Danielos9 napisał(a):
Witam,
pytalem juz kiedys o to: jak nagrzeje sie silnik to strasznie huczy przy przyspieszaniu i "magicy" powiedzieli mi ze to nornalne bo wentylator pracuje
No to ładnie dajesz mu "w palnik"
, skoro o tej porze roku silnik zagrzewasz do temperatury skutkującej "uaktywnieniem" wiskozy
... .
Generalnie - jesli mówimy o tym samym dźwięku "nisko przelatującego odrzutowca"
, to faktycznie zagadnienie dotyczy sprzęgła wiskozowego (taka "srebrna" tarcza do której przykręcona jest plastikowe śmigło wentylatora). Wraz ze wzrostem temperatury w omawianym elemencie gęstnieje specjalny olej, przez co śmigło przestaje obracać się swobodnie "na ośce", a jego prędkość obrotowa wzrasta do obrotów koła pasowego. Mówiąc krócej - śmigło "tnie" powietrze z taką siłą, że aż "huczy"
. To jest prawidłowe działanie wiskozy
.
Danielos9 napisał(a):
a teraz inny powiedzial mi ze nie mam juz "wiska"? w wentylatorze.
O co chodzi??
Gdybyś już nie miał "wiska", to by nie huczało
.
Ale
UWAGA - w silnikach 2.5TDi jest ten problem, że zanim sprzęgło wiskotyczne przestanie działać - powstaje nadmierny luz "na łożysku", a zaniedbanie wymiany (najlepiej razem z "rozrządem") skutkuje często-gęsto tym, że śmigło "odfruwa w przestrzeń komory silnika", powodując przy tym najczęściej ogromne spustoszenia (np. przebite na wylot wszystkie chłodnice, uszkodzenia osłon wentylatora i pokrywy/maski silnika, etc.).
Dlatego BEZWZGLĘDNIE należy okresowo wymieniać część na nową i to zawczasu - nawet jeśli jeszcze sprawnie "huczy" przy wysokiej temperaturze
PS: Problem dotyczy większości silników z wentylatorem "na wiskozie".