.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czy ktoś słyszał o dodatkowym zabezpieczeniu auta przed kradzieżą w postaci gazu paraliżującego? Gdzieś w necie znalazłem taką informację, ale nie podano szczegółów. Mówiąc dokładniej jakiś zakład specjalizujący się w alarmach wykonuje takie "dodatki", ale zgubiłem namiary na nich. No i oczywiście co sądzicie o tkich "pomysłach", bo ja po dwóch włamach w ciągu półtora miesiąca zaczynam się skłaniać do radykalnych posunięć.

Nie będę Ci pisał, że to nielegalne, bo najchętniej, to bym np bagnet pod siedzeniem woził, co by się złodziejowi w d.... wbił.

Pomyśl o czymś innym. Zdarza mi się średnio raz na parę miesięcy próbować uruchomić (własny ) samochód zapomniawszy wyłączyć alarmu. Nie chciałbym sam się "obezwładnić" w takiej sytuacji. A nieomylnych nie ma. Prędzej czy później narobiłbyś sam sobie takiego bałaganu, że głowa mała.
M

Powienien być Shootgun zamontowany pod odłoną poduszki powietrznej.
Tylko kto to by wtedy sprzątał.

Jeśli Cię to interesuje to moge się dokładnie dowiedzieć ile kosztuje takie urządzonko z montażem. Oczywiście wszystko jest legalne i dostajesz na to atest. Co roku trzeba legalizować. W skład zestawu wchodzą dwa pojemniki z gazem paraliżującym.

ja się chętnie dowiem co i po ile proszę zapytaj się

Producentem takiego systemu oferowanego w Polsce jest firma DEST http://www.dest.pl/ofirmie.htm
Na stronie jest tylko wzmianka o tym urządzeniu. Więcej informacji udzielą przedstawiciele firmy. Można zadzwonić i sie dowiedziec co i jak. Na dzień dzisiejszy nie znam ceny - będę wiedział w przyszłym tygodniu. Znam jednego z przedstawicieli i będę się z nim widział w przyszłym tygodniu także zapytam.

Ależ absolutna racja, pytałem tylko, czy ktoś się z czymś takim spotkał. Mam dobrze poukładane w głowie i nie zamierzam nic robić, co mogłoby przynieść niepożądany skutek dla mnie, bądź dla kogoś obcego, nawet złodzieja. Zresztą dzwoniłem do nich i powiedzieli, że już tego nie produkują, bo polskie prawo zabrania niekontrolowanego stosowania gazów łzawiących. Nie robią tego od 5 lat. Mają za to bardzo ciekawe rozwiązanie alarmowe poczytajcie sobie na ich stronce.

O tym, że już tego nie montują to nie wiedziałem. A jeszcze tydzień temu podczas rozmowy z jednym z przedstawicieli wspominał właśnie o takim zabezpieczeniu, że trzeba je co roku legalizować itp. Być może nie wiedział, że już nie można zakładać albo można to założyć mniej oficjalnie. Jak będę miał więcej info to napiszę.

Mój profesor od fizyki miał w swoim starym struclu (nie audi ) klamki pod prądem. Ja nie widzę w takich zabezpieczeniach nic złego. Jeśli tylko jest to odpowiednio zaprojektowane. Wielu ludzi obawia się takich rozwiązań ale wynika to chyba tylko z niewiedzy. Dla przykłądu mogę powiedzieć że paralizatory jakie można kupić "bezzezwolenia" mają taką moc że... Waląc kogoś w odkrytą rękę , bez najmniejszego problemu i nawet bez zbytniego grymasu bulu osoba ta jest Ci wstanie poprostu dać w zęby drógą ręką. Tak naprawdę działają one porządnie tylko na takich miejscach jak odkryty brzuch czy kark... a tam się dostać paralizatorem nie jest tak łatwo. Więc jeśli chodzi o gaz to żeby zadziałał on tak jak trzeba musi być naprawdę dobrze zamontowany. I walić centralnie w twarz. Źle zainstalowany napewno nie zrobi nikomu krzywdy, poprostu nic nie zrobi...