AUDI 100 2.0E z 1990r. (kaseta). Licznik elektroniczny.
Licznik został cały rozebrany (w środku wyglądał jak nówka), wszystkie styki zostały przeczyszczone, podejrzane luty przelutowane jeszcze raz, no i po złożeniu wszystko było dobrze przez 30 kilometrów, a potem zaczęło się po staremu:
przy prędkości np 60 km/h strzałka prędkościomierza skacze sobie między 40 a 60 km (przy innych prędkościach zachowuje sie tak samo, przy 80km/h strzałka biega od 60 do 80 km), a w tym czasie licznik kilmetrów stoi w miejscu.
Te objawy nie są stałe - nasilają się, gdy na dworze jest ładna pogoda (cieplo, sucho lub gdy dłużej pojeżdżę samochodem - tak, jakby coś się w środku licznika nagrzewało i przestawało łączyć) Do niedawna skutkowała najlepsza metoda - walnięcie pięścią z góry w deskę rozdzielczą - działało. Ostatnio i to nie skutkuje.
I jak mu się chce: albo wskazuje poprawnie prędkość i nabija kilometry - albo (mimo wszystkich dotychczasowych zabiegów) nie kręci.
Pozostałe części deski rozdzielczej (obrotomierz, oświetlenie, control check i wszystkie kontrolki) działają bez zarzutu - a to, co dla mnie obecnie najważniejze - kręcenie kilometrów leży. Nie wiem w związku z tym ile mi pali na gazie (a właśnie założyłem instalację) a ile na benzynie.
POMOCY !!!
Co robić ??? W czym tkwi problem ??
Mechanicy, u których byłem z tym problemem, mówią, że najlepiej wymienić całą kasetę. Ale ja szukałem w najbliższej okolicy (facet chandlujący częściami używanymi szukał mi nawet takiego licznika - z check controlem) w Niemczech - i nie znalazł.
Może ktoś ma taki na zbyciu (dobry i za małą cenę - bo wszystko wydałem na gaz

).
A może ktoś wie, czy z tym moim licznikiem można jeszcze coś zrobić (ALE CO ???), żeby poprawnie pracował ?
Czekam z pokorą na wszelką formę pomocy.
Pozdrawiam