sa rozne szkoly mycia i troche czasu poswiecajac mozna do takiego wlasnie wniosku dojsc, niemniej jednak chcem sie wylac troche w tym temacie na bazie wlasnych obserwacji i doswiadczen...
Kazda forma czyszczenia auta powinna przechodzic etapami od usuwania najwiekszych zabrudzen do wnikliwego polerowania dlatego tez powstaly rozne opcje, mniej lub bardziej znane w tej materii - tak wiec zaczynamy...
Sposob 1 - tanio i szybko, ale nieskutecznie
Najszybszym procesem jaki moze byc w doprowadzaniu auta do wygladu jest mycie cisnieniowe na stacjach samoobslugowych typu carman. Stosowanie tego rodzaju czyszczenia polecam zazwyczaj zima kiedy to samochod brudzi sie juz po wyjechaniu kilkudziesieciu metrow z myjni. Mamy tam rozne opcje do wyboru, ale nie ma sie co oszukiwac ze nie jest to mycie a tylko splukiwanie brudu, nie wazne czy robimy to za 2 zlote sama woda czy za 7 pln najpierw plynem pozniej woda. Efekt jest taki ze nieczystosci grube i niewielkie odchodza, ale brud tzw tworzacy powloke na lakierze dalej istnienie poniewaz nie ma ingerencji mechanicznej (dotykowej) w brud wiec nie da rady dokladnie umyc auta. Z reszta czuc po takim zabiegu pod reka zalegajaca warstwe, niby kozucha na lakierze. Oczywiscie mozna po takim myciu zaingerowac czyszczeniem zwyklym z dobrym efektem, ale watpie zeby to ktos robil chociazby ze wzgledu na miejsce czy tez czas.
Sposob 2 - nie za tanio i ryzykownie
Inna odmiana, ale wiekszosci dobrze znana czyli myjka obrotowa, mechaniczna. Nie nalezy to do najtanszych rozwiazan a i efekt nie jest piorunujacy, jednak bedzie to lepsza opcja, nizeli samo mycie cisnieniowe. Pamietac nalezy, aby wybierac tylko te stacje, ktore oferuja wstepne oplukiwanie z zanieczyszczen przed wjazdem na tasme np "karcherem" mniejsze ryzyko szlifowania piaskiem, dodatkowo trzeba pamietac o zdjeciu lub zabezpieczeniu wszelkich wystajacych elementow z lusterkami wlacznie. Efekt moze sie podobac ale do pelni sukcesu szmata i czyszczenie np wewnetrznej czesci progow po zostawieniu ok.12 pln na myjce to chyba nie o to chodzi.
Sposob 3 - drogo, nie za szybko i z reka na pulsie
Czyli ogolnie mowiac reczne myjnie samochodowe. Przekroj czynnosci jakie tam serwuja imponujacy, ale czy mozna sie zachwycac. Jest to wprawdzie namiastka mycia przez siebie samego i jezeli jest to sprawdzona stacja pod wzgledem uczciwosci i kompetencji to zdecydowanie najlepsze rozwiazanie. Jednak w obcym miescie chyba jednak bym wybral carmana za 2-7 pln. Zwlaszcza po doswiadczeniach w Kielcach gdzie po myjce czyszczenie odbywalo sie szmatami i polerowanie do sucha na lakierze oraz obsluga, ktora trzaskala wszystkim czym sie dalo i o wszystko co sie dalo. Na szczescie nie patrzylem na to osobiscie bo by doszlo do rekoczynu. (wioka i dziwczyny byly zbulwersowane).
Sposob 4 - wlasne srodki podworkowe
Wiadomo nazwa mowi wszystko, nalezy juz zaprzestac eksperymentow w stylu mycie samochodu plynem "Ludwik" i przerzucic sie na jakis szampon samochodowy, to jako pierwsze.
Jako drugie przestrzegam przed sciaganiem wody z samochodu packami do zbierania wody z szyb (glupota) jedno ziarenko piasku i pozamiatane na amen na lakierze,
Po trzecie scierajace politury trzeba uzywac z rozsadkiem i nie za czesto bo sie skonczy klar lub wyjdzie podklad,
Po czwarte po uzyciu szamponu chocby najlepszego konieczne jest uzycie jakiegos wosku lub pasty bo lakier wam wyschnie na pieprz i zacznie plowiec szybciej niz czarna czapka w sloncu
Po piate czy jestescie zadowoleni jak pucujecie swoje auto i widzicie jak mnostwo nowych rys i mikrorysek wam przybylo - jesli nie, nie trzyjcie lakieru w pelnym goracym sloncu
Po szoste gdy jest juz wszystko zgodnie zrobione z punktem 1-5 pora sie zastanowic dlaczego moje auto ma widoczne kierunki na lakierze po woskowaniu a jego nie...jezeli nurtuje was to pytanie zapraszam nizej...
