Jeden z krokowców w mojej instalce LPG Tartarini czasem odmawiał posłuszeństwa (nowy 200zł na zamówienie). Usterka byla mechaniczna, elektrycznie silniczek byl OK. Silnik (V6) działał wtedy "na 1 stronę", miał połowę (albo i mniej) mocy i połowę wolnych obrotów. No jeździć się nie dało, za to mało palił.
Silnik działa tak, że w środku jest "nakrętka" poruszana przez silniczek, w "nakrętkę" wkręca się śruba zakończona zaworkiem wykonując dzięki temu ruch do przodu i do tyłu. Żeby to się udało, to kręcić się ma nakrętka w silniczku a śruba nie. Do zablokowania śruby służyły wypustu plastikowe w obudowie silnika wchodzące w rowek po obu stronach śruby.
Wypusty (pewno na skutek lekkiego zatarcia się "nakrętki") zostały zcięte i śruba obracała się wokoło razem z "nakrętką" zamiast posuwać się w górę i w dół.
Poradziłem sobie tak:
Wykręciłem śrubę, przeciąłem obudowę piłką do metalu na głębokość ok 5mm, w rozcięcia z obu stron wsadziłem kawałek miedzianej blaszki grubości ok. 2mm, wszystko to delikatnie na klej epoxydowy - żeby blaszki nie wypadły, no i tak żeby śruby nie przykleić.
Działa!! (200zł w kieszeni).
Foto krokowego 1
Foto krokowego 2
Moze ta opowiesc komus sie przyda.
Sadze, ze inne krokowce dzialaja na podobnej zasadzie.