.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ostatnio pojawiło się ostre trzeszczenie, chrobotanie gdy szybku ruszam na skręconych kołach (na skrzyżowaniu). Dźwięk jest krótkotrwały, ale wyraźny - początkowo myślałem, że to może nadkole plastikowe ociera o bieżnik opony. Podczas jazdy na wprost lub przy łagodnym ruszaniu wszystko OK.

Dziś zrobiłem mały test na placy - pokręciłem trochę ósemek, próbowałem ruszać - jakieś tam niby stuki są (drążek stabilizatora, końcówka drążka kierownicy i łożyska amortyzatora do wymiany) ale takiego zgrzytu nie udało mi się wywołać - nie forsowałem zbyt mocno samochodu i może dlatego.

Czyżby to był przegub? 3 lata temu wymieniałem (jakiś L-b czy coś takiego). Słyszałem, ze chińskie mogą zeszlifować sobie frezy i półośka będzie się w nich kręciła. Jednak mój to chyba nie taki ostatni - 119 zł zapłaciłem za niego.

Dokładnie tak jak piszesz - przeguby zewnętrzne uszkodznone.

Po 3 latach już się rozwalił? To jaką firmę polecasz, żeby dłużej pojeździło?

Czy z tym można trochę pojeździć - będą jakieś następne objawy w miarę pogarszania się stanu przegubów, czy też pewnego dnia nie ruszę spod świateł?

Jak osłony gumowe były rozerwane to nic dziwnego. Trzeba co jakis czas sprawdzac stan osłon gumowych. Na skreconych kołach nie palimy tez gumy.

Bedzie coraz wiekszy luz/coraz głosnij az w koncu sie przekręci i zostanie Ci laweta

Guma cała - lekko dopiero się przeciera. Nigdy gumy nie paliłem (ani na prostych ani na skręconych). Z piskiem w ciągu tych 3 lat od wymiany przegubu ruszyłem kilka razy (na skrzyżowaniu, gdy sytuacja tego wymagała).

Dlatego dziwię się, że wytrzymał tylko 3 lata.

Ciekawi mnie co dokładnie w tym przegubie się rozwaliło. Mam nadzieję, że to nie trzeszczy półośka w rozwalonych frezach tylko coś z tym ułożyskowaniem przegubu - znaczyłoby to, że jeśli będę unikał gwałtownego ruszania ze skręconymi kołami to jeszcze pojeżdżę.

Wymiana niby w miarę łatwa, ale musiałbym kupić klucz nasadowy , bo innym nie ma szans na odkręcenie. No i może włożę ten stary przegub - mechanikom nie ma co ufać (3 lata temu rozwaliła się guma - pojechałem do mechanika , aten mówi, że i przegub do wymiany, gdybym wtedy nic nie ruszał to z rozwaloną gumą i starym przegubem pojeździłbym te 3 lata)

EDIT

Dziś doszedł jeszcze jeden objaw - przy wolnym toczeniu się po równej drodze dochodziło regularne i dośc ciche pukanie z koła.
Wymieniłem przegub na stary (ten, który miałem 3 lata temu - wymieniony był prewencyjne, żadnych objawów zużycia wtedy nie zdradzał).

Nietety to nie pomogło. Przy wolnym toczeniu się nie ma co prawda pukania, ale przy szybkim ruszaniu ze skręconymi kołami nadal słychac to trzeszczenie - dźwięk podobny do tego jak najedzie się na białą linię malowana wypukła farbą.

Zatem to raczej nie przegub. Może łozysko albo przegub wewnętrzny.
Czy wymiana przegubu wewnętrznego jest jakoś specjalnie trudna?
Jak poznać czy przegub jest zużyty mając go w ręku?


EDIT BY KORU MOD Nie piszemy posta pod postem poprawiono