artmach napisał(a):
Byłem na stacji gazowania. Za instalację 2 generacji Landi Renzo z sondą lambda zapłacę 1900 plus doradzają wymianę od razu świec oraz przewodów zapłonowych. Ale gość powiedział że w moim typie silnika kjetronic jest problem z jakąś osłoną, nie można zamontować innej i w razie wystrzału gazu osłona może się zniszczyć. Przepraszam za lamerstwo, ale jak to ma się w praniu, czy rzeczywiście zdaża się coś takiego i jakie są skutki dla silnika, ewentualne koszty i czy to powinno być w gwarancji na instalację?
Doradźcie.
.
Witam artmach.
Powiem tak. Jeżeli mi gazownik by powiedział, że ma jakiś problem z kadżetronikiem
to bym mu serdecznie podziękował i więcej by mnie tam nie zobaczył. To raz. Dwa, to dlaczego od razu kazał ci wymienić kable i świece ???? Z praktyki ?
Oglądał twoje świece i badał ci kable na przebicie izolacji ? A może po prostu tak zakładają instalki, że walą później jak w Sylwestra pod ratuszem? Daruj sobie "gwizdki" i "grzybki", bo jak ci już wyj.bie, to gumę i tak będziesz łatał, choćbyś miał tam z 20 tych grzybków wsadzonych. Twoje 2 litry nie są doładowane, więc nie powinno być żadnego problemy z 2 generacją. Co do marki zakładanej instalki, to ma to raczej 2-rzędne znaczenie, gdyż podstawowe podzespoły są prawie identyczne. Większą rolę tu odgrywa doświadczenie gazowników i umiejętność regoolacji tego, co zakładają. Z doświadczenia wiem, że są tacy, co potrafią każdą furę spieprzyć. Co do kasy, to błędem jest patrzenie typu - drogo bulę, więc pewnie jest dobry zakład. Są firmy, które potrafią zejść z kosztami naprawdę nisko i są konkurencyjni na rynku, a potrafią założyć naprawdę dobrze (zauważ że nie napisałem dobrą) instalację LPG. Ostatnia rada. Nie jedź furą, tylko na początek dzwoń i powiedz, że chcesz zagazować audi. Po pytaniach, jakie ci zada gazownik przez telefon będziesz wiedział, czy ci się opłaca tracić paliwo na jazdę do niego.
To tyle. Jakbyś miał jeszcze jakąś "zgadowkę", to wal.
PZDR.