.: AUDI KLUB POLSKA :.

czy ktoś ma doświadczenie jak pracują amortyzatory gazowe(w prównaniu z olejowymi) - no i te nasze drogi

Gazowe są twardsze i autem mniej buja. Mniej wymagający kierowcy kupują olejowe, bo są tańsze.

olejowe sa trwalsze ale autem bardziej buja , robi sie bardziej tapczanowate. natomiast na gazowkach jest troche sztywniej ale nie oznacza to pogorszenia komfortu. poprostu przy szybkich nierownosciach mniej buja. niestety gazowki na polskich drogach wytrzymoja srednio 2/3 tego co olejowe... przynajmniej takie jest moje doswiadczenie z SACHSem

Ja kupilem jakies tanie gazowo-olejowe wklady na przod firmy cofab za 100zl. sztuka.myslalem ze zrobie jakies pare km. ale po przejechaniu 50 000 zuzycie prawie nie zmniejszylo sie. sa wytrzymalsze,auto nie plywa i prowadzi sie pewniej kosztem komfortu naturalnie

to ci sie udalo

wedlug mnie olejowki sa dobre dla dziadkow ktorzy bujaja sie 40km/h za miastem, dlamnie tylko gaz, roznica w zakretach auto sie mniej wychyla jak zatrzepiesz kiera to bardziej sztywne jak bolid a nie kolysanka dla dziecka, poprostu gazowy jest bardziej precyzyjny i wydajnyja...

ja mam teraz nowy produkt jakis monroa gazowo olejowy (cos ok 500zl za cztery) jest super ale szkoda ze to nie gazowe..

Ja w pazdzierniku zmieniłem amorki na przodzie na SACHS Advantage czyba gazowe i jakos nie moge sie przyzwyczaic,Auto zrobiło sie jak dla mnie za twarde,czuc kazdą nierownosc itd.Drogi sie trzyma oniebo lepiej ale kosztem komfortu.Na wiosne wsadze chyba spowrotem olejowe tylko nie wiem jakiego producenta kupic...

A ja czytałem że te tzw gazowe to są w rzeczywistości gazowo-olejowe. Czy ktoś może rozwinąć temat? Co do dziadków jeżdżących 40km/h to wiesz co kolego -zjedz coś dobrego, napij się piwa, odpocznij a staniesz się mniej nadpobudliwy.

Słuchajcie hansa; gazowe dają frajdę z ostrej jazdy olej daje lepszy komfort, ja wybieram komfort.

Drugi aspekt jest taki: lepiej kupić dobre olejowe niż tanie gazowe a z pewnością te olejowe wytrzymają 2 razy dłużej bo niestety ale dobry gazowy jest sporo droższy a jakieś tam gazowe wypełnione chińskim lub tureckim powietrzem ładnie tylko wyglądają w pudełkach i na reklamach.

Trzeci aspekt to taki ze trzeba dobierać amorki do sprężynek a niestety wielu nieświadomych do sprężynek -60 wkłada zwykłe wkłady co niestety szybko je zabija.

Dzisiaj właśnie sobie kupiłem nowe Sachs'y na przód, oczywiście olejowe

Po piwko nie wolno prowadzic a na sprawnosciowce (KJS) to spokojniej niebylo by po co jezdzic

w kazdym amortyzatorze jest olej z racji tego ze sie nie spreza powoduje opoznienie pracy tloczyska poprzez zawor w tloczysku. gaz natomiast tworzy poduszke w skrajnych polozeniach tloczyska co powoduje wieksza sile odbicia amortyzatora dzieki czemu nie ugina sie tak w skrajnych polozeniach i szybciej reaguje

To jeszcze ostatnie pytanie -jakie amortyzatory były montowane w B4 w roku 92? Bo mam wrażenie że po wymianie z przodu na olejowe samochód stał się trochę bardziej "amerykański". Czyżby więc w oryginale były olejowo-gazowe?

w mocniejszych wersjach silnikowych byl gaz, w slabszych olej

Możesz śmiało kupić do B4 amorki Bilstein'a B4... nie są drogie a działają naprawdę nieźle.

Najtaniej (chyba ) kupisz na www.zmax.pl

Dzięki - chyba kupię olejowe. Te co miałem trzymały całkiem dobrze