.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.Swoją A czwórką z silnikiem 1,8 zrobiłem 50tys.km na gazie.Po przejechaniu około połowy tego dystansu zauważyłem regularny spadek mocy zwłaszcza w dolnym zakresie obrotów.Przyznam się,że na benzynie prawie wcale nie jeżdżę.Tylko odpalam autko i zimą pierwsze 2-3km gonie na Pb.Czy ktoś miał takie same spostrzeżenia?Co może być przyczyną?

edit by umin: pamietaj o poprawnym nazywaniu tematów

Moze popsol Ci sie sterownik blokady sady lambda i gaz popsul Ci sade,

Quattros jaki sterownik sondy, jak gaz psuje sondę?
Wolfski, najczęstszą przyczyną takiego zachowania jest źle ustawiona emulacja sondy lambda w kompie gazowym (II generacja) lub w emulatorze (I generacja). Jeśli emulacja jest ustawiona na "przebieg" i są źle dobrane czasy stanów L i H to ECU dostosowuje mapę wtrysku benzyny do tego sygnału i potem na benie autko ma niewłaściwy skład mieszanki. Po dłuższej jeździe na benie (kilkadziesiąt km) sytuacja powinna wrócić do normy, ale jak przełączysz na LPG to problem wróci. Jedynym wyjściem jest reset ECU i ustawienie emulacji na "masa". ECU wpisze sobie błąd "sonda zwarta do masy", ale nie będzie to miało wpływu na jazdę na benie, a na LPG mieszanką steruje komp LPG (II generacja), albo wogóle sonda nie ma wpływu na mieszankę (I generacja).
Zupełnie inaczej sprawa ma się przy instalacjach sekwencyjnego wtrysku gazu. Tu mieszanką na gazie steruje ECU (elektronika LPG tylko przetwarza sygnały ECU) i przyczyną takiego zachowania może być źle wyregulowana (niewłaściwa mapa wtrysku gazu) instalacja gazowa lub źle dobrana średnica wtryskiwaczy gazowych, lub kiepski parownik, przez co poprawne ustawienie mapy wtrysku LPG jest niemożliwe.

Ale jeśli sterownik zapisze sobie błąd zwarcia do masy to będzie miało to wpływ na jazdę również na benzynie.
Trzeba ustawic odpowiednie wartości dla sondy i ma działać przy poprawnie zainstalowanym LPG.

Szogun0, nieprawda. Błąd zwarcia sondy do masy jest błędem tzw. sporadycznym i jeśli po odpaleniu silnika na benzynie ECU go nie stwierdzi to normalnie steruje mieszanką. Wiem bo "przerabiam" to już od jakiegoś czasu. Natomiast poprawne ustawienie czasów emulacji w większości sterowników (Autronic, Bingo, Landi, Lovato itd.) jest niezmiernie trudne o ile nie niemożliwe.
Dlaczego? Otóż częstotliwość zmian stanów L i H zmienia się znacznie wraz ze zmianą obrotów silnika. Np. na wolnych częstotliwość ta może wynosić ok. 1 Hz, ale przy podwyższonych obrotach ta częstotliwość może już wynosić ok. 4-5 Hz Z moich obserwacji wynika (niestety nigdzie nie znalazłem wystarczjących informacji na ten temat, więc jest to moja teza), że ECU mierzy sygnał lambdy z pewną częstotliwością zależną od obrotów silnika i porównuje stosunek stanu L i H. Jeśli w trakcie kilku kolejnych pomiarów ECU stwierdzi prawidłowy stosunek napięć L i H to mapa wtrysku pozostaje "nienaruszona", natomiast jeśli podczas pomiaru stwierdzi np. kilkukrotnie stan L to zaczyna modyfikować mapę do otrzymanego sygnału i tak ją ustawia aby domyślne ustawienia mapy odpowiadały otrzymanym sygnałom. To powoduje, że np. po uruchomieniu na benie silnik jest zalewany benzyną (dla w/w przykładu), oczywiście na LPG takie zjawisko nie ma miejsca, bo ECU nie ma wpływu na zasilanie gazem. Wracając do benzyny, dłuższa praca silnika na benie powoduje, że ECU ponownie modyfikuje mapę do prawidłowych i prawdziwych wskazań sondy i sytuacja wraca do normy. Złe ustawienie emulacji może spowodować także przejście ECU w tryb pracy awaryjnej w przypadku gdy ECU otrzymuje z sondy (a właściwie emulatora) sygnały, które ECU interpretuje jako uszkodzenie sondy. Może się tak zdarzyć gdy ECU robi pomiar akurat w "środku" i cały czas otrzymuje "średnie napięcie", wtedy stwierdza brak oscylacji napięcia i stwierdza uszkodzenie. Osobiście znam tylko jeden system sterowania LPG II generacji uwzględniający prędkość obrotową silnika tj. Protec Digital, który po pierwsze sam sprawdza częstotliwość zmian sygnału sondy na benzynie podczas programowania, po drugie robi to dla wolnych i podwyższonych obrotów. Dzięki temu wyeliminowano problem błędnej emulacji.
Oczywiście co do powyższej tezy mogę się mylić bo wynika ona tylko z ponad dwuletniej obserwacji i eksperymentów z instalacją LPG, a nie konkretnej wiedzy teoretycznej, jak wspomniałem nie znalazłem takowej, nawet pytałem o to tu na forum. Natomiast co do wpływu emulacji ustawionej na "masa" jestem pewien, że nie wprowadza ona żadnych drastycznych skutków ubocznych, owszem podczas jazdy na LPG i przełączeniu na benę ECU może pracować w trybie awaryjnym (tego nie jestem pewien), ale na pewno zgaszenie silnika i ponowne odpalenie powoduje, że ECU "sprawdza sondę" od nowa i nie stwierdzając zwarcia steruje normalnie wtryskiem.
Na potwierdzenie mogę tylko dodać, że większość gazowników (o ile zna ten problem) ustawia emulację na "masa" lub "odłączona" właśnie po to by ECU nie modyfikował mapy benzyny. Natomiast inni dodają do instalek przekaźniki resetujące ECU. W kompach Boscha stosowanych w autach grupy VAG jest możliwość zresetowania ECU do ustawień fabrycznych poprzez zwarcie odpowiednich pinów ECU (nie ma potrzeby odłączania aku, tyle, że łatwiej odpiąć aku niż wyciągać co chwila ECU, dlatego jak mówimy o resecie to zalecamy odpięcie aku)