.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jest taki gość na Allegro któren sprzedaje opny zimowe "prawie nowe" (7mm bieżnika) po 700PLN za komplet (4szt). Daje na nie nawet jakąś gwarancję. Gadałem przez telefon podobno przywozi to z Niemiec. Co o tym sądzicie oszczędność spora, ale z drugiej strony różne używane rzeczy bym do autka włożył ale opony to bezpieczeństwo.

Jeśli za 700 zl to wydaje mi sie ze to troszke drogo. Zależy jeszcze oczywiscie jaki rozmiar, firma i inne podobne.
A używane opony zimowe są znacznie lepsze niż nowe letnie (bynajmniej w zimie )

Pozdro

Rozmiar jak fabryka przykazała 195/65/15.

Mój dylemat jest taki:

prawie nowe Pirelli SnowSport - 700 PLN

całkiem nowa dembica frugo czy cuś - 1050 PLN

Witam
te prawie nowe opony z 7mm to chyba juz troche jezdzily ( a jak malo to latem) tego bieznika to troche wiecej powinno byc. Jestem zdecydowany przeciwnikiem opon uzywanych bo dostosowuje sie to do kola, wazny jest kierunek w ktorym sie krecily, ciezar samochodu - ale jak kto lubi.
Nie wiem na jakich kolach jezdzisz ale 175 pln za uzywane opony to chyba duzo, nowe sa po 250 (np. Debica). Moze warto dac wiecej.
Milych rozmyslan
Pozdrawiam

Tylko nie Dębica Furio czy Frigo, jak zwał tak zwał. Niemam pojęcia jak inni użytkownicy tych oponek ale ja przerabiałem obie i powidziałem sobie że nigdy więcej tego g....a nie kupię.

Wolę używane niż te badziewia.

Pozdr.
KIFER

Nowe Dębice Frigo masz za 936 pln z www.opony.com.pl

Na śniegu są one niezłe, ale indeks prędkości tylko T, więc są bardzo miękkie i zimą na suchym pływają i są mało stabilne. Pod tym względem te Pirelli będą pewnie lepsze.

Osobiście, zainteresowałbym się Nokian'ami WR z indeksem H za niecałe 1200 pln. Kupiłem takie (w tym samym rozmiarze co i ty) dziewczynie do Bory i są ekstra. Biją na głowę moje Michelin'y.

Pozdr.

A jak się na tej debicy jezdzi, poprzednie sezony przechodzilem na starym modelu Michelin MX+S, miały dwie wady:

1) Dłuuu..uuga droga hamowania
2) Gwizd przy przyspieszaniu

Moja ślubna ma SnowSport w Megance i jeździ się na tym na tyle dobrze, że i teściowi do Peugota kazałem to samo zainstalować.
Niestety nówki w moim rozmiarze to teraz 1500PLN za komplet, a ja jak skoncza ten kabaret z akcyza w przyszlym roku chcialem autko zmienic wiec inwestycja chybiona

To jak z ta debica, przede wszystkim jak z hamowaniem, bo o ruszanie i zakręcanie to quattro zadba

Jezdze spobie na Frigo - Debica (2 sezony poldkiem) ninie mam 2 lata i kupilem tez Debice, dla mnie OK. na razie bez dzwonkow. Uwazam ze dobrze trzymaja na sniegu (jezeli cos sie tam dobrze trzyma ) i na blocie posniegowym. Zmieniam na letnie gdzies w polowie marca (Wroclaw torche cieplejszy jest). Dla mnie sa OK.
Pozdrawiam

Ja mam zimowe Firestony i nie narzekam. A co do używek - nigdy w życiu - po pierwsze - te o których piszesz mają za mały bieżnik, a po drugie - Bóg jeden wie ile zim one porzeżyły - nawet nie jeżdżąc. Bierz pod uwagę że opony traca swoje właściwości również z upływem czasu.

7mm to za mały bieżnik? Nowe mają 8mm o ile pamiętam.

Ale generalnie używek osobiście też bym raczej unikał. Pasikonik, rozumiem, że auto idzie za rok na sprzedaż, ale jak kupisz teraz nowe zimówki, to po jednym sezonie jeszcze się pewnie znajdzie kupiec więc sobie trochę kasy odbijesz...

700zł to bardzo dużo, myślę że takie ściągane opony można kupić po ok 100zł za sztukę

No 100 za sztuke to chyba lekka przesada. W Olsztynie tej klasy chodzą po 160 - 200 zlociszy, a im bliżej zimy tym bedą droższe. Pozatym zimą nie jeździ się z reguły 160 KM/h i jeżeli są lekko używane to ja bym się zastanowił. Zimówki zawsze miałem używane (w bardzo dobrym stanie) i nie miałem kłopotów. Oby nie kupić chały. Przez internet jest to o tyle ryzykowne, że ich nie możesz sprawdzić. A jak coś będzie nie tak, to co ? Chyba, że pewny gość.

