.: AUDI KLUB POLSKA :.

Co Ty pitolisz Simpson Zapraszam nad morze to sam się przekonasz jakie ciepełko.... straszny ziąb

Kordek chyba nie wiesz co gadasz .... wiatr przy takim mrozie to koszmar.... nie chciałbyś, żeby tak Ci powiało w buźkę.... uwierz mi

2,3 NG
Kompletnie zgłupiał
Po odpaleniu jest git natomiast jak już silnik ma koło 60stopni to wskakuje na 5tys obrotów. Po kilkukrotnym gaszeniu spada do 2-3tys. i tak się trzyma dłuższy czas. Dopiero po jakimś czasie wraca do normy.

minusy u mnie to :
-prace wycieraczek wyprzedza zapewne niejeden slimak

Ładnie

Wiadomo kiedy ma uderzyć druga fala zimna?

Mam pytanie co to tego spuszczania chłodziwa: czy lepiej jak silnik będzie zimny je spuszczac, czy może odpalić i niech się przez minutkę rozgrzeje by sie termostaty pootwierały? Pytam sie bo nie wiem a nie chce by mi bloki w dwóch samochodach rozwaliło

w sumie jak zgasisz rozgrzany to i tak w chwile pozniej termostat sie zamknie (87st). najlepiej zlac płyn z tyłu silnika jest króciec, przesledzic i odkrecic przy nim albo troche nizej jak rurka idzie.

Zdemontuj układ wycieraczek i nasmaruj jego elementy! Dzisiaj tak uczyniłem ze swoim i zasuwa aż miło - wcześniej myślałem, że silnik padł bo nawet nie drgneło. Mojego nie udało się rozruszać (zapiekł się na amen) - dobrze że miałem zapasowy


P.S. WD40 przy -20 zamarza - nie używajcie tego!!

A niunia garażowana czy stoi na świerzym powietrzu ?
Bo u mnie niestety stoi pod chmurką

W poniedziałek w Zakopcu Teściu miał to samo z Xsarą 2.0 HDI. Do momentu kiedy nie zalał ropki ultimate na BP i jezdzil na tej od nas to bylo wszystko OK. Na drugi dzień po zatankowaniu zachetał aku. Zacholowałem go do mechaniora na ulicy Pardałówka i w przeciągu 2h zreanimował go inkasując przy tym 100zł. Każdy kto do niego wpadał na reanimację diesla tankował na tym BP Ultimate Diesel. UWAGA NA TEN SYF!!!! WODA WODA SAMA WODA!!!!

W poniedziałek w Zakopcu Teściu miał to samo z Xsarą 2.0 HDI. Do momentu kiedy nie zalał ropki ultimate na BP i jezdzil na tej od nas to bylo wszystko OK. Na drugi dzień po zatankowaniu zachetał aku. Zacholowałem go do mechaniora na ulicy Pardałówka i w przeciągu 2h zreanimował go inkasując przy tym 100zł. Każdy kto do niego wpadał na reanimację diesla tankował na tym BP Ultimate Diesel. UWAGA NA TEN SYF!!!! WODA WODA SAMA WODA!!!!

Moje 16 letnie A200 pali za drugim razem, przy pierwszej próbie ze zbiornika paliwa wydobywa się głośne chrobotanie w momencie gdy gaśnie. Przy drugiej próbie odpala po chwili z wciśniętym pedałem gazu delikatnie. Check pokazuje krzaczki. Zamarza tak samo linka od klamki wew., dzisiaj az mi drzwi na zakrece sie otworzyly ubaw. Wahacze górne z tyłu zaczęły mi piszczeć i trzeszczeć jak wróciłem z Zakopca. Spryski też chyba przymarzły bo nie chce lecieć (płyn Castrola do -25). Wspomaganie zaraz po odpaleniu działa, ale ciężko się kręci (po minucie, dwóch jest już OK). Mam nadzieje, że nie rozsadzi mi wspomy i NIVO

Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej eksploatacji przy tych mrozach.

P.S. Jak wczoraj wracałem z Zakopca to w usłyszałem w radiu, że po delikatnym ociepleniu ma być mróz do -45 Nie wiem gdzie, ale jak to usłyszałem to się załamałem... nic tylko ocieplanego garażu szukać...

A mnie nikt nie widział Byłem na Pardałówce przy wyciągach w czwartek/piątek Szkoda Warm, że nie mówiłeś nic na forum o swoim wyjeździe do Zakopanego (albo ja nie doczytałem).


Ale benzyniak do warsztatu nie musiał zajeżdżać za to robił za karetkę (choć sedan) i "rannego" do Wafki zabierał

Quattro w Zakopanym nie było potrzebne - łańcuchy z resztą też