makaon napisał(a):
Cytuj:
mycie silnika w czasie jego pracy to głupota
głupota, to pisanie takich głupot, a przekonasz się o tym jak po myciu zgaszonego silnika "łyknie" on porcyjkę wody stojącą gdzieś we wlocie powietrza i ta porcyjka zegnie Ci korbowód.
Cytuj:
plakowanie to już totalna głupota
a co szkodzi, że osłony oraz elementy gumowe wyglądają ładnie i czysto? Po co w takim razie chromować elementy wyposażenia silnika itp? Wszystko to kwestia gustu, prawda?
Cytuj:
silnik zawsze myjemy gorącą wodą z odpowiednim środkiem myjącym, małym ciśnieniem spłukujemy brud, po czym wydmuchujemy resztki wody (szczególnie z połączeńi elektrycznych) kompresorem
to najrozsądniejsze rozwiązanie, ale zmieniłbym tu "małe ciśnienie"(duża ilość wody) na rozsądnie sterowane DUŻE ciśnienie (małą ilość wody).
Tendencje " łykania " wody silnik będzie przejawiał tylko podczas swojej pracy kolego, kiedy to zassie sobie powietrze z odrobiną wody lub pary wodnej co jest zabójcze dla choćby przepływomierza nie mówiąc już o kablach WN w silnikach benzynowych, cewkach etc., Przy dużej ilości pary wodnej towarzyszącej myciu silnika podczas jego pracy iskra z przebicia może zrobić człowiekowi krzywdę.
Zgadzam się, że elementy silnika mają wyglądać ładnie ale trzeba do tego odpowiednich środków a nie plaka, po którym wszystko się klei i łapie kurz.
Dużo wody pod małym ciśnieniem skutecznie i szybko wypłucze syf z komory silnika, dużym ciśnieniem możemy łatwo poprzecinać elementy z gumy