Warm napisał(a):
Zakopane !!
-32 C zamarzłem na amen
paliwo stacja Jet (podobno zimowe) dolany depresator
akumulator nowy !!
paliwo zamarzło na amen
aku kreci autko nie odpala
na wyswietlaczach krzaczki kompa i klimy
99 % autek na ropke w Zakopcu nie odpaliło a jak odpoaliło to chwile pochodziły i zgasły
w jednych pourywane paski rozrządu
w innych zamarzniete paliwo
reanimacja w warsztacie czas 3,5 h koszt 150 zł + holowanie
wszystko inne OK
W poniedziałek w Zakopcu Teściu miał to samo z Xsarą 2.0 HDI. Do momentu kiedy nie zalał ropki ultimate na BP i jezdzil na tej od nas to bylo wszystko OK. Na drugi dzień po zatankowaniu zachetał aku. Zacholowałem go do mechaniora na ulicy Pardałówka i w przeciągu 2h zreanimował go inkasując przy tym 100zł. Każdy kto do niego wpadał na reanimację diesla tankował na tym BP Ultimate Diesel. UWAGA NA TEN SYF!!!! WODA WODA SAMA WODA!!!!
Moje 16 letnie A200 pali za drugim razem, przy pierwszej próbie ze zbiornika paliwa wydobywa się głośne chrobotanie w momencie gdy gaśnie. Przy drugiej próbie odpala po chwili z wciśniętym pedałem gazu delikatnie. Check pokazuje krzaczki. Zamarza tak samo linka od klamki wew., dzisiaj az mi drzwi na zakrece sie otworzyly ubaw. Wahacze górne z tyłu zaczęły mi piszczeć i trzeszczeć jak wróciłem z Zakopca. Spryski też chyba przymarzły bo nie chce lecieć (płyn Castrola do -25). Wspomaganie zaraz po odpaleniu działa, ale ciężko się kręci (po minucie, dwóch jest już OK). Mam nadzieje, że nie rozsadzi mi wspomy i NIVO
Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej eksploatacji przy tych mrozach.
P.S. Jak wczoraj wracałem z Zakopca to w usłyszałem w radiu, że po delikatnym ociepleniu ma być mróz do -45
Nie wiem gdzie, ale jak to usłyszałem to się załamałem... nic tylko ocieplanego garażu szukać...
stałes swoim autkiem prawie na ulicy a przed toba stał gosciu fiacikiem uno czerwonym jak tesciu sie zwijał moje juz stało w warsztacie