.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 18.gru.2024 07:56:12

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45 ... 84  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 01.paź.2004 10:23:31 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.wrz.2004 14:18:03
Posty: 39
Lokalizacja: Nysa
---- Mężczyzna ----
* Podjechać.
* Włożyć kartę.
* Wprowadzić PIN.
* Wziąć pieniądze, kartę i kwitek.
* Oryginalny kwitek schować, a do saszetki włożyć uprzednio
przygotowany do pokazania żonie.
* Odjechać.
* Kupić kwiaty kochance.
* Kupić kwiaty żonie



---- Kobieta -----
* Podjechać.
* Puścić sprzęgło.
* Zakląć na szarpnięcie.
* Wrzucić luz.
* Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę.
* Skrzywić się do lusterka.
* Poprawić makijaż.
* Uśmiechnąć się do lusterka.
* Wysiąść otworem drzwiowym.
* Zgasić silnik.
* Włożyć kluczyki do torebki.
* Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi.
* Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny.
* Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było miejsce tylko na
dwie długości samochodu.
* Znaleźć kartę w torebce.
* Włożyć kartę do bankomatu.
* Wyjść z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą.
* Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN-em.
* Wprowadzić PIN.
* Postudiować instrukcję.
* Wcisnąć Cancel.
* Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo.
* Wcisnąć Cancel.
* Znaleźć w torebce kartkę z PIN-em do używanej właśnie karty.
* Wprowadzić sumę do wypłacenia.
* Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu.
* Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta.
* Wziąć pieniądze.
* Wrócić do samochodu.
* Znaleźć kluczyki.
* Poszarpać się z drzwiami.
* Znaleźć kluczyki do samochodu.
* Poprawić makijaż.
* Uruchomić silnik.
* Ruszyć.
* Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tyłu za
porysowany zderzak.
* Przestawić wsteczne lusterko tak, aby widać było samochód z tyłu.
* Wrzucić bieg i puścić sprzęgło.
* Uruchomić silnik i zmienić bieg z "3" na "1".
* Ruszyć.
* Zatrzymać się.
* Cofnąć.
* Wyjść z samochodu.
* Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem.
* Z powrotem do samochodu.

* Włożyć kartę do portfela.
* Włożyć kwitek do torebki.
* Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało.
* Zwolnić trochę miejsca w torebce, aby włożyć portfel do torebki.
* Poprawić makijaż.
* Wrzucić wsteczny bieg.
* Wrzucić jedynkę.
* Ruszyć.
* Przejechać 3km.
* Zwolnić ręczny.
* Domknąć drzwi.
* Podjechać pod perfumerię.
* Wydać wszystko.
* Żyć nie umierać


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 01.paź.2004 17:52:24 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.sie.2003 19:59:09
Posty: 9212
Lokalizacja: Warszawa           Auta: S8
http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=15434

_________________
V8: Obrazek A8: Obrazek S8: Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.paź.2004 09:38:47 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
Przyjeżdża facio do warsztatu z usterką i pyta się mechanika ile to będzie kosztowało. Na to mechanik:
- U nas się liczy godzinowo, niezależnie od usterki. Płaci pan nam za godzinę.
- Rozumiem, a jaka jest stawka godzinowa?
- Tam jest tabela, proszę sobie obejrzeć.
Facio podchodzi do tablicy i czyta:
"Stawka godzinowa - 15zł
Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok i patrzy - 25zł
Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok, patrzy i komentuje - 35zł
Stawka godzinowa jeżeli klient patrzy, komentuje i ... pomaga - 100zł"

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 04.paź.2004 19:30:13 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
DO WSZYSTKICH KOBIET KTÓRYM SIĘ WYDAJE, ŻE SĄ DOBRE W ŁÓŻKU!!!!! (tylko dla dorosłych!!!)

Lubię gdy dziewczyna leży jak kłoda... przynajmniej nie wierzga jak wściekła klacz, co jest nagminne i wcale nie fajne. Zabrzmiało jak zwykły żart, ale ...

