zioolko napisał(a):
marcinte napisał(a):
poprzerabiane hamulce... które sprawiają że auto traci wartość kolekcjonerską.
Paździerzowate ufo pewnikiem powodują wzrost wartości pojazdu.
Ludzie mają porobione w v-kach mody hamulców o wartości większej niż cena zakupu V8 3.6, więc szufladkowanie modów hamulców razem ze szpachlą jest lekko nie teges.
Inna sprawa jak ktoś zakłada przód od C4 2.0, etc.
Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, ale nie chodzi mi o wartość nowych hamulców czy ich skuteczność tylko o to że są nie orginalne przez co auto traci wartość kolekcjonerską.
Osobiście uważam że jazda takim samochodem na codzień to jak zabijanie jednorożca, poprostu szkoda. Ale każdy kij ma dwa końce dla mnie czyli dla osoby która chce mieć to auto w orginale to dobrze
Swoją drogą to powiedz mi kolego gdzie można kupić takie tanie audi v8 3.6 i w jakim stanie dostaniesz v8 za takie pieniądze.
O wartości auta decyduje jego stan a nie silnik czy skrzynia.
Jeszcze raz przepraszam jeśli uraziłem to naprawdę jest tylko kwestia innego podejścia do posiadania klasyka.
Ja nikomu nie wróg, szczerze to nawet moim zdaniem v8 lepiej się prezentuje bez ufo, pomijając lepszą skuteczność hamowania i łatwiejszy i tańszy dostęp do części.
Nie jestem też wrogiem osobą które ratują v8 przed pocięciem na żyletki bo dzięki nim można jeszcze spotkać te cudeńka na ulicach.
peace