.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie, mam następujący problem. Od dwóch lat korzystam z instalacji LPG STAG i jak dotychczas wszystko działało bez zarzutu. Dziś rano jadąc samochodem po nagrzaniu silnika do odpowiedniej temperatury instalacja zamiast przełączyć benzynę na LPG lekko szarpnęła samochód i kontrolna na panelu zaczęła bardzo szybko migać nie powodując zmiany na LPG. Sytuacja powtórzyła się ponownie koło godziny 17. Teraz pytania. Czy temperatura jaka była dziś w nocy (-17) mogła uszkodzić coś z instalacją, czy to po prostu chwilowa usterka? Pozdrawiam.

Objawy jak przy braku LPG.
Z tego co pamiętam to jedynie można buzzer włączyć jak są błędy.

Gaz pod korek. Czyli rozumiem, że wizyta u gazownika obowiązkowa?

Prawdopodobnie tak, ale mimo tego, że w budzikach pokazuje Ci 90 stopni to wcale nie znaczy że reduktor jest odpowiednio nagrzany, miewam to czasem u siebie jak się zapomnę i przy dużych mrozach latam prędkościami patrolowymi. Rada jest wtedy jedna, redukcja, sandał w podłogę czy też chłosta, wszystkie opcje działają. Pompa wody musi zacząć pracować szybciej.
Jutro sprawdź czy sytuacja się powtórzy, jeśli tak to naciskasz guzik raz, gasną wszystkie lampki, ulubionym sposobem dogrzewasz konkretnie auto i naciskasz guzik ponownie. Jeśli się nadal nie przełączy to atakuj gazowników. Wiele zależy od tego gdzie i jak jest wpięty reduktor.

Po 25 km, kontrolna dalej miga, więc myślę, ze zdążył się odpowiednio nagrzać. Podjadę jutro do serwisu zobaczymy co powiedzą. Dzięki.

U mnie są 2 reduktory, przy -15 na zewnątrz jadąc po mieście 70km/h na D potrafi się przełączyć na benzynę bo reduktorom jest za zimno. Ilość kilometrów nie ma zupełnie znaczenia. Z tego powodu bardzo lubię przedliftowy wybierak, dogrzewanie auta na 2 lub 3 z rana jest bardzo wygodne.

Może gdzieś woda zamarzła np w sitku w butli, ew filtrze fazy ciekłej te opiłki z wilgocią zamarzły. Postaw na noc w ciepłym garażu, zweryfikujesz.

Tak jak mały napisał. Temperatura nie jest jedynym parametrem dla przełączenia na LPG. Również niskie ciśnienie gazu powoduje to że się nie przełączy. Także obstawiam zamarzającą wodę w filtrze/odstojniku fazy ciekłej LPG. Może też być niedogrzany reduktor z powodu zbyt słabego obiegu płynu (zagięty wąż, zapowietrzony reduktor).

Temat rozwiązany, trzpień zamarzł i dlatego całe zamieszanie. 30 sekund na kaloryferze i wszystko gra u buczy, choć niewykluczone, że niska temperatura znowu da o sobie znać. Dzięki za pomoc.

Jaki trzpień?

Od elektrozaworu...

Skąd tam jakieś opary mogły się zebrać, aby zamarzło? Z ciekawości pytam.

Często to korozja, w gazie też różne świństwo się osadza. Szczególnie jak ktoś ma wtryskiwacze zamontowane "do góry nogami" to występują w nich tego typu problemy bo się syf gromadzi.

Kiedyś robiłem kompleksowo starego merca eskę 116 , z tyłu siedziała butla walec 100 l, po wypuszczeniu gazu z butli zlałem prawie wiaderko zardzewiałej wody . Kiedyś w jakimś aucie też zamarzł mi ten zawór bezpieczeństwa w wielozaworze butli.