.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wyczytałem na forum, że czasami odpowiednie klocki zostawiają na alufelgach proszek. Jest to pewnie normalną rzeczą przy klockach niektórych firm. Czy uważacie rze to jest OK, czy np. zalecacie się wymianę klocków, bo już są za bardzo zjechane lub np. taki typ klocków niszczy tarcze hamulcowe. Wiem, że zadaje może trywialne pytania, ale jestem jeszcze laikiem w sprawach samochodów

Tak już jest. Jedne klocki strasznie sie pylą i syfią fele, a inne nie. W każdym bądź razie syfiące klocki nie są oznaką ich zużycia.

Nie są oznaką zużycia, ale u mnie ostatnio założyłem nowe firmy RAICAM (włoskie) i troszkę mam wrażenie, że sypią, a co gorsza jak ostatnio ogladałem w weekend tarcze, to wydaje mi się, że strasznie wyrżnęły tarcze od założenia...

co znaczy wyrżnęły? rowy sie porobiły? bo chyba na oko to byś nie ocenił
ile ci klocek zjadł tarczy przez niezbyt długi czas... to są przecież
ułamki milimetra...

klocki pylą mniej lub więcej w zależnosci od składu mieszanki z jakiej są wyprodukowane. Dobre klocki nie powinny za dużo pylić. Im więcej pylą tym bardziej miękki mają wypełniacz i szybciej się skończą. Teoretycznie nie powinny powodować szybszego zużycia tarczy - wręcz odwrotnie, jako bardziej miękkie powinny ją oszczędzać. Jednak jeśli mają w swojej strukturze duzą ziarnistość, a więc miniej jest małych tych twardych cząsteczek to będą włąśnie żłobiły tarczę w zauważlne rowki. Generalnie tych najtańszych klocków nie polecam. Lepiej dopłacić i kupić na przykład ATE albo Lucasa

Mam w B4 tarcze Lucasa (uwazam ze sa OK) i tez pyla, duzo bardziej z przodu niz z tylu, no coz czasem trzeba umyc fele.
Pozdrawiam

tarcze nie pylą tylko klocki. Każde klocki pylą, bo każde się zcierają, natomiast kwestia jest - jak obficie...

Cześć!
Tarcze nie pylą tylko klocki, a to że z przodu pylą bardziej niz z tyłuy jest rzeczą normalna bo przeciez przód hamuje dużo mocniej niz tył 70/30 [%]

Dzieki

No z mojej oceny wynika (takie odnoszę wrażenie), że mogły stracić ze 2mm i to na przestrzeni 4000kkm i to nazywam wyrżnięciem, żadnych nierówności nie ma.
Jasne jest, że jeśli coś pyli to klocki i moje na pewno trochę bardziej pylą niż poprzednie, ale przy okazji mam sprzeczne z logiką spostrzeżenia (bo przecież jak bardziej pylą to powinny same się mocno wykańczać), że wycięły mi tarcze. Ale nic, sprawdzę je za jakiś czas i się okaże, czy to faktycznie jest postępująca dolegliwość.

no przepraszam bardzo ale 2mm z jdenej strony to tarcza do wymiany wiec co to
musialby byc za klocek co w krotkim czasie by ci zajechal tarcze...
albo co to za tarcza...

Chyba źle zrozumiałeś, to nie tarcza ma 2mm, ale tyle straciła z grubości (na oko). Gdybym miał tarcze 2mm, to nawet bym do auta nie wsiadł. Tarcze są takie jak oryginalnie się montowało do C3, wentylowane, a klocki pisałem, kupiłem jakiś czas temu firmy RAICAM za jakieś 100zł.

No i właśnie eomaciu o tym mówi. 2mm starcia z jednej strony tarczy to już jest tarcza do wymiany. W b4 tarcza wentylowana ma grubość 22mm a minimalna grubość to 20mm, czyli 1mm może być starta z jednej strony tarczy.

Hmm, w takim razie spojrzę dziś do Etzold'a i pomierzę potem tarcze, jakby co będę wymieniał, nie ma rady.

Jeśli chodzi o grubość tarcz hamulcowych to w 100-ce informacje z Info-Tech tarcze przód min 23mm, tarcze tył min 8mm.
Przy okazji mam pytanie bo kupiłem auto z tak zapylonymi felgami, że żadna myjnia nie jest w stanie mi tego syfu usunąć, jeżdżę do jednej znzcznie częściej gdyż jedna z dziewczyn bardzo wdzięcznie usiłuje się pozbyć tego pyłu lecz bezskutechnie. Ale w końcu trzeba to usunąć bo wygląd Beeeeeee, ponoć jest jakiś specjalny szuwax w sprayu może ktoś miał taki problem i znalazł na niego sposób.

To ze klocki hamulcowe zostawiaja pyl na felgach to normalna rzecz w koncu to efekt uboczny hamowania. Tarcze sa niszczone tylko przez mocno zuzyte klocki i dlatego nalezy je jak najszybciej wymienic. Polecam klocki firmy Textar i tarcze Brembo. Klocki te naprawde nie brudza tak mocno felg jak inne. Jezeli felga jest wykonana z dobrego materialu to pyl powinno dac sie latwo zmyc, a jezeli nie to znaczy ze felgi to najtanszy alu badziew.

Pylące klocki oznaczają w zasadzie jedno - SĄ DO DUPY i szybko się zużywają, moje obecne klocki po przejechaniu około 5kkm straciły 2,5mm, co oznacza mniej więcej tyle, że przeżyją około 30kkm. Poprzednie wytrzymały mi 2 x więcej i nie było prawie pyłu. Poza tym tarcze mi w tym czasie tak zeszły, że ostatnio zakładałem nówki, bo moje miały już 19,5mm (0,5 poniżej minimum). Odradzam stanowczo włoskie klocki RAICAM

P.S. KORU jak klocki są mocno zużyte to nie niszczą tarcz, na całej grubości mają równy rozkład materiału, z którego są wykonane. Jedynie jest niebezpieczeństwo, że się pokruszą, itd., itp. a wtedy może być nieciekawie przy hamowaniu...

Sprinter no to wlasnie chcialem pozniej powiedziec

SZczerze powiem ze nie slyszalem o takich klockach ktore nie pyla. Tylko jedne bardziej a drugie nie. Nowe klocki nie pyla przez jakeis 100km