no chyba juz starczy na dzisjaj polerowania lapa mi siada 6 godz z aluma to chyba za duzo.Ale jestem z tych 6 godzin bardzo zadowolony
.A wiec
Najgorzej zedrzec podkład i do tego fajny jest papier mocowany do wiartarki
i delikatnie smigamy lakier,podkład papierem 100.potem przekładka na 360 i znowu jechano delikatnie.Po starciu podkładu smigamy wodnym 1500 i tymi wszystkimi nie za mocno zeby nie powstaly rysy a na koniec 2000 wodny i jechano do polerki.Dobrze np na rantach jest najpier polerowac po wzdłóż a potem na koniec zataczac male kołeczka wtedy widac jak sie zaczyna robic połysk i tak kilka razy cale ranty.Na koniec zrobilem pastą Farel czy cos takiego nie wiem rąbnołem bratu troche z warsztatu
no i porzadne pucowanie franeklą.
Zgadzam sie z toba Bilu ze to jest raczej przygotowanie pod lustereczko.
Ale wystarczy maszyne z bardzo szybkimi obrotami i ta paste i bedzie lustereczko.
Ja narazie mam wypolerowne recznie.
Jutro postaram sie o foteczki bo sam nie mam cyfry.
Jak dla mnie to jest piknie
zrobiony rant i czoło ramion.