Mały objasnie ci SIADANIe szpachli bo widze ze nie teges cos jest...
Szlifujesz kit np papierem 60, załóżmy ze go nawaliłiśmy duzo bo czasem trzeba. I teraz tak...albo walisz duzo kitu ze szpachla WISI albo po 2, 3 wartwy DOCISKASZ ją tak żeby było dużo ale SZCZELNIE. To juz pierwszy błąd by po czasie szpachla sie UŁOZYŁA. Drzesz 60 czy 80...zależy...i nakładasz po tym nastepna warstwe jak potrzeba. Jeśli nie zagładzisz RYS np 180 maszyny to ta wartswa po pewnym czasie SIĄDZIE w te rysy co sie objawia po 2 mcach na słoncu RYSAMI POD LAKIEREM. To juz 2 błąd.
3ci błąd - dajesz podkłąd czy tam co... (szpyc tylko jak masz kitowanie na 2 dni ale po tym i tak podkład) I dajesz go na NIEZAGŁADZONĄ DOBRZe szpachlę lub cienko to wiadomo, że kiedys ON WEJDZIE w te rysy?
Siadanie szpachli wymyslli panowie z czasów jak był częstochowski kit i tylko to. A akrylowy podkład to z Nobilesa zółty jedynie. Nie zagładzisz to siadzie, nawet standox za 50zł za kilo.
Nawiazując do tematu: GDZIE CI CO SIADZIE NA RADZAWCE!!!??? NA RANCIE?
Dobrze jest wygrzac kit przed pokładem ale nie kazdy ma promiennik czy komorę to sie człowiek ratuje drobnieszym papierkiem i czasem.
pzdr
P.s to mój osttani post w tym temacie bo powiedziałem co wiedziałem
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)