.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam...
mam powodz w samochodzie... pod dywanikami po stronie kierowcy stalo mi chyba ze 3 litry wody...ale ciesze sie z tego ze w koncu znalazlem usterke...i powod dlaczego mi sie leje woda do srodka... gazownicy zakladajac mi gaz ok rok temu przecieli mi uszczelke pod maska silnika po lewej stronie...szlak by ich trafil...
ale problem jest inny...jak to teraz wszsystko mam wysuszyc... gabke mam mokra jak gnoj.... doradzcie mi koledzy
dzieki za wszelka pomoc...
pozdrawiam

Bez ściągania wykładziny się nie obejdzie

sciagnac i co dalej...czym to mam dosuszyc...

Miałem podobny problem ale gąbka była tylko wilgotna więc jej nie ściągałem tylko podważyłem tak aby powietrze wszędzie dochodziło, najlepiej coś tam podstaw i na początku wyciśnij ile się da wody w papierowe reczniki a potem przyłóż odkurzacz od dupy strony, pootwieraj drzwi aby wilgoć miała gdzie uciekać i niech podmucha ciepłym powietrzem przez pół godz może troszkę dłuzej i będziesz miał suchutko
Z dmuchawki wyciągnij worek to bedzie lepszy efekt

Wyciągnij wykłaczenę tam powinny byś otwory technologiczne zaślepione bumami przez nie woda ci zejdzie.

Miałem podobny problem ale tapicerka i wygłuszenie były zalane płynem chłodzenia - walnięta kiedyś nagrzewnica. Rozwiązałem to w ten sposób że wyprułem całą kabinę do gołej blachy i suszyłem wszystko tydzień na słońcu - było to na początku lipca więc pięknie przygrzewało. Teraz z pogodą trochę gorzej, ale uważam że najskuteczniej i tak wywalić to co ma się suszyć poza kabinę - ze względu na słabą cyrkulację powietrza jaką w kabinie można uzyskać.

suszy sie juz drugi dzien...dwie farelki dmuchaja non stop...moze cos z tego bedzie....
mam nastepny problem... powiedzcie mi czy woda splywajaca przednia szyba plynie przez otwory pod maske... i u mnie splywa po wszystkim...tzn. po akumulatorze, zbiornicvzku z plynem hamulcowym itp... powiedzcie mi czy ja czegos nie mam... czy to tak ma byc...

Odkurzacz do prania dywanów- wyssać ile sie da a potem suszyć. Powodzenia

No na pewno nie powinna spływać do komory silnika. Na grodzi powinieneś mieć uszczelkę która styka się z maską po zamknięciu, a na błotnikach naklejone takie gąbki. Ta uszczelka na grodzi to może być nawet dość lużno założona, a będzie spełniała swoją rolę. Poza tym sprawdź drożność odpływu wody pod błotnikami - tam może być np full starych liści i pięknie ci wszystko zatka.

a po tym ze to splywa po akumulatorze to jest normalka....na grodzi od komory silnika to jest uszczelka...boczki tez oddziela...

Robert144:
Wiesz, mi gazownicy wchodząc z kablem do wnętrza wbili się na głupa koło linki od otwierania maski! Miałem cały płyn ze spryskiwaczy pod swoim dywanikiem jak i za sobą! Szukałem wszędzie tej dziury chyba z tydzień! Zalepiłem ją na wieki amen i po kłopocie! Suszyłem początkowo odkurzaczem, później podłożyłem klocki żeby był przewiew i jeździłem na ogrzewaniu na nogi! Z farelką też kombinowałem, że aż ją przegrzałem! Hehe, a jaki smród był od tej zabawy! OJEJ
A tak na marginesie to Ci fachowcy zawsze coś namieszają POWODZENIA

a ja mam pytanie: w jaki sposób szukaliście rzeczonej nieszczelnosci?
Bo w moim autku po wizycie w myjni na dywaniku pasazera zostaje niemala kaluza wody.

i co najgorsze - zda mi sie ze zwarcie z tą kapiela zwiazane spowodowalo awarie alarmu.

z góry dziekuje za sugestie.
pzdr.

Głównie przecieka pod skrzynką z bezpiecznikami na podszybiu po stronie kierowcy; wejście linki od maskii; innych przewodów! Tam jest najniższe miejsce do zbierania się wody! Jest możliwość jeszcze nieszczelne odwodnienie szyberdachu ale to rzadkość, chyba że auto po wypadku i źle złożone!? Może też być szyba źle przyklejona? Odkręć wszystkie plastiki co masz nad nogami od nawiewu, półeczki, poświeć światłem od góry! Zobaczysz! I na bank woda kapie po przewodach wywołując zwarcie!

ja u siebie znalazlem awarie... dzieki za wszelkie sugestie i pomysly.. przeciek mialem pod maska, na podszybiu, wejscie linki od otwierania maski... gazownicy tym wejsciem dolozyli jeszcze jeden kabelek...przecieli uszczelke i nie zalepili jej dobrze... ale juz sie prawie wysuszylo...
jeszcze raz dzieki i pozdrawiam