.: AUDI KLUB POLSKA :.

jak wymienić to dziadostwo gumowe na tłoczku hamulców tylnych w b4? Ściągnąłem całe jarzmo i myslałem że już bedzie łatwo ale ta guma jest w środku razem z tłoczkiem , jak do tego sie dobrać? Już raz tłoczek się zapiekł i starło mi klocki do zera a miałem 500km do domu i nie chcę tego powtarzać.

trzeba niestety wyjąć (a dokladniej wykrecić) tłoczek, zeby wymienic oslonke

dokładnie trzeba wykręcić tłoczek i wyjąć gumę >tzw. przeciwkurzową, dalej przy montazu należy ją założyć na cylinderek potem w zacisk i wkręcić tłoczek

Przemar, ostatnio się bawiłem w regenerację zacisków. Jak już masz rozebrane te zaciski, to w IC są dostępne za śmieszne pieniądze całe komplety naprawcze w postaci wszystkich możliwych gumek i uszczelek. Jka już rzeźbisz w zaciskach, to poleć po całości, a płyn ci nie spiep....y, tak jak mi w najmniej oczekiwanym momencie.
PZDR.

Ok, dzieki za pomoc. kupiłem taki kpl za 35zł. W ASO małe gumki 2szt i śruby 2szt to 56zł, kpl dużych gumek to dodatkowo 66zł! Ładne się cenią.

Przemar - opcja szukaj!! jakiś miesiąc temu to przerabiałem, może 2 miechy i opisałem co i jak na forum. W intercarsie komplet WSZYSTKICH gumek regeneracyjnych do hebli jakieś 22 PLN.
PZDR.

to i ja mam male pytanko, czy wymana tych gumek itd. sprawi ze zaciski w C4 przestana sie blokowac/odpuszczac do konca w C4 (oska) po uzyciu recznego?
co zrobic zeby ten reczny dzialal jak trzeba?

witam xxlobo. powiem tak, żeby nie blokował ręczny, to przede wszystkim należy go używać na okrągło. stajesz-zaciągasz. Ale jak już był długo nie ruszany, to mogą być takie problemy, że nie odbija. W IC ten komplet, to są dosłownie wszystkie gumki, nawet te pod tłoczkiem (jak rozbierzesz, to będziesz wiedział o czym piszę). Tylko zabierając się do regeneracji zacisków. przygotuj sobie kilka rzeczy:
1 - czas
2 - komplet naprawczy - sprawdź co masz napisane na zacisku, taki numerek wybity, np. 38, czy 39
3 - ŚCISKI STOLARSKIE - zapewniam, że się przydadzą podczas wkładania tłoczka
4 - cierpliwość i stalowe nerwy, bo są momenty drażniące, jeżeli chcesz zacisk na maxa polecieć.
Ja rozebrałem swój dosłownie na części pierwsze i powiem, że następny też tak będę regenerował. Strasznie to tylko na początku wygląda, ale potem to pestka. Ręczny jest o tyle sprytny, że w środku w zacisku chodzi taki "pręt z dziurą", który ma za zadanie wypychać tłoczek, który później przy pomocy sprężyny jest cofany do położenia wyjściowego. I on lubi się zapiekać, lub ciężko chodzić. często też sypie się taka uszczelka met-gum dookoła niego, przez którą płyn spieprza, tak jak mi to zrobił przy dosyć sporej prędkości. A jak ciężko chodzi, to prowadnice na początek jeszcze przeczyść. to na razie tyle, jakby co to wal. znajdź też posta w którym to wszystko opisywałem.

PZDR.

Ćwiru wielkie dzieki za pomoc, sprobuje powalczyc z tymi zaciskami[/code]

Spox xxlobo (a niech cię z tym nickiem, jak to się wymawia ??).
Walcz, walcz, bo naprawdę warto. Heble będziesz miał nie do poznania, jak w "nówce" - brzytwa. Trochę trzeba się pomęczyć, ale nie musisz kupować całych zacisków, jak to niektórzy robią. Dopuki mechanicznie nie jest zniszczony sam zacisk, to można go za tanie prajsy zregenerować. Polecam wszystko też przemyć przed złożeniem w benzynce i w ropce , żeby żadnych syfów tam nie było. Zainwestuj przy okazji w nowe klocki, to już masz temat hebli "z bańki" na dłuższy czas - możesz o nich zapomnieć. Tylko później UŻYWAJ RĘCZNEGO cały czas.
PZDR.

bardzo pocieszajace , a mojego nicka sie nie wymawia tylko sie pisze

Powaga XXL obo(XX lobo) (XX LO BO) Jak rozbierzesz zacisk na częsci pierwsze, to tam naprawdę nie bardzo ma się co zepsuć. A żeliwo zniszczyć jest ciężko. Jest tam w środku kilka delikatnych pierdółek, ale przecież nie będziesz ich specjalnie niszczył. Jedyna rzecz, która się może wyrobić, to ten "pręcik - bolec" z otworem od ręcznego służący do podnoszenia tłoczka. Sposób działania tego ustrojstwa jest taki, że rozkład sił w nim występujący powoduje "rozkalibrowanie" z czasem tego otworku. Ale nie ma tragedii. W mojej babci zacisk był w środku dziewiczy a nie wyglądało to tak źle - liczę że jeszcze jakieś co najmniej 7 latek pyknie na tym "pręciku", a później można go dotoczyć.
Miłej zabawy i PZDR.

ja chyba tez sie musze za swoje tloczki wziasc bo wymienilem klocki i nie czyscilem ich na jednym gumka byla nieciekawa ale ok
tylko ze teraz widze ze nie jest tak ok bo piszczy i piszczy ten hamulec jak nie mam wcisnietego pedalu hamulca .tzn ze nie odbijaja do konca ???hmmi wogole mi dziwne rowki porobilo przy krawedzi tarcz nie wiem dlaczego tzn jakby na krawedziach tarcze byly bardziej zuzyte niz (jakies 5 mm od zewnetrznej krawedzi )blizej sridka od czego tak sie moglo stac ??