Sytuacja wyglada nastepujaco.
Jezdze obecnie 2.8 v6 c4.
Wczesniej nie trzymal rownych obrotow na biegu jalowym.
Nie przeszkadzalo mi to gdyz nie robil zadnych problemow.
Ostatnio podczas jazdy w korku dosc sporym jedynka kilka metrow i znowu stoisz zgasl i nie mozna bylo go odpalic.
Postal z 5-7 min i odpalil pojechalem dalej i znowu to samo.
Postalem tym razem z 10 min odpalil i dojechalem do domu bez problemu.
Dodam, ze wskazowka obrotow caly czas skacze pomiedzy 9 a 10. Jak spadnie ponizej 9 to nawet dodanie gazu nic nie pomaga.
Czy jest to wina silnika krokowego, czy jakis czujnik polozenia walu.
Dzieki z gory za porady.
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)