Nic nie ugrasz kolego. Gdybyś po kilku dniach się zgłosił to co innego, mogłbyś się z nim ciągać, ale po takim czasie....Piszesz że jego mechanik Cię uprzedził, że silnik nie tęgi to o co kaman
Jestem zdania, że trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji. Albo się znasz i sprawdzasz co się da, albo bierzesz kogoś kto ma większe pojęcie.....albo jak się nie znasz to kupujesz nowe. Kupno auta używanego to zawsze loteria.
Leo napisał(a):
A z drugiej strony, jak trzeba być zdesperowanym żeby kupić reno megan ze sławnym, naprawdę sławnym, silnikiem 1.5dCi ?
Za 6000 zł ?! no ja nie mogę... kijem od szczotki bym tego nie tknął.
Przed zakupem należało poczytać w necie , co najmniej, i dowiedzieć się jakie są typowe usterki tego auta.
Jeśli w dodatku w umowie jest zapis że kupującemu stan techniczny auta jest znany to....
I żadna rękojmia tutaj nie działa. Niestety.
Nie dramatyzuj Leo. Mam w domu czwarte już 1.5 dCi w ciągu ostatnich 6 lat. Z żadnym nic się nie działo. Obecnym w ciągu ostatniego półrocza byłem w CH, dwa razy latałem od siebie ze wschodu do DE, sporo lokalnie i nadal jeździ i ma się dobrze. Tyle, że w momencie zakupu miało 94kkm. A ile mają te uwalone....kto to wie.