Michał, czy wszystko co robi Pis musi być po to aby uwalic po ? Akurat taka inwestycja jest wykonywana w interesie narodu a nie partii.
EDIT: Przebieg zdarzeń związanych z budową terminalu: Decyzja o budowie gazoportu zapadła na długo przed objęciem władzy, przez koalicję z PiS. Wynikała ona z szantażu gazowego Rosji wobec Ukrainy. Przygotowano studium wykonalności.
A oto fakty: 20.08.2006 Decydujący wpływ na wybór miejsca budowy gazoportu będzie miało studium wykonalności opracowane przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Wczoraj minister gospodarki morskiej Rafał Wiechecki spotkał się z Zarządem Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA i rozmawiał m.in. o lokalizacji terminalu na gaz skroplony LNG. Jak nam powiedział minister Rafał Wiechecki, właśnie studium będzie podstawą do podjęcia decyzji, a gazoport powinien być umieszczony w miejscu, które jest najbardziej korzystne dla bezpieczeństwa narodowego, ale także korzystne pod względem ekonomicznym.
Parlamentarzyści województwa zachodniopomorskiego planują wystosowanie wspólnej interpelacji do premiera Jarosława Kaczyńskiego o poparcie budowy gazoportu na gaz skroplony LNG w Świnoujściu. Uważają oni, że lokalizacja tej inwestycji właśnie w Świnoujściu jest korzystniejsza niż w okolicach Gdańska.
Do tych działań zainspirowała posłów wypowiedź premiera na konferencji prasowej na początku sierpnia w Warszawie. Powiedział wówczas, że priorytetem dla rządu jest budowa gazoportu w okolicach Gdańska. Zachodniopomorscy parlamentarzyści uważają, że za taką decyzją kryją się argumenty pozamerytoryczne, polityczne. Niektórzy sugerują, że wybór Gdańska na miejsce lokalizacji gazoportu miałby wynikać z faktu, że prezydent Lech Kaczyński jest związany z tym miastem. Parlamentarzyści podkreślają, że decyzja w sprawie gazoportu powinna zapaść w oparciu o argumenty merytoryczne. Źródło: PT, PAP, msz
Jak z powyższego wynika ostateczna decyzja o lokalizacji gazoportu zapadła w oparciu o studium wykonalności. To była decyzja merytoryczna, która zapadła po stworzeniu tego dokumentu. To zadecydowało. Przed tym Kaczyński mógł sobie polityczne rozważać dwie lokalizacje. Po tym było już jasne, która jest najkorzystniejsza. Decyzję o lokalizacji gazoportu podjął zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG). Tymczasem Tusk po dojściu do władzy rozważał zmianę tej lokalizacji.
Andrzej Kraśnicki jr, mpr 26.10.2007 Poseł PO z wielkopolski Adam Szejnfeld w gabinecie cieni PO odpowiadał za sprawy gospodarcze. Dlatego jego czwartkowa wypowiedź na temat gazoportu potraktowana została jako przymiarka nowego rządu do zmiany decyzji o lokalizacji terminalu. źródło Gazeta.pl
Jeden z argumentów za Świnoujściem oraz stanowisko ministra którego PaluchTomcia chciał zdyskredytować:
gazeta.pl | 26-06-2006 00:45 Jak pisze "Gazeta Wyborcza" (Trójmiasto), minister Wiechecki wziął udział w sobotę, 24 czerwca w przedwyborczej konwencji gdańskiego LPR. Przekonywał tam, że port gazowy należy zbudować nie w Trójmieście, lecz w Świnoujściu: - Kwestią strategiczną jest zachowanie integralności państwa polskiego, a w ostatnich latach strona niemiecka chciała wykupić pas ziemi pod tor kolejowy w Świnoujściu. To udało się zablokować, ale jeśli jakąś ważną inwestycją nie zwiążemy Świnoujścia z Polską, to za kilka lat miasto straci powiązanie z krajem. Ulokowanie tam gazoportu spowoduje, że kwestia Ziem Zachodnich zostanie w dużej mierze zabezpieczona. Obecnie wyspa Uznam, na której ten gazoport miałby zostać ulokowany, jest lepiej skomunikowana z Niemcami - tłumaczył minister.
