Ogólnie, problem za niedługo będzie znaleziony bo czeka u mechanika w kolejce ale przekazałem mu wasze domysły i boi się przyznać wam rację przez koszta ( boi się bo to mój kolega ale jednocześnie zaciera ręce ;P ). Tak czy siak dzięki za pomoc.
PS:
wordeck napisał(a):
A czy te "zepsute wiatraczki" słychać, kiedy całkowicie wyłączysz klimatronik? Bo ja mam co takiego u siebie, co ciekawe natężenie tego dziwnego buczenia zmienia się wraz z obrotami silnika, ale cichnie całkowicie po wyłączeniu panelu przyciskiem OFF. Przy zapalaniu hałas to 100% nastawniki, zobacz najpierw te ślizgi. Czasami wystarczy je wymienić bez wymiany nastawników, same ślizgi nie kosztują dużo.
Pozdrawiam
Ogólnie słychać to cały czas z przerwami, co dziwne kiedy wjeżdżam na spowalniacz to dźwięk na tą sekundę przejeżdżania po prostu zanika.
Dodatkowo powiem że dźwięk też znikł kiedy mocniej przyhamowałem, po jakimś czasie znów się pojawił więc to może jakimś cudem "tylko" hamulce
.
Pozdrawiam wszystkich!