Po siodme czyszczac samochod nie planuj sobie dnia bo to dlugo trwa a jak bedziesz chcial dolozyc jeszcze odkurzanie i drobne naprawy to dzien zleci bardzo szybko... moze wieczorny kruzing sie uda w blasku zachodzacego slonca wyrazy podziwu murowane...
Sposob 5 - nie wszystko co sie mowi to prawda
Jako ostatni przedstawiam sposob wlasny - stosuje go od kilku lat (7) i jest niezastapiony jak do tej pory. Pelen proces jaki stosuje na aucie to bardzo prosty zabieg skladajacy sie z kilku czynnosci. Nie bede zdradzal szczegolow ale stosowany od kilku lat daje rezultaty i nie przynosi strat.
Step 1 Wyprowadzam zabrudzone auto przed garaz wiaderko (czerwone
) z 4 litrami wody wystarcza na usuniecie gabka najwiekszego syfu z auta, typu przylepiony piach po deszczu na blotnikach i masakryczne zacieki.itp.
Step 2 Plukam gabke i trzepie nia tak dlugo, az nie slysze opadajacego z niej piachu lub stosuje gabke nr. 2 ktora lekko zwilzam i psikam cala sprayem "PLAK" (taki srodek niby do plastikow w aucie na bazie sylikonu ktory zajebiscie poleruje) po czym rozsmarowuje to na calym samochodzie nie przejmujac sie smugami - jakby ktos chcial testowac pamietac ze nie moze byc piachu na aucie. Plak nalezy rozprowadzac na gabce z kilku metrow od samochodu zeby polerowanie nie szlo na marne. Nalozenie Plaka na samochod (lakier, szyby, plastiki) tylko i wylacznie gabka - nie zadna szmata !!!!!
Step 3 Poki samochod jeszcze nie wypolerowany proponuje wyczyscic kola, felgi wilgotna szmata wytrzec po wczesniejszym oplukaniu, a opony wypsikac czernidlem do opon, pozniej przecierajac i polerujac felgi. dzieki temu zabiegowi opony beda zabezpieczone przed nasiakaniem woda, wysuszaniem przez slonce, nabiora czarnego polysku do czasu pierwszego deszczu (pozniej trzeba jeszcze raz je przetrzec) a felgi nie beda narazone na silne dzialanie pylu z klockow. Jednak trzeba go bedzie czesto usuwac poniewaz bedzie sie czepial do tlustych felg.
Step 4 Za pierwszym razem moze byc nowa tetrowa pielucha lub inna delikatna tkanina, jednak wchlaniajaca dobrze wode, pozniej powinna byc juz tylko ta tkanina i niezmieninie ja trzeba uzywac mimo ze wydaje sie brudna. Sluzyc ma ona do polerowania plaka nalozonego wilgotna gabka az do uzyskania jednolitego koloru lakieru (tak samo jak w przypadku wosku) Przy pierwszym uzyciu tetrowej szmaty nalezy troszke ja psiknac plakiem aby rowniez nabrala delikatnosci i wlokna nie rysowaly lakieru, pozniej po kilku ruchach juz sama sie bedzie nasaczala.
W ten sposob mamy blyszczace auto, bez oznak jakichkolwiek smug, nawet w sloncu (efekt nie do osiagniecia po wosku) oraz piekne kola z czarniutka opona.
Step 5 Przechodzac dalej odkurzamy srodek auta - najlepszy jest domowy odkurzacz bo ma wiecej koncowek i wieksza moc, ale samochodowki tez daja rade. Nie zapominajcie o bagazniku.
Step 6 Po zakonczonym odkurzaniu szmatka wilgotna przecieramy wszelkie elementy plastikowe w samochodzie i delikatnie tylko przecieramy grubsze plastiki gabka, ktora wczesniej nanosilismy plak na karoserie. Jezeli jest koniecznosc prania tapicerki w calosci to polecam specjalistow w tej branzy, a jezeli to miejscowe zabrudzenia daja rade domowe srodki i sposoby. Kwestia czyszczenia innych plastikow jak deska rozdzielcza to jestem przeciwnikiem jakichkolwiek nablyszczaczy, wystarczy umyc dobrze deske, mozna tez uzyc specjalnego plynu ktory czysci zabrudzenia i nie wysusza ani nie natluszcza deski i inych elementow tapicerki.
Step 7 Mozna takze spojrzec na czystosc kloszy od srodka i na czystosc pod maska...nie zapominajmy o tym czego nie widac !!! Ponadto zakonaczone sprzatanie to najlepszy czas na sprawdzenie wszystkich plynow, gasnic, apteczek itp oraz drobne naprawy typu wymiana zarowki.
Powodzonka zycze i rozsadnego wyboru dostosowanego do mozliwosci. Wiadomo nie opisalem wszystkiego co mozna, ale jak cos mi sie przypomni to dopisze
Pozdrawia Maniak czystosci, ktory nie traktuje samochodu jako tylko srodek transportu.
ps. Pozdrawiam malego_v8 ktory zapewne niedlugo sie w tym watku przejawi jako glos...