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=30141058

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=29437115

moim zdaniem w okolicach 100-120 można coś wybrać, nawet na allegro

Ja miałem raz Dębicę i nigdy więcej jej nie chcę!! Z najtańszych to KORMORAN już lepszy!! i te gumy jako tako trzymają się w zimie... natomiast warto popytać w samych wulkanizacjach - ja tak poprzedniej zimy kupiłem nówki DUNLOP (205 R15) M2 za 1000 PLN z Vat i założeniem - całkiem dobrze trzymały drogi... i za tą cenę... UŻYWANYCH OPON NIGDY NIE KUPUJ - takie moje zdanie. Lepiej dołożyć troszkę i później żałować...

Te pierwsze wyglądają mi na 5 mm bieżnika
Te drugie-fotka jest taka, że nie można zobaczyć głębokości.

Wczoraj akurat kupiłem kpl.oponek-4 szt.Michelin 195/65/15 za 570 pln.
I tak :
-pierwsza:Michelin Pilot Alpin 2 generacji-nowa z cyckami 8mm bieżnika rok 2003
-druga:identyczna jak wyżej 7 mm bieżnika, rok ten sam
-trzecia i czwarta:Michelin Alpin ten sam bieżnik co dwie pierwsze po 7 mm bieżnika rok 2002.
Dzisiaj zamontowałem je już na stalówki i czekają na założenie
Nowe takie kosztują ok. 400 pln/szt.

Uważam, że przy zakupie zimowych opon używanych należy kierowć się nie tylko głebokością bieżnika lecz miękkością gumy.
Może być 100% bieżnika lecz opona będzie miała 10 lat i będzie już stwardniała.

Co do polskich - nadają się do poldka, luba na tylko śnieżną zimę.

Pozdrawiam

Poszukaj opon DAYTONA, w miare tanie i wg mnie dobre. Dwa lata temu dałem za komplet 844 PLN (211sztuka), w zeszłym sztuka kosztowała 240 PLN. Są duuużo lepsze niż Dębica, są ciche, dobrze działa ABS na śniegu itp. dodoatkowo co do używanych opon to możesz kupić letnie, z zimowymi trzeba bardziej uważać gdyż z wiekiem guma twardnieje.
pozdr

Co myślicie o oponach "Fulda Montero"?
Pozdro
toyo76

Na 100% nawet słaba zimowa opona jest lepsza zimą od najlepszej letniej (zimą) a 700 PLN to troszkę drogo - nawet jeśli to jakieś firmówki.
Przesada. 100 PLN to max. Mam kolesia z Lubina - on ma tam jakiegoś wulkanizatora, który ma "rękę" do opon używanych oczywiście. Brałem od niego całe koła zimowe do golfa 14stki - byłem zadowolony 9nawet w sumie to mam je do pchnięcia!!).
Ale mam też słabe doświadczenia - kiedyś kupiłem opony które ściągały auto. Wyważarka spoko, ale na aucie biły poprostu nie do wyważenia... Gośc je zamieniał, przekładał, odwracał aż zrozumiał i wymienił na inne.
Nie można porównywać nowych i używanych, bo to nie ma sensu, ale trzeba porównywać CENY, i tu zaczyna się problem.
Moja rada 700 PLN za dużo!!!

Pozdro

Jezeli opony sa z tego samego roku,taka sama gł.bieznika to cena dobra,to jest Pirelli a nie jakies frigo(bez obrazy ),nowa taka opona kosztuje ponad 350zł wiec ile maja kosztowac lekko uzwane 4 szt.? 400zł??
Jezdzilem na takich w poprzednim sezonie i swietne opony,zajmuja pierwsze miejsca w testach.Ale....zwroc uwage na te opony czy nie byly w zaden sposob naprawiane,mialem 2 razy kupic opony od tego goscia z allegro i zrezygnowalem,jakos balem sie jezdzic z gumowym kołkiem zalanym gumą
PS. w tym sezonie bede jezdzil na barum brilantis ,ciekawe jak porownanie do pirelek

Moja wrodzona osczędność zwyciężyła, wziąłem Pirelli oto co dostałem

2 szt z 2001 bieżnik 9mm to więcej niż u mojej ślubnej po ok 10kkm używania, nie naprawiane, mają jeszcze taki żółty pasek jak na nówkach
1 szt z 2000 bieżnik bieżnik 8mm, nie naprawiana
1 szt z 1999 bieżnik 7,5 mm z naprawioną dziurą po raczej cienkim gwoździu

Oprócz tego pisemna gwarancja wymiany jeżeli coś będzie nie tak po założeniu.

Ta ostatnia mi się nie spodobała z trzech względów:
- rocznik
- gwóźdź
- inny index prędkości

Pomarudziłem, że nie biorę to dostałem na piśmie, gwarancję wymiany, gościu ma być za tydzień w W-wie.

Jako że jestem podejrzliwy zawiozłem tą naprawianą do pobliskiego gumiarza, który stwierdził, że wybrzydzam bo guma jest zrobiona OK i na jego oko to na dwa sezony spoko.

No to teraz czekam na śnieg