Rzeczywiście wiele kobiet uważa, że nic tak nie świadczy o ich temperamencie seksualnym, jak miotanie się po łóżku, jak żyd po pustym sklepie Często, nie wczuwając się w nastrój, w rytm i proponowane przez partnera tempo, "szalona kochanka" wije się pod facetem, jakby ja pod prąd podłączono. Dobrze, jeśli jest na tyle "spontaniczna", że ze startem do tańca św. Wita poczeka na początek penetracji, a nie zaczyna całego cyrku już w momencie kiedy człowiek znajdzie się miedzy jej udami i dopiero zaczyna się zastanawiać, czy wejść powolutku, czy z mocniejszym akcentem... Trafiając na taka, co to zanim się zacznie, to już ma trzy orgazmy, a później napięcie tylko narasta, trzeba opracować specjalna taktykę, która pozwala jednak na odbycie stosunku wspólnie, a nie na bycie narażonym na półgodzinne łapanie kobitki w łóżku, niczym karpia w wannie pełnej wody...

Dobrze jest w takim wypadku rozpocząć próbę "przyszpilenia" w chwili, gdy nasza partnerka ma głowę oparta o ścianę, lub o górną deskę łóżka... Chociaż w drugim wypadku możemy później mieć wątpliwości, czy odgłosy jakie wydaje jej głowa rytmicznie uderzająca o poręcz łóżka jest skutkiem braku wypełnienia w obecnie stosowanych materiałach meblarskich, czy może...

Przy tak orgiastycznie nastawionych pannach wykluczone jest używanie jedwabnej pościeli, czy innych materiałów o zbyt dużym poślizgu. Chcąc uniknąć ciągłego ściągania niżej, wijącej się partnerki radziłbym zrezygnować z jakiegokolwiek prześcieradła i podjąć walkę na gołym tapczanie. Samo szorowanie gołym tyłkiem po szorstkim materiale, powinno trochę osłabić jej zapal do odpychania się piętami od podłoża i konieczności ciągłego przysuwania jej za biodra do odpowiedniej pozycji... Ciekawe, że w wypadku tańca, nigdy żadnej kobiecie nie przyjdzie do głowy tańczenie czegoś innego, niż jej partner... No, ale łóżko, to nie parkiet. Tu zdarzają się takie, które nie zważając na partnera, kręcą kuprem mambę, czaczę, czy tez inną rumbę, zupełnie nie zważając na to, że właśnie grają... walca angielskiego

Ponieważ oczytały się porad seksualnych w rożnych czasopismach, [które dla zachęty sprezentowały im, oprócz kolejnej dawki mądrości, także "oryginalną" (w nakładzie 300tys. egz.) bransoletkę, czy też inny wisiorek "przynoszący szczęście" wszystkim czytelniczkom] że nic tak faceta nie rajcuje, jak zarzucenie mu nóżek na szyje... I człowiek może stracić chwilowo orientację, czy to początek upojnej randki, czy już walki kwalifikacyjne w memoriale im. Pytlasińskiego? To, że macha pod nami nogami, niczym wskazówki w elektronicznym zegarze z wyczerpana bateria, to można jeszcze przeboleć, ale niestety niektóre do wyrażenia wstępnej ekstazy używają także pazurów, a za główny dowód podziękowania za osiągnięte właśnie osiem orgazmów, uważają zostawienie nam wbitych pod skorą na łopatkach swoich tipsów.
Aby nie być posądzonymi o to, że nie potrafią zachować się w łóżku, nawet im do głowy nie przyszło, żeby nas obrazić pozycją "na kłodę", używają także zębów... Pół biedy, gdy ma to miejsce przy "klasyku" i ogranicza się do gwałtownego, niczym u Breżniewa chwytającego za szyję Honeckera, przyciągnięcia nas do siebie i wpicie się szczęką w nasza szyję. Wprawdzie rany kąsane wolno i źle się goja, ale czyż kobieta potrafi bardziej wyrazić nam swoja wdzięczność? Gorzej, kiedy chęć prezentacji skorygowanego aparatem zgryzu, nasza panienka zechce zademonstrować nam w trakcie innej pieszczoty...