"GW" przypomina, że nad lokalizacją portu, którego budowa pochłonie ok. 400 mln euro, pracują eksperci, którym Państwowe Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zleciło wykonanie opracowania. Wiechecki - poseł ze Szczecina - już wcześniej otwarcie optował za Świnoujściem, ale po raz pierwszy posłużył się argumentacją wskazującą na zagrożenie integralności państwa polskiego.
Tytuł: Minister skarbu przejmuje gazoport Autor: Andrzej Kublik 28.08.2008 Rząd przejął wczoraj pełną odpowiedzialność za budowę w Świnoujściu gazoportu, który ma przełamać monopol Gazpromu w imporcie gazu do Polski. Jedynym właścicielem firmy Polskie LNG, która zajmuje się budową gazoportu, zostanie całkowicie państwowa firma Gaz-System, właściciel sieci gazociągów do transportu gazu po Polsce. Kontrolowana przez państwo giełdowa spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które jest obecnie właścicielem Polskiego LNG, sprzeda firmę w listopadzie - postanowiono wczoraj na spotkaniu w Ministerstwie Skarbu.
W zeszłym tygodniu rząd nieoczekiwanie podjął uchwałę, w której na wniosek szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego zdecydowano, że Gaz-System przejmie od PGNiG "większość" udziałów w gazoporcie. Uzasadnienia tej decyzji rząd nie przedstawił. Gazownicy spekulują, że może mieć ona związek z zaakceptowaną na tym samym posiedzeniu rządu budową w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej albo agresją Rosji na Gruzję.
Kto postanowił, że przewidziana w uchwale rządu "większość" udziałów w gazoporcie dla Gaz-Systemu zmieniła się wczoraj we wszystkie udziały? - Tak wyszło w trakcie dyskusji - enigmatycznie mówi rzecznik Ministerstwa Skarbu Maciej Wewiór. - To była propozycja właściciela - przyznał prezes Gaz-Systemu Igor Wasilewski. Nie udało nam się porozmawiać z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem, dlaczego podjął taką decyzję.
Chociaż PGNiG nie będzie już udziałowcem gazoportu, to nadal ma odpowiadać za zapewnienie dostaw skroplonego gazu do terminalu. - Bez udziałów w gazoporcie PGNiG może mieć problemy z kontraktem na dostawy gazu - uważa jednak Bogdan Pilch, szef polskiego przedstawicielstwa Gaz de France.
Ministerstwo Skarbu zapowiada, że minister Grad powoła komitet sterujący, który od października będzie się zbierać co miesiąc w celu nadzorowania budowy gazoportu.
Wniosek: Od 28.08.2008 rząd Tuska ponosi odpowiedzialność za gazoport i opóźnienia w jego budowie. W dokumentach kongresu USA znajdziesz informcje o tym jak Sikorski i ekipa Tuska ponosi winę za zerwanie rozmów w sprawie tarczy antyrakietowej.
A teraz poczytaj sobie dokładniej o przyczynach opóźnień: Prawda o gazoporcie Dodano: 11.12.2013 Rząd Tuska nie tylko nie potrafi ukończyć w terminie budowy strategicznej dla bezpieczeństwa państwa inwestycji, ale też nie jest w stanie trzymać się założonego na jej cel budżetu.
Kiedy w 2001 r. został powołany rząd koalicji SLD-UP-PSL, jedną z pierwszych decyzji Leszka Millera było zerwanie kontraktu na dostawę gazu z Norwegii. Została ona podjęta wbrew polskiej racji stanu, a osoby, które za to odpowiadają, do dnia dzisiejszego nie poniosły odpowiedzialności. W rezultacie tej fatalnej decyzji pogłębiła się zależność energetyczna Polski od gazu z Rosji. Dziś to praktycznie jedyny dostawca gazu do naszego kraju.
