jak w temacie, pojechalem autkiem do pracy i wyjątkowo go przedmuchalem przed hangarem w pracy.. pokazując kolegą na co stać quattro w kopnym śniegu i lodzie... pomijając fakt ze quattro zdobylo kilku nowych fanatyków, to coś od tamtej poruy sie zrąbało, no moze jescze jak wracalem do domu to było git, potem skończył mi sie gaz

i na oparach beny dojechalem a stacje... zatankowalem, dojechalem do domq i zgasilem... przy kolejnym odpaleniu zaczoł sie problem z obrotami ;( poniżej 1500 rpm wskazuówka opada, i silnik gaśnie ;/ od 1500 rpm moc w normie ne wiem jak z beną bo mi sie pompa zpsuła wczoraj
-=Pomocy=-