Jako nowoczesne i wyzwolone prenumeratorki "[pismo kobiece]" śmiało sięgają po instrument, który wydaje im się dobrze znany... Ale tylko wydaje... Zaczynają mechanicznie, niczym ze ściąganiem i naciąganiem pokrowca na parasol w pochmurny dzien... z równym niezdecydowaniem i znudzeniem, jak to przy niepewnej pogodzie... Na delikatną prośbę, że wolimy trochę większego zaangażowania i wyczucia, złośliwie zaczynają ruch, który przy pompowaniu kół w rowerze, rozerwałby ciśnieniem opony, nawet w wyczynowych góralach... Nie chcąc zrażać partnerki, która się tak dla nas poświęca, zaciskamy zęby i tylko syczymy z bólu, żegnając się w myślach z całością naszego wędzidełka...
Oczywiście, nie przyzwyczajona do takiego monotonnego wysiłku damska dłoń, wymaga parokrotnej wymiany na drugą, co wprawia nas w znakomity nastrój i świetnie rozprasza, a i tak należy się cieszyć, nie słysząc znudzonego "o Jezuuuu... chyba mi ręka odpadnie!!!".... Gdy już nasza "głowica" jest całkiem wymęczona i sucha, niczym czerep taliba siedzącego na słońcu, bo tylko świst i wiatr go od kwadransa omiatał, czujemy się zachwyceni, że i kobieta potrafi się domyślić, że żaden tłok długo nie pochodzi, bez odpowiedniego smarowania... Nie mówimy tu o pannach, które poślizg postanawiają uzyskać poprzez dziarskie popluwanie w dłonie, niczym człowiek z marmuru przed położeniem pierwszej cegły... My mamy do czynienia z czułą partnerka, która nie jest kłodą w łóżku, tylko wyrafinowaną kochanicą francuza... Już... już... już jesteśmy w siódmym niebie, już czujemy tę błogość ciepła i wilgoci wokół biednego i wytarganego "jasia", gdy nagle przypominamy sobie, że to, co nazywaliśmy "zalotką" miedzy jedynkami naszej pani, to może być powód naszego bólu... I jest!!! Oczywiście wciągniecie w tę szczerbę naszej delikatnej skórki było przypadkowe, wiec tylko zwijamy się z bólu... jednak ona odbiera to za objaw naszego nadchodzącego orgazmu... Wiec, żeby jeszcze bardziej nas nakręcić zaczyna, niby to w zabawie nadgryzać, przygryzać i podgryzać.... Kurde!!!

Kto im powiedział, że dla faceta najbardziej ekscytującym zajęciem jest zabawa z kombinerkami?;((( Na pornosach, rzeczywiście i z pół metra można sobie wpakować w gardło, ale w życiu bywa już z tym trochę gorzej... Wiec chcąc nas uszczęśliwić, wpychają sobie gwałtownym ruchem naszą lekceważoną wymiarowo parówkę do przełyku i.... zaczyna się cyrk.... Gdzieś tam, z dołu, spod "burzy i kaskady najukochańszych na świecie" włosów, dochodzi nas odgłos, przypominający jak umierał nasz ulubiony kot, gdy zadławił się korkiem od szampana... Charkot, rzężenie i inne odgłosy, które w tym momencie maja zastąpić nam muzykę miłości, powodują, że i my, i nasz interes zaczynamy gwałtownie odczuwać wyrzuty sumienia... Obaj czujemy się momentalnie tacy malutcy... on nawet dosłownie... Odkorkowana panna, zdziwiona patrzy na to, co zostało w jej dłoni i zalotnie odpluwając na boki, nasze na wpół połknięte kędziorki, seksownie pyta: "Dlaczego nie chciałeś skończyć w ustach?"...

Wiec z ta kłodą, to czasami wcale nie jest takie głupie...

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.paź.2004 12:32:22 
Moderator

Dołączył(a): 19.lip.2003 14:18:17
Posty: 3402
http://onet.allegro.pl/show_item.php?item=32552114 :053:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.paź.2004 13:55:40 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.sie.2003 19:59:09
Posty: 9212
Lokalizacja: Warszawa           Auta: S8
http://onet.allegro.pl/show_item.php?item=32456818

:D

_________________
V8: Obrazek A8: Obrazek S8: Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.paź.2004 14:40:04 
Użytkownik

Dołączył(a): 29.mar.2004 14:21:39
Posty: 289
Lokalizacja: Warszawa
Wszystkie wasze (na sztachet party lub disco bandżo) :D
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=32426602

_________________
Czy krewniak twojego samochodu to auto rajdowe :?: :D
ObrazekObrazek
Audi B2 Coupe 1.8
:!!: ACHTUNG Zachowaj 3m odstępu. Możliwość explozji gaziora :!!:
Audi 80 B2 1.6TD
Dwie Nioonie Naraz + Radio 94 ofkorz


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.paź.2004 20:12:27 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
http://www.elmomcelroy.neostrada.pl/files/Wedding.mpe <- zapisz jako

ach co to byl za slub ....