Ten stan rzeczy spowodowany jest nie tylko działaniami rządu Millera, ale również bierną postawą obecnego rządu. Na przykład bezradnością Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego wobec budowy przez Rosjan Nord Streamu, pozwalającego na dostarczanie gazu do Europy Zachodniej z pominięciem Polski. Podobna inwestycja – South Stream – jest dziś realizowana z ominięciem terenów Ukrainy. Wymierzona w pierwszej kolejności w Kijów, w drugiej jednak także w Polskę. W rezultacie powstania obu gazociągów Europa Środkowo-Wschodnia nie będzie mogła być pewna stabilności dostaw gazu z kierunku wschodniego. Kreml będzie mógł pozwalać sobie na przykręcanie kurka z gazem do Polski, karząc ją w ten sposób za polityczne nieposłuszeństwo. Doświadczyła tego wielokrotnie Ukraina, było to niestety również udziałem Polski. Jednocześnie dzięki obydwu gazociągom rosyjski gaz będzie mógł płynąć do Europy Zachodniej bez zakłóceń.
Idea Lecha Kaczyńskiego Rzecz idzie zatem o zapewnienie Polsce bezpieczeństwa energetycznego, które daje gwarancję budowy niezależnego państwa, w pełni suwerennego i zdolnego do ochrony swoich podstawowych interesów gospodarczych. Tymczasem kluczowa pod tym względem inwestycja w Polsce – port gazu ziemnego LNG w Świnoujściu – budowana jest opieszale, co nie spędza rządzącym snu z powiek.
Budowę gazoportu zainicjował w 2006 r. prezydent Lech Kaczyński podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ustalenia podjęte w trakcie tego spotkania stały się podstawą do podjęcia działań przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Szybko ustalono warunki planowanej inwestycji, jej lokalizację oraz poczyniono przygotowania do zawarcia kontraktów na dostawę gazu. Budowa terminala LNG w Świnoujściu została uznana przez rząd Jarosława Kaczyńskiego za inwestycję o charakterze strategicznym dla Polski i jej bezpieczeństwa energetycznego, a termin zakończenia prac oznaczono na koniec czerwca 2014 r.
Powstający w Świnoujściu terminal jest pierwszą tak dużą instalacją w rejonie Morza Bałtyckiego, która zapewni możliwość odbioru gazu skroplonego dostarczanego do Polski specjalnymi statkami (tzw. gazowcami) niezależną drogą morską. Jest też kluczową inwestycją dla dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. Co więcej po włączeniu gazoportu do sieci przesyłowej, w miarę posiadanych nadwyżek w bilansie energetycznym państwa, powinien on umożliwić sprzedaż importowanego przez stronę polską gazu do naszych południowych sąsiadów oraz na Bałkany, pozwalając również i tym państwom na częściowe uniezależnienie się od dostaw gazu z kierunku wschodniego.
Idzie o wolność Wedle dokumentacji projektowej terminal w pierwszym etapie jego eksploatacji ma odbierać 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. W kolejnym etapie możliwe będzie zwiększenie zdolności odbiorczej do 7,5 mld rocznie. Będzie to stanowiło ok. 50 proc. obecnego rocznego zapotrzebowania na gaz w Polsce.
Polska będzie mogła zatem importować gaz z dowolnego kierunku i to po takich cenach, jakie będą dla nas najkorzystniejsze, a zarazem dostępne na coraz bardziej konkurencyjnych rynkach światowych. Zwiększająca się konkurencyjność oraz duża podaż paliwa gazowego na rynkach światowych muszą w dalszej perspektywie zaowocować obniżeniem ceny gazu dla jego odbiorców końcowych. Zakończenie budowy terminala stworzy więc także finansową przeciwwagę dla dostaw z Rosji, której płacimy za gaz cenę najwyższą spośród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. W połączeniu ze zwiększeniem krajowego wydobycia, a przede wszystkim eksploatacji złóż łupkowych, pozwoli nam praktycznie całkowicie uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji. Co więcej, wydatnie może zwiększyć się siła oddziaływania geopolitycznego naszego kraju, szczególnie w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej.
Chaos i niekompetencja Wydawało się, że korzyści płynące z uruchomienia gazoportu dla wszystkich w Polsce są oczywiste. Tymczasem premier Donald Tusk, gdy doszedł do władzy, blisko przez rok, bo do lata 2008 r., zastanawiał się nad samą koniecznością kontynuowania budowy gazoportu. Uznał wprawdzie, że wycofać się z tych planów nie sposób, ale proces inwestycyjny, realizowany pod rządami obecnej ekipy, jest pasmem kolejnych poważnych zaniedbań oraz pojawiających się z dużą częstotliwością skandali.
