.: AUDI KLUB POLSKA :.

Piszę bo nie mam już siły i koncepcji do szukania usterki:
wymieniony g28, g40, czujnik temp silnika, przeczyszczona przepustnica, odma, krokowiec, oba przepływomierze (mały i duży).
Nowa lambda.
Katalizator i tłumik sprawdzony dzisiaj w dobrym tłumikarskim zakładzie (mają przepust ok).
Auto jest mułowate. Raz wkręca się ochoczo na obroty, za chwile podczas wyprzedzania mam góra 100 koni pod butem.
Na S skrzynia niepotrzebnie przeciąga o 2,3 sekundy (czego tydzień wcześniej jeszcze nie było - olej w skrzyni stan normalny i czyściutki.).
Od 2 tyś do 6 silnik wkręca się wieczność. Na jałowym lekko falują obroty.
Po odłączeniu krokowca auto staje się dużo żwawsze, dużo lepiej się wkręca, skrzynia nie przeciąga tak długo.
Moje pytanie jest takie - czy krokowiec ma aż taki wpływ na dynamikę silnika podczas jazdy, czy po prostu odłączając go silnik przechodzi w jakiś tryb awaryjny i olewa jakiś zakłamany sygnał popsutego czujnika?

P.S.

Logi grupy 000 idealne, pokrywają się z wytycznymi serwisowymi, zero błedów.
Jutro jeszcze sprawdze filtr paliwa, ale jakby był przytkany to chyba odłączenie krokowca nic by tu nie dało.
Co radzicie jeszcze sprawdzić?

A stukowce sprawdzałeś ???
Tylko pamiętaj że muszą być przykręcone z odpowiednim momentem (jeśli się nie mylę to 10NM)

ich jeszcze nie sprawdzałem. sprawdze czy można kupić poza aso.
myślisz że mam spalanie stukowe w silniku, czy że stukowce się skopały?
Chyba za jest dawka paliwa za mała i robią odcinkę.
Ale tu bym chyba musiał ciśnienie pompki paliwa sprawdzić?

edit.

zamówiłem, ale dostępny jest tylko ten z krótszym kablem.
Zamówiłem dwa z krótszym. Różnica długości to 20 cm (70 i 90 cm), więc myśle że kabel da radę przedłużyć.

Czy podciśnieniowy regulator ciśnienia paliwa sprawdziłeś?

Nie - ale auto muliło także na gazie.
Btw. przestało mulić z dnia na dzień - usterka niewykryta do chwili obecnej.

Może jest to kwestią temperatury otoczenia? może mulił przy niskiej, zrobiło się ciepło więc przestał - może PT100???

edit

może też być kwestia zwiększenia dawki paliwa spowodowanego "ssaniem"

przestał w ciagu jednego dnia, jak temperatura ani wilgotności się nie zmieniła - zupełnie bez przyczyny.

na to wygląda ze albo wiązka albo styki na złączach wielostykowych raz jest dobrze a raz źle dlatego że raz łączy a raz nie wiadomo jakie są drogi dziurawe i moze byc tak ze raz wjedziesz w dziurę i przestaje łączyć za chwilę wpadasz w następną i znów łączy a tym ze nie ma błędów w ECU nie ma co się sugerować bo te stare sterowniki tak mają że żeby wywaliło błąd musiałby całkiem paść czujnik albo podzespół.

Ze stanem drogi nie ma to nic wspólnego. Po dziurach na sport zawiasie latam cały czas.
To nie jest tak że raz jest a raz nie ma. Pojawiło się na tydzień pare tygodni temu a potem nagle znikło.
Wiązki mam niepoprzecierane a Ecu nie podcieka, akurat o te rzeczy jestem spokojny.
Generalnie cały przód auta mam niebity od nowości więc o kabelki jestem spokojny,