Zaczerpnięte z sr.
Cytuj:
Magnetyzery. (by Lasser)
Magnetyzer (z mongolskiego - magnetius - wyciągać) to diwajs opracowany w laboratoriach NASA we współpracy z Mossadem. Pierwotnie urządzenia do aktywacji magnetycznej stosowano w kotłowniach, elektrowniach i innych tego typu zakładach. Zapobiegały osadzaniu się kamienia kotłowego. Ponieważ jednak w benzynie kamień się nie odkłada, magnetyzery w samochodach pełnią inną rolę. Jest to rola bliżej nieznana, jednak pan Dariusz C, z Trzebiatowa powiedział: "odkąd w mojej Syrenie Bosto zainstalowałem komplet magnetyzerów, nie mam już kłopotów z zamykaniem tylnych drzwiczek". Pani Stefania K, bezrobotna nauczycielka z Glutków Wielkich z kolei przekonuje, iż "po instalacji w moim Lexusie magnetyzera, pali on o około 2,4582% paliwa mniej". Są jednak tacy, którzy nie wierzą. Pan Kazimierz Cz. nie założył magnetyzera i po tygodniu uschła mu ręka. Zaczął również się kurczyć, a dziś jako drzewko bonsai zdobi gabinet dentystyczny w Karolewie Podgórnym. Jego dzieci mają insekty.
Krytycy magnetyzerów wskazują na to, że żadne badania nie wykazują rewelacyjnych efektów, jakie ma dawać to urządzenie. Zauważa się nieznaczną poprawę składu spalin, ale nie spadek zużycia paliwa, bynajmniej. Uważają również, że magnetyzer to znakomity sposób na wyciąganie (patrz tłumaczenie) pieniędzy.
Producenci uważają, że brak efektów nie wynika z tego że sprzedają szmelc, tylko z braku nasycenia elektromagnetycznego silnika.
Inną metodą obrony producentów magnetyzerów jest wciskanie, że magnetyzer nie działa, bo nie jest oryginalny ) Oryginalny to ten, który działa - tylko gdzie go znaleźć? W sklepie z latającymi dywanami?
Trzecią metodą tłumaczenia braku efektów - najbardziej mnie szokującą - jest metoda psychoanalizy: kiedyś przeczytałem w jednym piśmie, że ludzie nie wierzą w spadek zużycia paliwa dzięki magnetyzerom, ponieważ spadek ten jest... zbyt wielki! Więc tak: ktoś zakłada magnetyzer, zużycie paliwa spada mu o 45%, a jego mózg nie jest w stanie przyjąć tak szokującej informacji (podobnie jak nieskończoności wszechświata). Wymyśla więc podświadomie zastępcze wytłumaczenia: "delikatniej jechałem", "lepsza benzyna" etc., nie pamiętając o zasługach Magnetyzera.
Uważajcie więc! Na świecie rządzi klika producentów samochodów sterowana przez tajne służby OPEC i Orlenu! Nie instalują magnetyzerów w nowych autach, bo poszliby z torbami (z piachem), za to udają że pracują nad vtec'ami, ogniwami paliwowymi etc. Na szczescie my jesteśmy sprytniejsi i jak nasi przodkowie z 1863 roku walczymy w podziemiu instalując magnesy gdzie tylko się da.
"First magnetiser then machine"
całość