Dzięki za podpowiedź,.
Szefa nie było przez 15 min to wykorzystałem okazję i wyszedłem do auta to sprawdzić.
Zdjąłem rurę między tym chwytakiem powietrza a puszką filtra, najszybsze dojście, samej puszki filtra nie otwierałem.
Byłem sam więc osłuchiwałem na wolnych obrotach.
Słychać z rury basowy dźwięk, czy to dudnienie? niewiem.
Próbowałem nagrać - niestety telefon jakoś wycia tą częstotliwość i wogle na nagraniu nie słychać.
Jutro postaram się nagrać może jak to brzmi podczas jazdy bo pod obciążeniem we wnętrzu słychać bas konkretnie.
Starałem się nagrać, odpalanie i jak jest słyszalny na wolnych obrotach z wnętrza- silnik zimny
https://www.youtube.com/watch?v=LTvidmApGO4NIestety nagranie nie potrafi tego przekazać i sam jak je oglądam to jak nie moje auto.
Potem ze zdjętymi osłonami z góry -
https://www.youtube.com/watch?v=GYZiLiWeAjEopierając się o silnik słyszałem lekką zmianę dźwięku (wibracje) - czy to normalne czy moze już poduszka wymaga wymiany?
https://www.youtube.com/watch?v=RQ0sY5UqQ84tutaj starałem się nagrać dźwięk z rury, niestety nie słychać go zupełnie a jestem pewien że basowy słyszałem tyle że tak jak wspomniałem nie wiem czy to te dudnienie które świadczy o wałku
Chcialem jeszcze nagrać jak zachowuje się silnik (w sensie czy go nie podnosi ) podczas przegazówek. Byłem sam wię jedną nogą w aucie i telefon wyciągnięty - niestety karta się zapełniła i dupa z nagrania - a szkoda bo coś się wydarzyło,
A mianowicie noga mi się omsknęła i mocniej wcisnąłem gaz (silnik zimny, pracujący moze od minuty, dwóch) i zauważyłem szarpnięcie, spadek obrotów, zdjąłem szybko nogę z gazu, zaczą chodzić na wolnych ale kulawo, po ok 1-2 sek powrócił do normy.
Z wydechu biały dym, śmierdzący spalinami.
Juz kiedyś miałem coś podobnego, może z rok temu gdy na zimnym silniku (pracujacy może z 30sek) na postoju depnąłem w pedał gazu, obroty podskoczyły do ponad 3k i silnik zgasł.
Tłumaczyłem sobie to tym że pewnie na spalinach jechał i zabrakło mu tlenu - EGR. Ale więcej tak nie robiłem i olałem temat, przypomnialem sobie teraz po dzisiejszym.
Ten bas nie daje mi spokoju.A myśl że to wałek,szklanki etc. sprawiają że boję się jeździć żeby gdzieś nie stanąć. Skoro z dnia na dzień zaczą głośńiej chodzić to tak samo może i zupełnie się wyłożyć

Ps. niedawno po imprezie wracałem taksówką, passat b5 fl 101KM TDI, chodził jak pszczółka, jak w benzynie. Zadnego basu,a nawet radia nie miał włacznego. WIęc w mim nawet po zakupie nie było tak cicho.
Z resztą może pamiętasz jak go kupowałem (pomagałes mi) to buczenie było słyszalne (2 razy mniejsze niż teraz, ale głośniejsze niżw moim pasku afn) tyle że myślliśmy że to może być plecionka.
Jakieś jeszcze podpowiedzi?