.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
mam problem z alternatorem , po przekreceniu kluczyka napięcie ok 12V po odpaleniu silnika bez zmian no moze z małym hakiem 12,2 V po przygazówce na 3,5 tys obrotów pojawia sie ładowanie 13,8V i utrzymuje sie juz bez wzgledu na wielkość obrotów po prostu ładuje
wymieniłem regulator napiecia - objawy bez zmian
akumulator zmierzony ma sprawnośc 65 %
kontrolka po odpaleniu gasnie
masa na silniku sprawdzona
jako dodatkowa informacja kilka miesięcy temu miałem to samo tylko że ładowanie pojawiało sie przy 2,5 tys/obr - ale jak to sie mówi naprawilo sie samo i był spokój a teraz od 3 tygodni takie hocki klocki jak wyzej opisałem
wszelkie sugestie mile widziane

Wedlug mnie jest to normalne, u mnie terz ok 13,8V pokazuje i chyba tak ma byc bo nikt nigdy tego nie zakwestionowal.

nie chodzi o to ze 13,8 czy 13,81 chodzi oto ze po odpaleniu bez przygazówki jest 12V

No na poczatku slabo laduje ale po chwili wskakuje na swoje ulubione 13,8 V.
U mnie tez jest tak ze zaraz po odpaleniu OK 12 V pokazuje ale po paru sekundach na 13,8 wskakuje i tak caluy czas trzyma.

Elberr
ale u mnie nie wskakuje chopie ja po odpaleniu moge cały bak wysmrodzić a ładowanie nie wskoczy na 13.8 V musze mu depnać powyzej 3,5 tys/obr/min zeby było ładowanie wez no przeczytaj mój problem ale ze zrozumieniem
oki?

popekane uzwojenie wzbudzenia alternatora

na bank czy może jeszcze inne rzeczy mniej kosztowne?
mam prośbe napisz jak to zbadać mając do dyspozycji miernik i oczy tak w miare przejrzyście zwalony alternator to u mnie nowa rzecz

jak rozbierzesz alternator na czesci pierwsz to na stojanie alternatora masz uzwojenia i jedno z nich jest popekane ... trudno to stwierdzic na oko ale miernikiem jak przedzwonisz wszystkie obwody to powinno wyjsc ze gdzies jest przerwa . wymienia sie cale uzwojenie , koszt nowego to okolo 80 pln . i nie ma sensu bawic sie w naprawianie uzwojen bo pekniec moze byc wiecej niz njedno i wcale nie musi byc na wierzchu ale gdzies wewnatrz uzwojenia. uzwojenia sa nawiniete na specjalny rdzen takze wymieniasz calosc na zasadzie plug&play , jedynie musisz to wydobyc z obudowy alternatora

u mie byla inna przyczyna. jest tak smiesznie zrobione, ze alternator jest wzbudzany poprzez zaroweczke od ladowania w desce rozdzielczej. po przekreceniu kluczyka powinna sie palic, po odpaleniu zgasnąć.

takze proponuje sprawdzic czy poprostu sie nie przepaliła:) jesli jest sprawna to sprawdzic czy jest caly przewod (cieniutki) od alternatora do deski rozdzielczej do tej zaroweczki, byc moze przelamal sie.