qubi 2.2T napisał(a):
Zwróćcie uwagę na jeszcze jedną rzecz.
Na drugiej stronie wypowiedział się kolega tego kierowcy. Cytuję:
Znałem obu co zginęli w tym wypadku. Kierowca ostatnio (jakieś 2 miesiące temu) odebrał prawko.
Dochodzi więc jeszcze kwestia poziomu wyszkolenia kierowców w polsce. Czy ktokolwiek z was na kursie był uczony jak opanować auto w poślizgu?? Do tego ściera jest tylnonapędowa, a kursowe punta czy corsy są przednionapędowe. A kto jeździł tyłem, wie jak bardzo inaczej takie auto zachowuje się na śliskim... Nie bronię kierowcy bo jego bezmyślność i ryzykanctwo sa bezdyskusyjne, jednak warto pamiętać że przypuszczalnie NIKT MU NIE POWIEDZIAŁ/POKAZAŁ NA KURSIE co to znaczy POŚLIZG i "z czym to się je"...
współczucia dla rodzin ofiar [*]
zgadzam się, ale zazwyczaj tacy "rajdowcy" z kilkumiesięcznym stażem, to tzw. mistrzowie prostej !!!
Fura tylnionapędowa, grubo ponad 100KM, alusy, wydech, jak wyjście awaryjne i BUUUUT !!!!
Jak to się może skończyć???
WIDAĆ !!!!!
Współczuję, ale sam pamiętam, co robiłem, jako szczeniak i twierdzę - "jeśli duuużo jeździsz w różnych warunkach przez pięć lat i przeżyłeś, to jest szansa, że będziesz dobrym kierowcą !!!"
Jako szczaw byłem pewien, że jeżdżę świetnie - dziś powiem - jestem niezły, ale wielu jest lepszych, a "wyścigi" na drogach publicznych zostawiam kretynom bez śladów intelektu we łbie !!!