.: AUDI KLUB POLSKA :.

Lukasik. a ile to jeszcze bedzie mnie kosztowało kasy. ile czasu. następny rok. i na finish obejrze się jako ostatni bankrut bez kasy nawet na głupią astrę I. Śmiało jak by paliła do 20 bym ją trzymał. auto ma duszę i charakter. jeszcze opłacało by sie. ale powyżej 20 to nie opłaca się jej trzymać wogóle.

Moja sytuacja jest taka. Zarabiam ponad 1500 na rękę, nie mam opłat, wydatków nikogo na utrzymaniu. Poprostu z tej wypłaty jakieś 1200 na czyste szaleństwa mogę wydać. Ale rzeczywistość jest inna. Mając tego złoma jeszcze braknie mi kasy. Obłęd. Te samochody nie są warte takiego poświęcenia. Juz nie wiem co robić...........

sprawdzenie tych rzeczy ktore wypisalem nic nie kosztuje.

Wiesz o, jest dlugi weekend. Jesli Ci zostalo cos z pensji to kup sobie woode, zacznij jutro wieczorem, skoncz w niedziele nad ranem, wytrzezwiej, i wez sie do roboty i posprawdzaj jeszcze raz wszystko i zobaczysz ze bedzie lepiej, bo jak narazie to zaczynasz marudzic jak stara baba, co Ty z pod Panny jestes ??

Bzdura... Pomylił Ci się chyba stopień sprężania z kompresją
A jeśli zmierzyłeś kompresje i jest 7 barów, to niestety jest kompletne padło (kolega od swapa może zapomnieć o pomyśle).

no i.... kruk sprzedaje 200ke, chyba jednak przekladki nie bedzie.

sie porobiło w tym wątku. to ja dodam tylko od siebie ze na instalce takiej jak w podpisie po warszawie przy dynamicznej jezdzie max 13 lpg, po trasie do 150km/h rowzniez max 13. benzyna cykl mieszany 8.7, serio.
niestety dopiero kilka miesiecy temu sie zwrocila a juz prawie 2 lata jezdze na lpg:)

poprawka. mieżyłem w Mpa. mój ma okolice od 0.7 do 0.8 a minimum powinno być 0.8. czy coś takiego. Więc wychodzi na to że end of engine?

juz zdecydowales sie na sprzedaz?
ja bym sie podjął przekladki silnika, pod warunkiem ze jest ok. deska i wiązki elektryczne przy okazji, reszta na handel w allegro. 2.3 wcale nie jest muł, da rade C3 pociagnac nawet w quattro.
dlaczego? bo wszystko masz i dla satysfakcji:) jak bys mieszkal niedaleko nawet bym przyjechal pomoc targac graty:) dlaczego? bo to lepsze niz siedzenie przed kompem i wypisywanie glupot:D

BTW: rozbieranie C3 mam opanowane:D

oj to prawda, maniek C3 na czesci rozkladal z klasą )

No Kruk wystawil na allegro cale auto z silnikiem 2.1 T, chociaz szczerze mowiac po wlozeniu takiej ilosci kasy jak pisal tu czy na aukcji, to ja bym wywalil ten silnik z auta i wsadzil wlasnie np. NF'a, lub cos o podobnej nocy, w koncu Co 200ka to 200ka, nie mowiac o tym ze pod siebie robiona... Mam nadzieje ze to tylko pod wplywem chwili wystawil ta aukcje....

Miniek maniak -dzieki za wsparcie. Mieszkamy od siebie za daleko. Co do pomocy sprzętu czy innych to jakos dam radę. Auto Jak nie pójdzie to pomyślę nad przekladką. Po jakims czasie wstręt do tego auta mi przejdzie i może wtedy bede grzabał.

PS.Chwilowo muszę przemyśleć kilka opcji i wybrać najlepsza. Mam ochotę na drugie audi. lepsze c3 po lifcie wnętrza a może gorsze/tańsze c4 może... To nad silnikami się zastanawiam 2.3, 2.6 moze 2.8. rzędowy czy V. Opinie znajomych o 2.6 nie sa odstraszające.. Twoja opinia o 2.3 jest wręcz budująca.
Bądź co bądź nie zostanę z 2.2 t. Moim KG oczywiście.

Mental-kasa to tylko częśc tago co w nią włożyłem. Czas spędzony przy niej jest nie do policzenia. Jak ją kupiłem to nić nie działało. Kompletnie nic. komputer,abs,szyby,auto check,czujniki, zegary i jeszcze wiele więcej. Kupiłem wrak. Na cwaniaka poszedłem myśląc "jestem mechanik to sobie poradze" I kupa!!!

Jak 2.3 będzie na 100% sprawne i jesteś tego bardziej niż pewny, a spalanie w okolicach 20 litrów nie jest dla Ciebie straszne ( nie koniecznie musi być aż tak wysokie ale nie wykluczone) to przekładaj silnik. Roboty nie powinno być bardzo dużo, wiązka nie jest zbyt skomplikowana raptem kilka czujników i tym podobnych. Jedno i drugie 5gar i buda podobna więc pod maską za dużego zamętu być nie powinno. Bierz klucze, browar w ręce, samozaparcie pochowaj w kieszenie i rób przekładkę. Zrobisz wszystko z głową to na bank sie uda i będziesz szczęśliwym posiadaczem a200 2.3 W każdym razie powodzenia i życzę aby sie udało.

