emsik1001 napisał(a):
mam pytanie do uzytkownika "gregory" czy pamietasz moze czy mialas wrazenie ze kluczyk jest w innej pozycji albo inaczej sie wlacza??
W obydwu przypadkach i w moim i w twoim samochód był poddany jakiemuś naprężeniu. W twoim przypadku zgaszenie przez wrzucienie biegu-szarpnięcie.W moim też naprężenie bo żeby pociągnąc koła za sobą musiało silnikiem niezle zakręcic.Nie wiem co ma wspólnego chodzby naprężenie ze stacyjką,jak mówisz w twoim przypadku za pierwszym razem oni nie umieli zgasic samochodu przez to że nie umieli przekręcic kluczyka w pozycje wyjsciową.Ale do rzeczy.Pytałeś się czy nie pamiętam.. ,mnie się wtedy chyba wydawało że kluczyk się nie umiał do końca przekręcic w pozycje wyjsciową.Jednak jak już pisałem to po odpaleniu i zgaszeniu kluczyk na szczęscie wyszedł.Nie pamiętam już tak dokładnie zdarzenia,troche nerwów też mnie kosztowało.