.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Lakierowanie piecowe
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=8&t=30414
Strona 1 z 1

Autor:  michalmg [ 26.lut.2006 14:07:43 ]
Tytuł:  Lakierowanie piecowe

Chciałym się dowiedzieć jak poznać lakier który był kładziony piecowo, jakie są jego wady i zalety, czy jest mocniejszy i trwalszy od zwykłego lakieru i czy ktoś mógłby wstanie ocenić po zdjęciach które mógłbym przesłać komuś na emaila. Najlepiej prosiłbym o porade audilakierników chyba że może to stwierdzić byle posiadacz każdej niuni. No i jeszcze intersowałby mnie ile ktoś zainwestował w to auto, bo praktycznie było całe rozbierane.

Autor:  KrzysiekR [ 26.lut.2006 15:23:05 ]
Tytuł: 

Z tego co wiem piecowo malowało się tylko w fabrykach aut.Auto było gołe w takim piecu bo inaczej to się by plastiki pofalowały.Tam jest inna temeratura niż w komorze.Ale teraz jest tyle dobrych lakierów np HS SUPER.Inne lakiery ECO są dobre jak nie przejedziesz koło gałęzi :) i juz zostaje mała ryska do polerowania.Tu chodzi o twardość lakieru.Zobacz nawet jak narobi ptak i zostawisz to już widać matowy kawałek.Jak jest dobry lakier i dobry lakiernik,komora to bez przyrządów tego nie poznasz.Chodzi o grubośc lakieru.Nie chodzi że masz super lakier HS i malujesz 3 razy bo to też jest żle.Długo schnie lub nie wyschnie tak jak powinno być.HS maluje sie na 1,5 raza.Chodzi o krycie i twardość. Pamiętaj najlepiej jest jak się urzywa składników jednej firmy :szpachle,podkłady,baza,rozcięczalnik,lakier i utwardzacz.Potem masz możliwość jak coś wyjdzie na reklamację :!: Ciężko poznać piecowe i dobrze zrobioną w komorze.

Autor:  michalmg [ 26.lut.2006 16:06:46 ]
Tytuł: 

Kolejne pytanie do Pana z drawska. Ile kosztuje położnie srebrnego metaliku i to w dodatku perłe. Czy jak ktoś robi coś takiego to też moze zrobić fuszerkę? Z tego co wiem tak mówił kolega, że kiedy potracił dzika i dał auto do serwisu (toyota corolla) to malowali mu piecowo, chyba że i mu tak tylko powiedzieli a tak naprawde to tylko w jakieś komorze gdzie było ciepło. Jeśli była odwalona fuszerka to ile lat jest w stanie wytrzymać ten lakier? Czy perłą ma dodatkowe właściwości wzmacniające czy tylko daje lepszy efekt wyglądu?

Autor:  KrzysiekR [ 26.lut.2006 16:29:15 ]
Tytuł: 

michalmg napisał(a):
Kolejne pytanie do Pana z drawska. Ile kosztuje położnie srebrnego metaliku i to w dodatku perłe. Czy jak ktoś robi coś takiego to też moze zrobić fuszerkę? Z tego co wiem tak mówił kolega, że kiedy potracił dzika i dał auto do serwisu (toyota corolla) to malowali mu piecowo, chyba że i mu tak tylko powiedzieli a tak naprawde to tylko w jakieś komorze gdzie było ciepło. Jeśli była odwalona fuszerka to ile lat jest w stanie wytrzymać ten lakier? Czy perłą ma dodatkowe właściwości wzmacniające czy tylko daje lepszy efekt wyglądu?


W zależności gdzie malujesz.Znam ludzi co za pomalowanie całego auta biorą 10tys zł.Zawsze można zrobić fuszerką.Koledzę na pewno nie malowali piecowo tylko w komorze.Jak jest fuszerka to widać nawat od razu lub po zimie i lecie. Jak pod kątem widać, ze blachy spod lakieru są pofalowane to lipa.Latem np czarna blacha nagrzewa się do 90 stopni i szpachel pęka.Np na zderzaki kładzie się inny podkład,szpachel do lakieru dodaje się zmiękczaczy.Na dach i maskę inny szpachel odporny na temperaturę.Farby są rózne : akryl,baza,perła,kameleon.Perła nie ma dodatkowych właściwosci.Tu chodzi o wygląd.

Autor:  wowo [ 27.lut.2006 07:04:07 ]
Tytuł: 

KrzysiekR napisał:
Cytuj:
Jak pod kątem widać, ze blachy spod lakieru są pofalowane to lipa.Latem np czarna blacha nagrzewa się do 90 stopni i szpachel pęka.

Lakiernikiem to chyba nie jesteś.
"Pofalowanie blch pod lakierem" to fuszerka zgadza sie ale nie lakierowania tylko przygotowania podłoża (kładzenie i darcie szpachli). Co do czarnego nadwozia, to nic nie pęka, ewentualnie jeśli zasosuje sie żywicę to potrafi długo odparowywać i odparzyć lakier.

Autor:  KrzysiekR [ 27.lut.2006 09:05:05 ]
Tytuł: 

wowo napisał(a):
KrzysiekR napisał:
Cytuj:
Jak pod kątem widać, ze blachy spod lakieru są pofalowane to lipa.Latem np czarna blacha nagrzewa się do 90 stopni i szpachel pęka.

Lakiernikiem to chyba nie jesteś.
"Pofalowanie blch pod lakierem" to fuszerka zgadza sie ale nie lakierowania tylko przygotowania podłoża (kładzenie i darcie szpachli). Co do czarnego nadwozia, to nic nie pęka, ewentualnie jeśli zasosuje sie żywicę to potrafi długo odparowywać i odparzyć lakier.


Lakier jest ostanią warstwą to więć pod czym miałem napisać :?: Ja wiem,ze to jest od podłoża.Ale czasami nawet jak są rysy pod lakierem co delikatnie szpachel siądzie można spolerować i nie widać.Nie każdy wie ,ze nawet jak kładziesz szpachel i wycierasz to po wytarciu powinno się przemyć zmywaczem antysilikonowym i dopiero na to szpachel.Nie wystarczy odmuchać!Nie pęka jak ktoś używa dobrych szpachli a nie lekką szpachluje cały samochód lub economy.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/