.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Ostatnio wyskoczyła mi kontrolka ciśnienia oleju, a do tego silnik pracuje strasznie dziwnie. Nie brzmi jak przed wyskoczeniem kontrolki jak zdrowy diesel, a jak jakiś traktor.. Auto to Audi a3 1.9 tdi 110km 2000r. Wizytę u mechanika mam jutro. Ktoś wie co to może być? Miał ktoś ten sam problem co ja? Mam się mocno tym przejmować, mogą być duże koszta naprawy? Dodam, ze boję się tym autem jechać do mechanika i zastanawiam się nad laweta. Odległość to około 2km. Opłaca się? Jest to moje pierwsze auto, nie mam doświadczenia także proszę o wyrozumiałość.

Jak inaczej chodzi to laweta albo nawet linka, bo może być drożej niż jest teraz.

ps. nazwij temat zgodnie z regulaminem

Dokładnie, nie odpalałbym go juz przed wizytą u mechaniora.

Sprawdź poziom oliwy na bagnecie i wizualnie zobacz czy olej gdzieś nie wyleciał.
Nie uderzyłeś o coś miską?
Jak długo jeździłeś z lampą oliwy?
Jeśli oleju jest mocno poniżej stanu na bagnecie to dolałbym litra, sprawdził czy jest poziom ponad minimum. Wtedy uruchomić motor i po 30 sekundach musi być cisza. Jeśli się nie wyciszy i nie zgaśnie lampa - do mechanika z prośbą o skierowanie na złom ...

Teraz to mnie zszokowales. Mam nadzieję, ze złom nie będzie konieczny. Z zapalona kontrolka ciśnienia oleju przejechałem Max 1km, żeby tylko dojechać do mieszkania.. Kupiłem olej, bo z początku pomyliłem tą kontrolke z brakiem oleju. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano sprawdzałem bagnet i olej był nawet z 2-3mm powyżej Max.. Mam cichą nadzieję, ze przyczyna leży w jakichs drobiazgach i da się to uratować.

Jeśli jest oliwa ... cóż.
Mam nadzieję iż drobiazgiem nie będzie obrócona panewka ...

Jutro na 9 do mechanika. Jak coś będę wiedział więcej to się odezwę i zapewne spytam o radę.

Coś próbowałem doczytać o tej panewce. Modlę się, aby to chociażby była ta panewka, bo z robocizna ponoć ok 500zl. Za Dobrze funkcjonujące auto na dłuższy okres czasu jestem w stanie tyle dac. Jakby dużo elementów się posypało jesteś w stanie mniej więcej przewidzieć koszt takiej naprawy? Zakładając najgorszy przypadek.

Cały silnik = najgorszy przypadek.
Szukasz innego uzywanego motora o tym samym kodzie + robocizna - przełożenie silnika.

Jeśli same panewki to pikuś.
Jeśli wał zaliczył rysę to koszty będą przekraczały zakup używanego słupka.

Nastawilem się na kwotę do ok 1000zl. Mam nadzieję ze się zmieszczę.

Jeżeli chodzi o auto sprawa wygląda tak. Z tego co pamiętam wykrecila się śruba stopy oleju i rozbiła cały łańcuch, pompę i zrobiła dziurę w misie, nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Turbina nie naruszona, w dodatku zlecilem cały przegląd, więc mechanik wspomniał o prawej lince ręcznego i delikatnie uszkodzonego jednego wahacza. Czekam na wycenę. Auto = skarbonka