.: AUDI KLUB POLSKA :.

Pancerny nie pancerny na pewno nie bardziej niż V8, za to na pewno bardziej upierdliwy niż V8, a to rurka od podciśnienia, a to N75, a to EGT i mnóstwo innych dupereli których V8 nie ma
Do tego ta cena suszarek którą podajesz - hahaha, dawaj po 1,5 za sztukę kupię każdą ilość 3k a i owszem ale za sztukę
A za 6k to ja kupię cały kompletny silnik z osprzętem
2.7bT - nie mówię kozak motor, ale z punktu widzenia eksloatacji jest bardziej kosztownym rozwiązaniem niż V8, które a i owszem spali literek czy dwa więcej, ale nic a nic się z nim nie dzieje

No, nic się nie dzieje poza spier... końmi na pastwisko, ale prawda taka, że taniej kupię 2.7T z osprzętem, niż 3.0
Wiem, że 4.2 to fajna,mało skomplikowana i wdzięczna konstrukcja, ale niestety kompletnie nie rozwojowa...
Coś za coś. Albo możesz mieć większy ubaw niż inni, albo jeździsz tym samym co inni
Być może w następnej Audi będzie 4.2, bo jak kupować to coś młodszego, a nie widzę w nowszych modelach sensowniejszej jednostki od 4.2...
Za kilka latek już mi świrowanie tak po głowie nie będzie chodziło, więc zadowolę się wolnossącymi ~300 kobyłami

Weź przestań Bynajmniej S6 340KM to nie jest coś czym jeżdżą wszyscy...

Kolega metyoo chyba kupił swoje A6 C5 2.7 biturbo co by je mocno dłubnąć , i też mam takie wrażenie że D3 4.2 to nie jest coś czym jeżdzą inni , mimo że już stary pazdzierz z auta się powoli robi to dalej dość egzotyczny widok na PL drogach , brałem się kiedyś swoim D3 z RS4 B5 - nie wiem czy było dłubane jedynie leciutko na odcinku 2 km około mi odjechali o długość auta nic więcej

Chwileczkę, proszę nie czytać między wierszami i przekręcać zadania. Napisałem "inni", nie "wszyscy". Miałem na myśli, że wszyscy posiadacze 4.2 mają to samo pod nogą, rozdzielając oczywiście 300 i 340 konne wersje. Tak jak z 2.7T przed i po lifcie (230 i 250) - taka to różnica...
Z 2.7T jest ta różnica, że jedni mają serię, inni 50 koni więcej, inni 200KM więcej w tym samym silniku.
Jak już pisałem wcześniej, 4.2 to świetny silnik i pewnie w przyszłości będę takim ujeżdżał, ale mowa w temacie o mniejszych silnikach, ale jak to już tutaj bywa, 90% dyskusji na temat wersji silnikowej kończy się na V8
Wiadomo nie od dziś, że każdy swoje chwali, ale wracając do tematu to jako alternatywa dla 3.0 to jedynie 2.7T i 4.2, chyba, że kolega zmusi się do przedlifta, wtedy będzie miał 2.8 i święty spokój
@ badyl: mi natomiast nie potrafił odjechać S6

Ktoś kto ma 200KM więcej, włożył w to równowartość auta, więc .... IMO średnia inwestycja, bo kto to kupi? każdy normalny człowiek nie potrzebuje 500KM, a jeśli nawet, to wie jaka jest żywotność w tym przypadku motorowni i napędu i też nie kupi, bo woli sam zrobić i wiedzieć ile to jeszcze wytrzyma

A to S6 co Ci nie potrafi odjechać, to chyba ma naklejkę tylko , bo żeby nie wiem co tam siedziało, a spadki w tych motorach są rzędu 40KM, to nadal jest to 300KM pod maską, więc sporo wiecej niż w 2.7bT.
Ja się ostatnio z S3 265KM spiąłem i gość mi nie odjechał, był z przodu o 1/2 auta i to tylko dlatego, że szkoda mi konwertera, więc ruszam delikatnie i wciskam do dna, jak auto zacznie się toczyć, ale jak doszło do 160-170km to niestety S6 zrobiło papa Więc nie opowaidaj nam tu bajek, wiem, rozumiem, fascynację.... ale liczby są bezlitosne

Nie podniecajcie się tak.
Byle mocnieszy diesel może was złoić,a co dopiero po programie

Na pewno nie pierwszy byle mocniejszy, i nie po byle jakim sofcie
Z 3.0TDi w A5 też się ćwiczyłem, dłubnięte było co nieco (podobno 270PS, nie pamiętam ile Nm ale na pewno więcej niż ma moje), niestety nie dawało rady.
530d w bumie też poległo

A próbowałeś z 535d

Ja spotkam i będzie Pan chętny, to czemu nie Toż to nie wstyd przegrać A6 C5 1.9TDi z 535d

Suche liczby wskazują, że mam sznsę
http://www.motoryzacyjnie24.pl/dane_tec ... ronic.html

No tak troche nie ta półka cenowa .
Poniosło mnie troche
Może miałbyś szanse jeśli byś trzymał serie(a wiadomo koniki uciekają).

Panowie, proszę podarować sobie OT...

metyoo,
Najlepiej kupić 2,7 BiT podkręcić na ca. 400-450 PS i założyć GAZ
Na pewno będzie spalał 10-11 LPG oraz nie bedzie probleów z "100 metrami" węży podciśnieniowych.
W całej dyskusji w pełni zgadzam się z kolegą Gitmarem, dużo jeździ V8 na LPG i auto robi trasy po 1500-2000 tyś km (Chorwacja) i lata bez szwanku.

Jak padnie 3.0 zawsze można wsadzić 2.8 i nie bulić pare tysięcy za silnik, kolega j@cek dobrze mówi, kiedyś był temat o spalaniu mocnych 2.7 chyba na SR, warto sobie popatrzeć a co do pancerności niech ktoś pokaże jak zniesie 2.7 na seryjnym dole 850Nm

I tą kasę zostawić na przekładkę? Zmiana silnika na inny może się okazać droższa (wiązka, ECU, mocowanie silnika itd, itp).

Panowie, chłop prosił o ocenę danego egzemplarza a nie o epopeje na tematy różne...