wowo napisał(a):
Combi napisał:Cytuj:
Nie jest aż w takim złym stanie jak się z pozoru wydaje, po prostu jest bardzo zaniedbane i wymaga dużo geldów. Właściciel zrobi sobie zawieszenie, pobawi w silniku, a efekt będzie na pewno lepszy niż w bardzo zadbanych 3-razy droższych autach.
Wg mnie jest jest makabryczne. Na zdjęciach zawsze auto wygląda wiele lepiej niż na żywca. W takie auto szkoda ładowac kasiore, bo to wydatki bez końca, a efekty mierne. Najlepie jeździć i nie brać do bani.
Wiesz ja po prostu patrzę na to pod innym kątem. Gdybym ja kupił to auto i chciał zrobić coś z niego bez znaczenia byłby dla mnie stan lakieru, zderzaki, maska, grill, lampy przód i tył, listwy progowe, bo to i tak bym wymienił. Kosztowałoby mnie to licząc po ile ja kupowałem te części około 2500 zł (soczewki, zderzak S2 +halogeny i kierunki białe, maska B4, grill wedle uznania, lampy tył czerwone, listwy przykryte progami) + malowanie około 2000 zł, czyli razem z ceną zakupu auta 8500 zł, a mamy za to już świetny wygląd auta. Dodajmy do tego zawieszenie (sportowy kit średniej firmy + odboje, poduszki i kilka pierdół) około 1500 zł (tyle zapłaciłem) + 17-nastki z oponami 1500 zł, czyli razem Coupeta wyniesie 11500 zł ze zrobioną zawiechą i wyglądem bijącym na głowę. Pozostaje silnik (każdy wymaga geldów), wydech, środek wedle uznania. Kupując auto za 9-10 tys. wydałbym 5-6 tys. złotych więcej na sam samochód (a gdzie tunning?), stan zapewne byłby lepszy, ale skazałbym się na modlitwy, aby coś nie zaczęło stukać w zawieszeniu czy silniku, a opinie byłego właściciela o super stanie auta okazały się choć w części prawdziwe.
Poza tym, od kiedy tunning auta jest inwestycją?
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
To jest kompletnie nieopłacalne, każdy to robi dla siebie.