.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tutaj chodzi o cenę i umiejętności przyszłych kierowców. Dodatkowa godzina czy dwie nauki takiej ekstramalnej jazdy nic by nie dała, więc potrzebny byłby cały dodatkowy kurs pod okiem jakieś instruktora, więc cena i tak drogiego już prawa jazdy wzrosłaby znacznie. Z resztą dla dużej większości kursantów na opanowanie banalnych podstaw poruszania się autem nie wystarcza kilkadziesiąt godzin kręcenia się po mieście, a co dopiero wyprowadzanie auta z poślizgu, nauka jazdy dużą prędkością i wyprzedzania (np. w trasie) i takie tam.

zgadzam się, ale zazwyczaj tacy "rajdowcy" z kilkumiesięcznym stażem, to tzw. mistrzowie prostej !!!
Fura tylnionapędowa, grubo ponad 100KM, alusy, wydech, jak wyjście awaryjne i BUUUUT !!!!
Jak to się może skończyć???
WIDAĆ !!!!!
Współczuję, ale sam pamiętam, co robiłem, jako szczeniak i twierdzę - "jeśli duuużo jeździsz w różnych warunkach przez pięć lat i przeżyłeś, to jest szansa, że będziesz dobrym kierowcą !!!"
Jako szczaw byłem pewien, że jeżdżę świetnie - dziś powiem - jestem niezły, ale wielu jest lepszych, a "wyścigi" na drogach publicznych zostawiam kretynom bez śladów intelektu we łbie !!!

Rozwalili się bo jechali mocnym autem, a niesztuką jest zapi...alać mocnym autem - sztuką jest nim nie zap...dalać.

Ale przypuszczam że gdyby palantowi dać rower to też by się na nim zabił.


p.s @mały bo zaraz ktoś powie że quattro leczy głupote i raka...

Przednio, tylnionapędówka, quattro jak ktoś chce jeździc szybko to nie ma znaczenia. Osobiscie mało znam ludzi, którzy nie lubią jeździc szybko mając mocne auto. Jeśli ktoś kupuje coś co ma powiedzmy te 170 KM to zapewne nie po to, aby jedynie bezpiecznie wyprzedzać.

Ale powiem ci, ze wystarczyłoby na jakimś placu czy nawet mało uczęszczanej drodze kazać się kursantowi (najlepiej w deszczu lub śniegu) kazać rozpędzić do załóżmy 80 -100 km/h i kazać awaryjnie wyhamować... Żeby miał świadomość że NIE STANIE W MIEJSCU!!! Wiadomo, każdy z nas był młody i lubił poszaleć, ale dobrze jest mieć świadomość jak się wtedy zachowa auto... Mi taką próbę dawno temu zaproponował ojciec... naprawdę zostało w świadomości i pamiętam ją do dziś.

Zgadzam się z Tobą. Jednak wszystkie tego typu terapie szokowe z czasem tracą swoją efektywość. Przykładowo jeśli ktoś ma wypadek samochodowy przez jakiś czas będzie jeździł wolniej, jednak później wróci do dawnego stylu jazdy (mógłbym sypać przykładami jak z rękawa, z resztą zapewne sam znasz kilka). Podobnie z tymi kursami gdzie pokazują rozbite samochody. Dobre na pewien czas. Nie ma co liczyć na ludzka silną wolę. Jedynym rozwiązaniem jest zmiejszenie ryzyka powstania takich wypadków karanie mandatami, zakazdy prowadzenia pojazdów na jakis okres czasu (na przykłąd jak u naszych sąsiadów Niemców) itp. Nie mówię, aby karać po 1000 zł za przekroczenie prędkości o 10 km/h. Jeżdżę już od kilku lat, za każdym razem łamiąc jakieś przepisy (najczęściej dotyczące prędkości) a nigdy nawet nie pogrożono mi palcem. Oczywiscie jest to powód do wstydu, ale efektywność kontroli ruchu drogowego przez policje jest śmiesznie niska, widzę ich raz na ruski rok, fotoradary jeśli są to przeważnie nie działają, a mieszkam w ponad 200 tys. mieście. Może więc to trzeba zmienić, jak cżłowiek nie dostanie po tyłku to nigdy się nie nauczy, nie wierzę w bezstresowe wychowanie.

ale hallo kolesie się rozbili i tyle , co do miejcsa w jakim się stało to podobnie robia nasi koledzy w jednym z filmów na FTP , a poza tym rozbraja mnie jak ktos pisze co za szaleńcy po miescie tak jezdzić po czym jara się filmem typu Getaway in Stockholm w których kolesie po miescie latają grubo ponad 200km/h .Kolesie najmadzejsi niebyli ale nie jaden z nas tez ostro nieraz poszalał tyleze mu sie wtedy udało wiec lepiej wspułczuć rodzinom niż jechac po zmarłych

tu nie mozna mowic ze sie udalo, albo sie prowadzi pewnie i ktos wie co robi, albo...
wtedy konczy sie to inaczej (sami widzicie jak).
dla uczczenia zmarlych proponuje Zamkna Temat

tylko co to znaczy jezdzic pewnie , pewnie to mozesz i w dzewo wjechać niestety niemamy szkół takiej jazdy gdzie by ci mówili ze ten manewr ci się udał a ten masz opanowany zreszta w poślizku po wyzej setki nic juz niejest pewne
Dokładnie [*]

tez jestem za