.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od niedawna mam B4 2.0 ABK i dopiero ją poznaję. Chciałem się podpytać czy spotkał się ktoś z takimi objawami:
Wciskam gaz od położenia minimalnego do spodu w ciągu 3-4 sekund i zawsze gdzieś pośrodku następuje szarpnięcie silnika jakby mu brakło paliwa. Udało mi się kilka razy złapać gaz w tym położeniu i wtedy autko szarpie non stop. ale wystarczy pedał wcisnąć troszkę głębiej i super, ująć gazu z tego położenia i też super.
I jeszcze jedno. Na zimnym silniku gorzej wchodzi na obroty.
W ciągu tygodnia założe gaz i sprawdzę czy te same objawy są na gazie.
Z góry dziękuję za jakąś radę.

Moim zdaniem zanim pomyslisz o gazie silnik powinien na benzynie pracowac jakby wyjechal z fabryki. Potem w razie jakis komplikacji bedziesz mial przechlastane...
Co do Twojego problemu to oblookaj to na loozie. Znajdz ten martwy punkt i obserwuj co sie dzieje w rurze wydechowej, czy pojawia sie jakis dymek swiadczacy o niespalonej mieszance np. (moze wtedy magicznie silnik gubi zaplony co moze miec rozne przyczyny). Sprobuj podlaczyc sie do sterownika silnika - byc moze zarejestrowal on jakis blad ktory moze naprowadzic Cie na wlasciwy trop. Postaraj sie tez zadbac o nowy filtr powietrza, swiece i moze nawet kable, kopulke i paluszek (oblookaj jak to u Ciebie wyglada, czy jest juz zuzyte)
W stacjach diagnostycznych mozesz zrobic sobie test na gubienie zaplonow - zapina sie klamry na kable WN i na oscyloskopie widac kiedy sa zaplony na poszczegolnych garach.

W tym sęk, że nie bardzo wygląda to na gubienie zapłonów ale tak jakby przez pół sekundy dostawał paliwo a pół nie. Kopułka, palec, kable nowe. I tak jak napisałem wystarczy pedał wcisnąć troszkę głębiej lub troszkę ująć gazu i szrpanie (równomiene) ustaje. Autko przy spokojnej jeździe (110-120) pali koło 7,5 litra, prędkość też jest OK bo dojechałem do 190 i zabudowany mi przeszkodził. Może coś odcina paliwo??

hmm dziwnie to wygląda ..
ja bym wysnuł taką teorię ze w momencie kiedy dodajesz gazu otwierasz przepustnicę/ jakiś punkt przy jej otwarciu ze np moze dostawać więcej powietrza/paliwka/ jakiś czujnik fiksuje w tym momencie bo np nie może dobrze wysterować składem abo coś dzieje sie z zapłonem tego niewiem

Spróbuj może odłączyć akumulator na parę minut...być może w sterowniku jest jakiś błąd, który trzeba wykasować. Pozdrawiam

Spróbuję z tym akumulatorem. Jutro będę wiedział czy pomogło.

kliknij sobie na moj post o tytule FILTR PALIWA. Jezeli swiece zaplonowe masz w porzadku i kable oraz rozdzielacz zaplonu i filtr powietrza to zostal tylko filtr paliwowy, bo w 2.0 ABK to o lie pamietam jest 115 KM i uklad wtyskowy o nazwie Digifant no i filtr powietrza nie jest okragly tylko prostokatny (wkladka) i nie sadze zeby to bylo co u mnie,czyli ze nie byl podlaczony przewod podcisnieniowy regulatora temperatury zasysanego powietrza.

Ale to skomplikowanie brzmi, trzeba se pomagac no nie

Niestety odłączenie akumulatora w celu wykasowania usterek nie pomogło. Znalazłem co prawda pęknięty przewód podciśnieniowy, który idzie od kolektora ssącego do listwy z wtryskiwaczami, ale nie wymieniłem bo sklepy już są zamknięte. I raczej to nie to. Zastanawia mnie co znajduje się na ośce przepustnicy od spodu. Wygląda to na czujnik położenia przepustnicy. Może działa na zasadzie potencjometru i to on jest uszkodzony w którymś miejscu, co może powodować odcinanie paliwa?

Nie wiem, jak to wygląda w silniku ABK, ale w PM z jednopunktowym wtryskiem, mialem takie same objawy jak Ty spowodowane właśnie uszkodzeniem potencjometru przepustnicy. Nie daj sobie, jeżeli to jest to, wmówić, że się tego nie rozbiera i nie naprawia. Mnie właśnie tak wmówili i kupiłem używaną podstawę wtrysku za 500 PLN. Po roku zrobiło się to samo i inny mechanik (właściwie to elektronik) za 50 złotych rozebrał to ustrojstwo, oczyścił i nie wiem co tam jeszcze zrobił, ale działa do dziś (prawie 3 lata).
M

Znalazłem przyczynę . Dzisiaj pomierzyłem rezystancję potancjometru pod przepustnicą i okazało się, że wartości były dla przepustnicy zamkniętej 12,6 Kiloom do w pełni otwartej około 14,6 Kiloom. Ale mniej więcej w połowie wartość rezystancji znacznie rosła, więc chyba mam przerwę w tym miejscu dlatego autko tak głupieje. Jak wrócę za dwa tygodnie z wczasów to się tym zajmę, bo jak teraz rozgrzebię i nie uda mi się zrobić, i wtedy nie udałoby się kupić nowego potencjometru, to z wyjazdu nowym autkiem nici. No i trzebaby się było ze starym przeprosić. Pozdrawiam.