Z opóźnieniem rozpoczęto prace budowlane, gdyż rząd PO-PSL nie potrafił poradzić sobie ze zaktualizowaniem dokumentacji projektowej i środowiskowej. Terminy prac konstruktorskich były przekraczane z powodu problemów związanych z przekształceniami własnościowymi w obrębie spółki budującej terminal. Spowodowane przez działania rządu PO bankructwa firm budowlanych, wyniszczonych przy okazji budowy autostrad, miały ogromny wpływ na zahamowanie prac w gazoporcie. W sierpniu 2012 r. spółka Hydrobudowa, która była podwykonawcą konsorcjum budującego gazoport, popadła w ogromne zaległości finansowe, co doprowadziło do wstrzymania prac, w tym zejścia pracowników z placu budowy.
Na dodatek na przełomie lat 2012/2013 media podały, że włoska prokuratura podejrzewa szefa włoskiego koncernu Saipem, prowadzącego inwestycję, o łapówkarstwo. Po postawieniu zarzutów prezes tej spółki podał się do dymisji. W tym czasie również do dymisji podał się minister skarbu państwa Mikołaj Budzanowski, osobiście odpowiedzialny za postępy – a raczej ich brak – w budowie gazoportu, a kolejni prezesi Polskiego LNG (spółki zarządzającej budową oraz mającej później eksploatować gazoport) byli odwoływani ze stanowisk.
Po terminie i drogo Te wszystkie zaniedbania oraz brak należytej staranności po stronie kolejnych ministrów w rządzie Tuska, a także samego premiera, spowodowały, że gazoport nie będzie oddany w terminie. Choć jeszcze w marcu 2013 r. minister Budzanowski publicznie zapewniał, że gazoport będzie oddany do użytku w 2014 r. We wrześniu 2013 r. podpisano jednak dokument, w którym władze wyraziły zgodę na półroczne opóźnienie w realizacji kontraktu. Terminal, wedle nowych założeń, ma być gotowy do 30 grudnia 2014 r. Jeżeli jednak zważy się na dotychczasowy stan zrealizowanych prac oraz zakres opóźnień w wykonywaniu harmonogramu poszczególnych robót, można założyć, że termin ten nie zostanie dotrzymany.
Tymczasem od 1 stycznia 2015 r. jesteśmy zobowiązani do przyjęcia pierwszego transportu płynnego gazu, który przypłynie z Kataru. W ramach kontraktu, nawet jeżeli nie będziemy mogli odebrać dostaw, to i tak za gaz będziemy musieli zapłacić – umowa opiera się bowiem na formule „bierz lub płać” (take or pay).
Rząd Donalda Tuska nie tylko nie jest w stanie ukończyć w terminie budowy strategicznej dla bezpieczeństwa państwa inwestycji, ale też nie jest w stanie trzymać się założonego na jej cel budżetu. Lądowa część gazoportu, która według założeń rządu Jarosława Kaczyńskiego, miała kosztować 2,1 mld zł, pod rządami PO będzie dużo droższa. Na początku września 2013 r. podpisano aneks, z którego wynika, że koszty wzrosną aż o 300 mln zł, a więc o ok. 15 proc.! Trudno o dobitniejszy przykład dowodzący nieudolności obecnej władzy, niezrozumienia wagi kluczowej dla polskiej racji stanu inwestycji, a także towarzyszącego temu kompletnego nieliczenia się z publicznymi pieniędzmi. Autor: Marek Gróbarczyk
A to co rząd Tuska wyprawiał w sprawie Nord Stream zakrawa na Trybunał Stanu. Jedyny efekt to słowne udzielone Sikorskiemu zapewnienie, że Niemcy rozważą problem, gdyby rura blokowała drogę wielkim statkom. I tyle w dziedzinie skuteczności rządu Tuska
_________________ Było: Audi A4 AFN Jest: Audi A6 AVF + blast by Spanky BMW 5 GT 3.0 N57 -------------------------------------- 1.03 CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!!
Ostatnio edytowano 11.cze.2017 11:04:10 przez Zarathustra, łącznie edytowano 1 raz
|