OK panowie.
juz po "operacji"
a wiec tak, dziwne brzmienie ma teraz, jak tygrys
no i strasznie strzela z wydechu jak zdejme noge z gazu
wymienilem tez filtr paliwa
troche sie poprawila praca silnika, ale dalej to nie 115KM no i przerywa przy przyspieszaniu. (szczegolnie na mniejszych obrotach)
czasem jak sie zbuntuje, to w ogole nie chce jechac (jakby cos sie zatykalo)
ja w pedal na maxa a on 5km/h i nic do przodu, jak wylacze i wlacze ponownie, juz dziala lepiej.
co do strzelania w wydechu, to jest za duzo powietrza, czy niespalone paliwo?? jak to dokladnie z tym jest?? czytalem cos o kacie zaplonu, czy to moze byc wina?
czytalem tez ze ktos po wywaleniu kata tez mial efekt strzelania..
czekam na sugestie
pozdr