jak powiem "niemożliwe" , a poźniej moj nie odpali (jestem w trakcie pzekladki) to głupio wyjdzie..
ale powiem- NIEMOZLIWE. Trzeba sie mocno postarać, żeby ten silnik nie zapalił. na maxa przestawiony w jedną/drugą stronę zapłon (10? 15'?) - a zapalał.
RAZ mi sie zdarzylo, ze nie chciał - po strzale gazu - klapa przepływomierza sie wygła i zablokowała pod gardzielą - było całkowicie zamknięte paliwo i powietrze.
Zobacz czy jest zupa na wtrysku rozruchowym (ten z boku kolektora) poluzowując śrubkę od niego.
Nie odłączyłes w trakcie remontu jakiegoś podciśnienia?
Mi kiedyś jeden sprytny zamienił wtyczkę od krańcówki na przepustnicy albo wtrysku rozruchowego (nie pamietam juz) z wtyczką krokowca - sprawdzź tam - jedna ma 2 a druga 3 piny, chociaz "mechanicznie" da się złączyć. ALE: mimo tego palił i jeździł (chociaz kiepsciej

)