.: AUDI KLUB POLSKA :.

W autach produkowanych od 20-stu lat nie zależnie czy to japońskie, francuskie, czy niemieckie, zawsze z tym jest problem, nieraz wystarczą rączki gibkie jak węże, a nieraz trzeba wyjąc lampy na stół. Celowe działanie żeby odwiedzać ASO.

Wczoraj musiałem przebić się z Marek na południe w stronę S7, piękne tam macie korki w Stolicy

Eeetam, jakbyś przejeżdżał w nocy, to byś nawet nie zauważył, że stolicę minąłeś..

Kupiłem Sprintera 516-tkę z zatartym silnikiem OM651..
Wstawiłem OM 612 czyli 2.7 CDI i auto ma problem pod górkę i pod wiatr na 6 biegu...

nie dla mnie duże miasta, jak zobaczyłem wczoraj rano koło 8,9 parokilometrowy korek E67 S8 za Wisłą to szok, później gdzieś koło Okęcia przebijaliśmy się

Miałeś lekkie natężenie ruchu-najgorsze są kolizje po drugiej stronie barierki na pasie w drugą stronę- APACZY tyle, że pół wawy stoi.

W sumie to jeszcze nic- jak serio coś się stanie, to logarytmicznie to wszystko rośnie, ostatnio zestaw na bemowie płonął- cuda się działy.

Logarytmicznie czy wykładniczo?

czekaj czekaj- kawa dopiero wchodzi i za 16 min przyznam rację

Byles 2km od mnie i nie zajechales na johnnego w.

Co do korków to akurat nie byl korek tylko zwykly dzien.

Korek to jest jak bys stanął od radzymina do konotopy.

To już bardziej na Primę nic nie minie

Przy remoncie silnika w ósemce jakieś czas temu wyciąłem pod maską całą wiązkę od LPG bo jak zobaczyłem jak to wszystko jest zrobione to żal było patrzeć, wczoraj dobrałem się do skrzynki na podszybiu żeby wyciąć resztę a tutaj taki kwiatek, jakiś mistrz sobie przewody zasilające przedłużył i tymi cienkimi dalej się wpinał się w instalację

Typowe polskie partactwo. Brak zachowania typu, koloru i przekroju przewodu, lutowanie zamiast stosowania złącz i izolowanie "gównotaśmą" zamiast zgodnie ze specyfikacjami VW wodoodpornymi koszulkami termokurczliwymi z klejem

Przekonaj mnie iż lutowanie jest gorszą opcją od zastosowania złączek.
Co do reszty jestem się w stanie zgodzić.

Uwierz mi. 23 lata projektowania wiązek do VW, Audi, Volvo i innych marek wiele mnie nauczyło. Chodzi o wstrząsy. W procesie lutowania cyna na wskutek efektu kapilarnego jest wciągana pod izolację i powoduje to powstanie miejsca, tyka sie z częścią sztywną (lut) i elastyczną (miedź) w tym miejscu najczęściej dochodzi do pęknięć przewodów. Zakucia kontaktów znacznie lepiej sobie radzą z wibracjami i wstrząsami. VW ma na takie okazje specjalny zestaw testów. badają siłę rozciągu oraz odporność na zginanie tzw. slow motion test. Lutowanie nie wytrzymuje w tym teście nawet 30% tego co zasisk mechaniczny. Mogę podesłac na priv dokumenty i szczegóły tych testów

Szach i mat Przemo

Zacznijmy od tego że w starszych pojazdach Audi i VW pewne komponenty, głównie zestawiane w postprodukcji były lutowane.
Przywaliłbym takiemu szkopowi w łeb z otwartej. Zero pojęcia i tzw zimne luty.

Poza tym - swoim wywodem dowiodłeś błędu polegającego nie wady samego połączenia lutowanego, lecz nieudolności producentów w zakresie prowadzenia wiązek i ich zabezpieczenia.
Samo miejsce styku połączenia można w łatwy i tani sposób dodatkowo wzmocnić. Nie wiem czy szpece od VW na to wpadli, ja mam wypracowane te schematy od lat.
Koparki, ładowarki, taśmociągi, młyny w cegielni, kruszarki do cegły, mlyny do gliny - niespotykane wibracje i dziesiątki nieprzewidzianych sytuacji w których teorie inżynierów VW się kończą.

Na początku kariery pracowałem w firmie, gdzie miałem okazje uczyć się od konstruktorów sprzętu elektronicznego z przeznaczeniem na rynek rosyjski …
Oczywiście chętnie zapoznam się z wynikami testów o których wspominałeś.

jednak piłka w grze

Instalacje do koparek też projektowałem. Np. seria BL z Volvo, którą produkowali we Wrocławiu. Tam też nie na mowy o lutowaniuprzewodów. Dopuszczalne jest przez producentów zgrzewanie ultradźwiękowe przewodów.
Co do wyników testów. Napisałem, że mogę udostępnić szczegóły tych testów czyli opis sprzętu, metody i zalecanych rezultatów. Wyników nie podam bo płacą mi za nieudostępnianie takich danych

Szkoda.

Miałem w zanadrzu wywód od wyższości praktyki nad teorią, lecz aktualnie muszę podlać kwiatki i tuje.

Tak na koniec …
Nie zliczę ile razy poprawiałem te cudowne zaciskanie, połamane złącza w TDIkach …
Przewody na krańcach pościnane …
Stara lutownica, którą osobiście składałem na szkolnych warsztatach plus tinol załatwiały sprawę na amen.
Do tego wspomniane termokurcze i opalarka …
Szanuję myśl projektanta, lecz praktyka i codzienna rzeczywistość leżą daleko od biurka uzbrojonego w kompa z CADem …

Czipsy otwieram.

Pier..nie o Szopenie. Ponad 20 lat temu sam zrobiłem całą instalację w samochodzie z lat 60-tych. Wszystko stworzyłem kabelek po kabelku używając dwóch starych instalacji ze 100 C3. Wszystko lutowałem i okręcałem ruską płócienną izolacją. Każde zakończenie przewodu idące "po śrubkę" powielałem cyną, każdą wsuwkę czy jak tam inżynierowie mówią konektor, zaciskałem i dodatkowo lutowałem.....wszystko chodzi do dziś bez problemu. Tak samo jak instalacje przyczep. Jak zrobiłem w lawecie 18 lat temu instalacje, tak świeci do dziś i tylko żarówki się czasem zmienia, ale wszystko jest oblutowane we wtykach i rozecie smaru na grubo, a cały czas stoi pod chmurą.Lutowanie pęka może na drukach przy dużych różnicach temperatur, ale na skręconych miedzianych kablach ..no jak?