.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak ejst mcowany emblemat na grillu ? Chodzi mi o Audi 100 Avant C4 '93, chociaz przypuszczam, ze w wiekszosci Audi jest tak samo, z Etki niewiele wynika,a jak sam patrzylem to nie wyglada jakby to bylo wymienialne - ktos mi kiedys mowil, ze to jest przykrecane, ale u mnie nie iwdac zadnych srub, wyglada jakby bylo wicskane, albo wlozene a koncowki od strony silnika zgrzane czy cos takiego . Moze ma ktos na zbyciu taki emblemacik w dorby stanie (moj juz jakby zmatowial, a ldnie by bylo jakby sie swiecil w sloncu latem ) - chyba wielkosc przednieho emblematu, jest we wszystkich Audi taka sama....

w b4 znaczek jest wlasnie na takie "zapadki" ktore sa czyms zalane albo zgrzane.
podobnie ramka.
jesli znaczki w b4 i c4 sa takie same to moge sie z toba podzielic - mam ladna kolekcje

ale to jak w takim razie to cudo wymienic tzn z wyjeciem to nie powinno byc problemu, cos sie podgrzeje lekko, utnie i wyjdzie, ale jak wygladaja tez znaczki ktore masz - jak je pozniej zamocowac ? Nawet nie wiedzialem, ze ta ramka chromowana tez jest wymienialna. A co do znaczka to sprawdze w Etce czy sa takie same - daj znac ile pinow ma ten Twoj

znaczki mam jeszcze nie sciagniete - powycinane z grilla razem z podstawa grilla do ktorej sa przymocowane.
sa to produkty uboczne rezania mattigow

sprawdzalem w Etce do c4 i b4 na przod ida dokladnie takie same znaczki. Jak masz jakies porzadne tzn nie zniszczone to bardzo bym reflektowal. Daj znac na gg 1048623, bo widze, ze jestes offline.

offline to raczej nie , ale zapewne niewidoczny jak zawsze

a ze tak spytam offtopicznie, jakie duze sa te felgi w tym gt quattro ?

niestety to sa felgi VIRTUAL

szukam jakis 16, 17" i nie moge ladnych znalesc

jeśli chodzi o znaczki to są one raczej na wcisk... z tego co pamiętam to z takimi moimi w starej furce jakaś pała się zaprzyjaźniła - a wydłubał je zwykłym płaskim śrubokrętem (znaki zostawił na grilku i na tylnej klapie - hu.. zaje...y!!!), ale można je kupić na giełdzie (pewnie moje też...), ale ja kupiłem w sklepie motoryzacyjnym - a koszt raptem kilka PLN`ów...

Oryginał, to oryginał - nie schodzi z niego lustrzanka, natomiast te polskie podróby po parę złotych starczają na kilka zaledwie sezonów