.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tak mam wszystko podpięte , a wolnych jak nie ma tak nie ma. Jak gazem przytrzymam np na tys obrotów to buda sie trzęsie jak głupia , a jak mam takie same obroty na gazie , to samochod się całkiem inaczej zachowuje.

zobacz czy będzie reakcja jak wypniesz wtyczkę z nastawnika ciśnienia, ta dwupionowa przy rozdzielaczu i też warto sprawdzić czy jest tam jakiś prąd, jak będziesz kiedyś w moich okolicach to zapraszam, chętnie zerkne co tam nie halo

Po wielkich tródach , chyba mi się udało odpala na benie , i trzyma 900 obrotów , nie wiem jak będzie na rozgrzanym ,czas pokażę.
Ustawiłem blaszke tak jak jest w serwisówce na 2mm poniżej krawędzi leja.I wymieniłem blaszkę bo była krzywa.
Ale bynajmniej po zgaszeniu i próbie odpalenia , zaskakuje odrazu więc myśle że sukces.

Dzięki za pomoc hubos21 i szewek

generalnie jak wkładasz przepływkę z innego auta albo ruszasz ustawieniami klapki to powinno się skład mieszanki ustawić na tip top ale jak nigdy nie robiłeś tego to daj spobie spokój, prosta klapka i jej poprwane ustawienie to jest podstawa, patrzyłeś czy w pozycji spoczynkowej możesz lekko docisnąc klapke i później wraca sama? tam jest taka blaszka pod nią i niekiedy mocny strzał gazu może ja wygiąć

Patrzyłem , blaszka nie jest wygięta , jak dociskam klapke to wraca .

Na benie odpala normalnie , przy przegazowaniu na jałowym wchodzi na obroty , ale już jak się jedzie to dochodzi do 3tys obrotów i odcina go , tak jak mówiłeś to trzeba ustawić mieszanke ale tego ruszać nie będę. A zarazem na gazie na jałowym trzyma 900 obrotów , jak wysprzęglam to trzyma 1.7k obrotów z dwa razy pofaluje i schodzi na 900. Nie wiem czego to wina ale w pon jade do gazownika na ustawienie może to coś pomoże.

zmuła przy 3000obr to nie od złego składu mieszanki bo on ma największe znaczenie przy zapalaniu i pracy na wolnych, takie objawy to moga być problemy z pompą paliwa

Nie będę kłamał bo przy odpalaniu słychać pompe jak pompuje . Ale nie wiem czy ma to jakieś znaczenie.

pompe powinienieś słyszeć tylko na chwilę po włączeniu zapłonu jak zaczyna pompować a jak później brzęczy to nie dobrze

Właśnie takie brzęczenie słychać , ten samochód przez 5 lat co go mam zawsze był tylko odpalany na benzynie i chodził tylko na gazie. Na gazie zawsze lepiej chodził jak na benzynie.

No raczej zupełnie odwrotnie niż mówisz.

niby dlaczego?

Bo właśnie po to jest sonda lambda i przepływomierz w tym aucie, aby regulować skład mieszanki na bieżąco, a nie tylko na wolnych obrotach. Jak zbyt zalewa silnik powyżej 3tys obrotów to go muli, lub jak brakuje paliwa i to wcale nie musi być spowodowane słabą pompą paliwa, której nie mogło się nic stać od jazdy na gazie jeżeli paliwo było w baku. Przyczyn może być wiele, od chociażby uszkodzonego przepływomierza itd. Pompy paliwa nie należy tez wykluczać bo może być jedną z przyczyn, ale zła regulacja składu mieszanki zwłaszcza po wybuchu gazu jest wysoce prawdopodobna.

tu się z Toba nie zgodzę, jako ciekawostkę dodam, że jeżdże obecnie z odłączoną sondą lambda i można jechać na benzynie do odcięcia, jeśli ktoś by złośliwie wykręcił śrubkę od CO o kilkanaście obrotów to może brakowało by paliwa wyżej ale chciaż nie sądze

