To jednak nie sonda lambda, bo bylem nabadaniu komputerowym i sprawdzone zostaly wszystkie uklady lacznie z elektronicznymi i one sa ok

W lutym na przegladzie technicznym poprosilem goscia zeby sprawdzil mi czy mam sprawny katalizator i wyszlo ze jest w porzadku powiedzial mi ze jest jak nowy i ze normy emisji spalin spelnia

a sonda lamba tez dziala poprawnie. Dzisiaj jednak dosc dlugo ogladalem sobie okolice pokrywy filtra powietrza i sam uklad wtryskowy. Patrze i patrze no wszystko jest ok filtr ladny bo nowy

a tu jakis przewod gumowy i wkrecona srubka w nim

zaczolem sie zastanawiac i doszlem do wniosku ze ten przewod powinien byc gdzies podpiety (bo fabryka w Ingolstad by tak nie zrobila) podpiety ale pod regulator temperatury zasysanego powietrza bo w ksiazce od napraw widzialem dwa takie przewody. Jeden zamyka na podcisnienie klapke i jak silnik jest zimny to bierze cieple powietrze z pod kolektora wydechowego. No a ten drugi tez ma byc podlaczony tylko obok tego przewodu, co otwiera klapke. Podlaczylem i juz nie szarpie, ale calkowita pewnosc bede mial jak nie bedzie tego objawu przez kilka dni. Na koniec sobie przypomnialem ze gosciu mi odlaczal cos tam pod filtrem powietrza bo robil tzw zaostrzona analize spalin, no i wkrecil srubke w ten przewod by go zatkac, zapomiajac podlaczyc z powrotem przewod

to palant, dobrze ze do tego doszedlem, no i dzieki panowie za rady jak juz bedzie ok to posta mozna zamknac
No ale filtr paliwa niedlugo wymienie bo mozna jezdzic do 40 000 km a ja dopiero 30 000 km przejechalem
Silnik 2.0 ABT Bosch Mono Motronic i siedzi pod maska Audi 80 B4 Silver arrow, tylko nie jest taki czysty jakiego ma UFo
