.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

wstep(mozna ominac)
Po tym jak spadl mi pasek od wentylatora (+wspomagania) i wiemieniu jego oraz naprawy kola po tym jak uszkodzili mi je w czasie holowania oraz tego ze 2 dni temu pijani wandale rozwalili mi przednia i tylnia szybe na drobinki o teraz jak wymienilem szyby i chcialem odberac auto - dzwonia do mnie ze po wymianie szyb zablokowal mi sie jedyny kluczyk w stacyjne - chyba nie musze mowic jak sie czuje

Wprowadzenie
- wymienili my szyby przednia i tyl i mowia ze auto niechcialo sie zgasic to zgosili wrzycajac na 5 bieg.
- potym jak zgasili nie mogli wyciagnac kluczyka ze stacyjki
- jak przyszedlem auto sie zapala po puszczeniu kluczyka gasnie (chyba ze sie trzyma na gazie) [aha kluczyk nie dziala na przycisk chyba rozladowana bateria)

CO wycie co moglo sie stac i jak to zrobic?? zaznacze ze jestem bardzo ograniczony bo mieszkam w agnli wymiana szyb kosztowala mnie 800funtow i jestem na skraju bankructwa i zalamania nerwowego

silnik nie gasl bo nie mozna bylo przekrecic kluczyka czy nie mozna go wyciagnac ze stacyjki a mimo przekrecenia silnik nie gasl?
jesli to drugie to samozaplon olejem z turbiny - nie odpalaj go juz bo zakreci sie wysoko jak benzynka i wyzionie ducha.

Witam! cie, wielkie współczucia na początek.Powiem ci jak ja miałem bo nie rozumie do końca twojego problemu z kluczykiem.A więc siedzieliśmy z kumplem w moim A4 B5 niedawno kupionym i próbowalismy wszystko po kolei.Chcieliśmy sprawdzic ręczny to kumpel podciągnał go i próbował ruszyć.Ręczny trzymał dobrze bo pociągnął za sobą tylne koła po trawie.Co się pózniej okazało coś się musiało w tym momencie zablokować bo po wyłączeniu silnika nie umiałem całkiem wyciągnąć kluczyka,mogłem nim tylko kręcic.Nie wiem co to ma za znaczenie ale mam automatyczną skrzynie.Po gługim czasie niepowodzenia z wyciagnięciem go spróbowałem zapalic samochód,samochód zapalił i jak go zgasiłem to już mogłem wyciagnąć kluczyk na szczęscie.Nie wiem na ile przyda ci się ta opowieść bo piszesz jeszcze o problemach z niemożnością zgaszenia auta ale może się jakoś przyda.Pozdro.

Na wiem czy na szczescie ale to jest to piersze

Nie mogli przekrecic kluczyka zeby go wylaczyc (tak mi powiedzili)

dodatkowy opis:
- kluczyk jest w zlej pozycji (wg mnie, czy rzecziwscie to nie wiem)
- po przekreceniu kluczyka nie ma przeskoku (wtedy gdy lampki sie zaswiecaja)
- przekrecenie kluczyka (troszke dluzsze) odrazu prowadzi do zaplonu po puszczeniu kluczyka gasnie

Może to poprostu awarja stacyjki,nie wnikam z jakiego powodu,może chłopcy z serwisu coś nabroili,sam rozstrzygnij...

mam pytanie do uzytkownika "gregory" czy pamietasz moze czy mialas wrazenie ze kluczyk jest w innej pozycji albo inaczej sie wlacza??

W obydwu przypadkach i w moim i w twoim samochód był poddany jakiemuś naprężeniu. W twoim przypadku zgaszenie przez wrzucienie biegu-szarpnięcie.W moim też naprężenie bo żeby pociągnąc koła za sobą musiało silnikiem niezle zakręcic.Nie wiem co ma wspólnego chodzby naprężenie ze stacyjką,jak mówisz w twoim przypadku za pierwszym razem oni nie umieli zgasic samochodu przez to że nie umieli przekręcic kluczyka w pozycje wyjsciową.Ale do rzeczy.Pytałeś się czy nie pamiętam.. ,mnie się wtedy chyba wydawało że kluczyk się nie umiał do końca przekręcic w pozycje wyjsciową.Jednak jak już pisałem to po odpaleniu i zgaszeniu kluczyk na szczęscie wyszedł.Nie pamiętam już tak dokładnie zdarzenia,troche nerwów też mnie kosztowało.

dzis ludzie ktorzy mi zepsuly stacyjke dowiedzieli sie (od salonu audi i innych ludzi ze) trzeba wymienic barrell (nie pytajcie sie co to bo sam nie wiem, a slowniku nie ma) i ta czesc to 73funty plus vat + robocizna 50funtow plus vat

Oczywiscie moglbym powiedziec zeby za to zaplacily tyle ze musial bym wziasc auto do siebie, bo mi je przechowuja i zostawic je otwarte z kluczykiem w stacyjce, wiec mam do wyboru 120funto + vat lub ryzyko kradziezy, albo rozbicia itp.

aha jutro tez wymieniac tablice bo jak sie dowiedzialem mam szkockie tablice GLZ co mogla zachecic pjanych anglikow do rozwalenia mojego auta (swiadek mowil ze to byli anglicy) z wywiadu tez wynika ze nie jestem pierwszym ktorego wandale rozwalily auto za tablice;)

pozdrawiam
zycze wiecej szczecia niz sam mam

p.s. na szczecie sa wazniejsze rzeczy niz kasa, (po co tracic dla niej zdrowie?)