marcinpoznan74 napisał(a):
No pięknie, teraz to już mam mętlik do N'tej w głowie.
Doktorze Piotrze, a czy może Pan powiedzieć w jaki sposób najprostszy zdiagnozować wisko ?
Raczej tylko pod kątem luzów ("szarpiąc" nim we wszystkie strony) ale to i tak nie jest dobra metoda, bowiem są i takie wiskozy, które doprowadziły do "odlotu" śmigło wentylatora - a na postoju ciągle wydawały się bez luzów ...
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Np. tak było u Konrado84. Są i takie wiskozy, które huczą przez chwilę po zgaszeniu silnika (zanim śmigło się zatrzyma) - i nie chodzi tu o szum powietrza tylko tarcie na tulejkach (wysokotonowe, metaliczne).
marcinpoznan74 napisał(a):
Ca jakieś cechy wspólne dla uszkodzonych wisk?
Najwięcej kiedy śmigło narobi już wielkiego rabanu pod maską (chłodnice, osłony, maska)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Ja uważam inaczej - należy wymieniać ten element najlepiej z rozrządem lub najpóźniej co 150 tyś.km. i będzie git
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.
Są wiskozy, które nie wykazują żadnych cech zużycia, a kiedy już pier....nie, to jest "wesoło" ... .
marcinpoznan74 napisał(a):
A swoją drogą , to dziwne jak na dworze jest -5 stopni a mi wentylator chłodzi chłodnice.
Nie ma to wielkiego wpływu na temperaturę silnika pod warunkiem sprawnego termostatu. Jeżeli wisko jest spięte non-stop na "całkiem sztywno" - ja bym wymieniał czym prędzej ... .
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)