No ja niestety miałem odwiedziny tych drani w domu. Tez chcieli się dogadać, że zapłacą za szkodę. Przylezli mi o 22.00, oczywiście normalnie nie mogli tylko przez ogrodzeniew nocy.
Ja ci radze zorientuj sie co to za gnojki. Jak jakieś małolaty to olej ich, a jak coś gorszego to trzeba sie zastanowić. Nie popieram tego ale niestety taka jest rzeczywistość. Jak rozmawialem na policji po ich wizycie to mi powiedzieli, ze jak będą grzeczni to mozna sie z nimi układać. (oczywiście nieoficjalnie mi to powiedzieli).
Musiałem prosić kolege, nazwijmy to z pewnej branży, żeby przyjechal z kolegami i z nimi porozmawiali, że odwiedziny ich są niewskazane. I że jak chcą zapłacić to ok, ale jak sie mój samochód porysuje albo sie lusterko urwie no to wtedy będzie przykrość dla nich duuża. ;]
Walka ze złodziejstwem to jedno ale polska rzeczywistość to druga sprawa. Po prostu ewentualność odwiedzin też istnieje.
Na policje raczej nie licz.
No a potem sie okazało ze sprawe mają z Urzędu i nic moje wycofanie nie daje. Nie wiem od czego to zależy