Zwracam się do osób, które mają doświadczenie w tej materii. Bo równie często jak słowa pochwały słyszę opinie typu - poleciały mu wtryski, zaraz upalił sprzęgło itp.
Wiem o tym, że cała rzecz opiera się na tym, że silniki mają pewne rezerwy.
W moim przypadku - ostatnio miałem okazję przejechać się wreszcie w trasie - nie ma problemu z wyprzedzaniem (pewnie te 380 Nm posiada, ale mocy z pewnoscią nie ma wiecej niż fabryczne 163 KM bo mogłem rozpędzić się do ok. 220km/h)
Mnie nie chodzi o to aby móc rozpedzać sie do 240 czy wiecej, kuszace jest to podniesienie max. momentu z 380 do 450 Nm.
Czy macie może jakieś doświadczenia z tym motorem po chiptuningu w budzie A6C6 avant? Czy trzeba jeszcze bardziej uważać na sprzęgło, dwumasę. Czy nie zmniejsza to jednak trwałosci wtryskiwaczy, napinaczy, łańcucha itp.?
Okazało się wczoraj, że silnik od fabryki już nieźle dostał.
Teoretycznie wg dowodu rej. powinien mieć ok. 163 KM a na hamowni wyszło 186 KM.
Natomiast odnosnie momentu obrotowego zamiast 380 Nm wyszło 440 Nm.
Pan Marek z Masters powiedział mi, że samochody czasami dostają tzw. gifty od fabryki - bo to strojenie wg niego jest od fabryki. W zwiazku z tym chwilowo powstrzymałem się od tuningu. Chociaż tak naprawdę można dostać w umiarkowanej wersji ok. 230KM i ok. 500Nm no i turbosprezarka mogłaby mieć lepszą charakterystykę od dołu. Bo jednak te 1750 kg ciężko jest poderwać