KE-Motronik jest wtryskiem mechanicznym ale tak jak każdy inny silnik posiada mapy paliwa i zapłonu, mamy nastawnik ciśnienia paliwa dzięki któremu ECU zwiększa i zmniejsza dawkę paliwa, dając na nastwnik dodatni albo ujemny prąd mierzony w mA, przy odcinaniu mamy - mA, na wolnych obrotach ustawiasz skład mieszanki jak najbliższy 0mA, zazwyczaj 0-3mA, serwisówka podaje nawet 0-5mA, chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby na wolnych obrotach ECU jak najemniej ingerowało w pracę, jeśli przekręcimy śrubkę za bardzo w lewo i zubożymy mieszanke na nastawniku zrobi się z 15mA bo sterownik cały czas zwiększa dawke bo jest ubogo, oczywiście odwrotnnie jest jak zwiększymy za bardzo to mamy -15 bo będzie zmeniejszał dawkę

sonda jest niezbędna do prawidłowego składu ale najbardziej znowu na wolnych obrotach, później auto jedzie według mapy paliwa z ingerencją sondy ale pod pełnym obicązeniem korekcja sondy jest pomijana



P.S.
Kolega pisał do mnie PRIVa i też mu powiedziałem, żeby lambde sprawdził i ustawił CO bo to musi być

Nie ma jako takiej mapy paliwa, mapa jest tworzona na podstawie wychylenie przepływomierza, jedyne co jest regulowane to ciśnienie paliwa dołączonym do rozdzielacza regulatorem. Wtryski są non stop otwarte, co za tym idzie nie ma regulacji składu mieszanki poprzez ustalanie czasów wtrysku.

To bardzo prosty układ, ale aby działał sprawnie, wszystko musi być ustawione tip top. Z własnego doświadczenia wiem, że potrafi napsuć dużo krwi. Wszystko wydaje się łatwe i do zrobienia w kilka chwil. Takie tam ustawić klapę, wyregulować dawkę na wolnych i jak nowy. Niestety tak łatwo nie ma z tym ustrojstwem, bo by je każdy mechanik naprawiał, a tych którzy się tego podejmują jest jak na lekarstwo.

ke-motronik jest prostszy w budowie i naprawie niż np ke-III-jetronic, właśnie do tworzenia tej mapy zestępczej potrzebna jest sprawna sonda ale sterownik w ke-motroniku ma fanrycznie zapisną mapę paliwa bo jak mamy uwaloną sonde albo jeszcze nie rozgrzaną to sterownik na podstawie czegoś w zależności od obrotów i obciążenia musi sterować ciśnieniem paliwa, mam ecu do 16V ze zmienioną mapą paliwa ale jeszcze go nie zakładałem, kupiłem w komplecie z ustawionym dobrze rodzielaczem

To jest jedynie mapa ciśnienia paliwa. Nie ma tam niczego więcej czy sterownik mógłby sterować jeśli chodzi o paliwo. Reszta odbywa się czysto mechanicznie.

tylko i aż bo jak odłączysz nastawnik to auto jedzie nawet do odcinki ale wkręca się przez wieki wiadomo, że tłoczek w rodzielaczu jest najważniejszy ale ciśnienie paliwa jest tak samo ważne, jak podłączy się miernik do nastawnika i dodaje i puszcza gaz to praktycznie cały czas zmienia się prąd, który idzie na nastawnik a steruje tym ecu

dlatego koledze smagi27 proponują sprawdzić czy ma prąd we wtyczce od nastawnika ciśnienia i najlepiej niech sprawdzi jak to wygląda na wolnych

Mówiąc w skrócie może być wszystko:) Od pompy paliwa, poprzez uszkodzony nastawnik ciśnienia bądź cały zespół przepływomierz-rozdzielacz.

zazwyczaj wszelkie objawy to wina przepływki, lata lecą, potencjometr się wyciera, nastawnik jako tako się nie psuje, jak ma oporność w granicach 20 Ohm i nie cieknie to bym go odrzucił, na moje brzęcząca pompa mówi wszystko,

Widzę temat się rozwinął pod moją nieobecność . W moim mierniku skończyły się bateryjki więc nic nie mierzyłem. Ale winą nie wkręcania się na obroty w moim przypadku jest uszkodzony nastawnik ciśnienia , ponieważ po jego odłączeniu moge go kręcić normalnie , na jałowym jak zimny ledwo trzyma obroty , po odłączeniu trzyma bite 900. Więc chyba problem rozwiązany , ale będę meldować co i jak.