ale przeciez nie zwroca Ci sie pieniadze jakie wlozyles w to auto sprzedajac je w calosci, a czesto sa silniki 2.3 za grosze, wnetrze po lifcie tez mozna zrobic, trzeba tylko troche checi, zdolnosci (wiem ze sie latwo mowi, trudniej robi) ale nie ma co sie poddawać.... przemysl jeszcze raz temat, policz ile w nie wlozyles, a ile odzyskasz! A tak kupisz inne auto, nie daj boze kolejna padake i co wtedy? Znow bedziesz ladowal kase ? Przemysl chlopie

PS. A jak zaladujesz silnik to moze potem blosa?

moje zdanie znasz, jak masz solidnego dawce to bym przekladal wszystko razem z klamkami i innymi pierdolami i smigal 2.3. dobrze zrobiony blos i gaz bedzie ok. jesli obecny motor padlina to niema sie co zastanawiac. spalanie jakie Twoja pszczółka robi to astronomia, az ciezko uwierzyc. moj poprzeni 3-biegowy automat na IGS'ie przy pedale w podlodze robil 16 a na benzynie max 13.

Mam na oku za 1000/1200 setkę bez oc i przeglądu. wnetrze ideał. silnik podobno igła.. Biorąc poprawke na wiatr to trochę naciągniete ale i tak się chyba bedzie opłacać. Zezłomowanie i takie tam to nie problem. Tylko teraz czy 2.3 na 100% przypasuje do mojej skrzyni??? Muszę wiedzieć zanim kupie bo bedzie kolejna wtopa.

Maniek maniak. tak mi powiedz jak masz na 5 biegu 2 tyś obr to na zegarze masz 80km/h .przy 3tyś 120km na/h??

przy 3000obr/min mam jakies 112-115km/h chyba. jutro robie trase to wszystko wybadam i napisze co i jak.

KOlega od swapa...

Ja u siebie mam 12 bar na 4 gary a na piątym 12,5 wiec perełka. Jak przycisne to zje 13l, jak emeryt to 10. Fabryka.
Tak mnie temat zainteresował bo ja lubie mocne autko...mocne to i siana zje -wiadomo ale po dalszych postach widze ze KRUK ma padlinę a ja z padlin sie wyleczyłem. Nieraz motocykle przekładałem to pewnie i z tym bym sobie poradził a jak nie to od czego są rady kolegów?

Zdrowe 2.2T bym wział..ale padaki nie chce.


pzdr

Kruk. Jeżeli masz na garach 8 barów, to silnik jest do remontu. Tak jak wyżej napisano, mylisz pojęcia. Minimum kompresji dla tego silnika to 10 barów. Nie dziwi mnie Twoje spalanie, bo nie może być dobrze na silniku z takimi przedmuchami na pierścieniach i zaworach. Na gaz, taki silnik to już zupełnie się nie nadaje. Nie wiem czy sobie zdajesz z tego sprawę, ale 5cyl dla takiej kompresji, musi mieć 500-700tyś przebiegu. I tyle zapewne Twoje auto ma. No chyba że ktoś je mocno katował, ale to i tak podchodzi pod 500tyś.

Ja powiem jedno. Nie jestem jakimś kozakiem w tej materii, są na forum lepsi. Ty lejesz grubym strumieniem na rady dobrych ludzi z forum bo uważasz się za super majstra. Ale masz do mnie dokładnie 98,6km w jedną stronę. Z uwagi na spalanie jakie masz, to o ile udałoby się coś zrobić...to droga powrotna byłaby dla Ciebie prawie gratis, bo auto by spaliło mniej. Gdybym znalazł tylko czas, to przejrzałbym to auto ot tak z litości. Bo mnie nerw bierze jak męczysz ten temat. Przez ten czas jaki się pieprzysz z tym złomem, już 70 razy byś tu przyjechał, 70 razy znalazłbym na to czas i coś by wyszło z Twojego auta. Ale wolisz pytać i robić swoje. To i niech tak zostanie. Udawaj speca i tnij to auto bo nie mam się czym golić.

Dobra panowie. Koniec mioch tematów o audi 200. Wstepna data pogrzebu to jutro rano. Dla zainteresowanych auto/karoseria idzie na modyfikacje. Silnik do śmieci a wstawiany bedzie jakis potwór.
Auto idzie w dobre ręce. Więc się o nie nie boje. Wręcz lepiej nie mogło trafić. Na śląsk......

nic dodać nic ująć co za tym idzie Wojtek trafnie ujął to już troche wcześciej sad but true... nawet w temacie gazu kolega niesłuchał jak sie do niego pisało ale nieważne auto ponoć poszło w dobre ręce.


p.s nie wierze w to ciśnienie sprężania - badałem już kilkanaście sprawnych lecz wysłużonych 2.2/2.3 z przebiegami 400-650tyś i żaden nie miał mniej jak 9.5-11bar/cyl

Mauzer - nie wierzysz? ........... to uwierz.

A czepiacie się wszyscy ze nie słuchałem waszych rad.Jak by ambicje w najboleśniejszym miejscu wam ugodziło. A słuchałem, tylko nie wszystkich. Z niektórymi sie nie zgadzałem i robiłem po swojemu. Czasem było na moim a czasem nie.

Tak czy inaczej mimo że znajdują się tu i tacy któży specjalizuja sie w dogryzaniu i takich tam to i tak więcej ludzi jest tu chętnych pomagać i doradzać i to mnie motywuje aby na nim siedzieć.

POZDRAWIAM>>>