dziwna sprawa
. kiedy przekrecam stacyjke nie kreci rozrusznik i robi sie jakies zwarcie poniezwz gasnie wyswietlacz od klimatronik i podswietlenia na głównej konsoli oraz swiatla jak sa wlaczone. Reszta podswietlen i kontrolek jest oki. Np. radio dalej gra przy probie odpalenia. podejrzewam kostke stacyjki ale jak odkrecilem oslone od kolumny kierownicy(ta gorna bo zeby odkrecic ta dolna musze zdjac kiere- z teg oco zauwazylem) i z malym lusterkiem ogladalem ta kostk to tak z zewnatrz wyglada na nie popekana . W innych tematach wyczytalem ze ona peka, ale nei wiem czy jakos w srodku czy na zewnatrz tez to widac?? a jezeli to nie ta kostka to czym to moze bys spowodowane?? O i jeszcze jedno jezeli auto postoi tak przez noc to odpala bez problemu, a jak troche pojerzdze i zgasze to potem juz nie
(jakby miala na to wpływ temperatura w aucie)prosze was o jakies podpowiedzi bo choc jestem nowicjuszem chcialbym sie sam za to zabrac
P.S jeszcze jesno pytanko apropo odlaczania akumulatora. Wiem ze ma znaczenie ktora kleme najpierw zdejmowac i zakladac. Zdejmyjemy od plusa a zakladamy od minusa czy odwrotnie???
Z gory dzieki za zainteresowanie sie moim problemem . Pzdrawiam