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11.paź.2004 20:44:20 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
http://www.elmomcelroy.neostrada.pl/files/KLAMSTWO.mp3 <-- zapisz jako szczere takie.... dzieciece wypowiedzi

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12.paź.2004 07:56:36 
Moderator

Dołączył(a): 19.lip.2003 14:18:17
Posty: 3402
Coś dla fanów motoryzacji :diabel:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 13.paź.2004 07:29:00 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
Na drzwiach sraczyka jednego z wrocławskich pubów:
"Mocy przybywaj!!!"

Na drzwiach kibla na Wydziale Sztuk Pięknych:
"Katedra rzeźby w brązie"

Na ścianie w kiblu na polibudzie:
"Witamy w Instytucie Odlewnictwa i Kształtowania Form"

Napis na drzwiach kibla niezidentyfikowanego:
"Usiądź i daj z siebie wszystko"



- Dzien dobry, macie moze Soundtrack?
- Nooo...ale z jakiego filmu?
- Yyyy...to ONI tez filmowa muzyke robia?

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 14.paź.2004 12:51:12 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
How to give more than 100%

Mathematical Viewpoint:

From a strictly mathematical viewpoint it goes like
this:

What makes 100%?

What does it mean to give MORE than 100%?

Ever wonder about those people who say they are giving
more than 100%?

We have all been to those meetings where someone wants
you to give over 100%.

How about achieving 103%?

Here's a little mathematical formula that might help
you answer these questions:

If: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y
Z is represented as:

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26

Then:

H-A-R-D-W-O-R-K is: 8+1+18+4+23+15+18+11 = 98%

and,

K-N-O-W-L-E-D-G-E is: 11+14+15+23+12+5+4+7+5 = 96%

But, A-T-T-I-T-U-D-E is: 1+20+20+9+20+21+4+5 = 100%

And,

B-U-L-L-S-H-I-T is: 21+12+12+19+8+9+20 = 103%

AND, look how far ass kissing will take you:

A-S-S--K-I-S-S-I-N-G: 1+19+19+11+9+19+19+9+14+7 = 118%

So, one can then conclude with mathematical certainty
that: While,

Hardwork and knowledge will get you close,
And, Attitude will get you there,
Bullshit and Ass kissing will put you over the top!


PS. Sorki ze po angielsku ale po polsku nie miałoby sensu :D

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 14.paź.2004 21:00:06 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11.wrz.2003 20:02:10
Posty: 6695
Lokalizacja: Włocławek
Auto: A6Q C5/CQ B2/A3 8L
Ja już nie wiem czy śmiać się czy płakać, ale chyba to drugie i nie powinienem tego do FuN wrzucać :/

http://home.no.net/glesne/images/Type85 ... urrcks.jpg

_________________
Strona o Audi Coupe B2/B3/B4...
'99 Audi A6 Avant quattro 2.8 V6 Tiptronic (APR), 2011-? Obrazek
'85 Audi Coupe quattro 2.2 10V (KV), 2010-9999 Obrazek
'98 Audi A3 1.8 20V Ambiente (AGN), 2013-? Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 14.paź.2004 21:31:11 
Użytkownik

Dołączył(a): 17.mar.2004 21:13:57
Posty: 55
Lokalizacja: RUDNIK PODKARPACIE
jedzie koleś samochodem! przysnęło mu się i spowodował wypadek. Uszkodzenia małe nikt nie został ranny ale okazało się że w drugim samochodzie jechało 2 pedałów.
-Panowie dam wam 1000zł i się rozjeżdzamy!-mówi facet
-Władziu dzwoń po policje- odzywa się pedał do swojego "przyjaciela"
-dobra 2000zł i się rozjeżdzamy!
-Władziu dzwoń po policje!
-daje wam 5000zł jestem na warunkowym zwolnieniu z pie.rdla rozjeżdzamy się nie było żadnego wypadku! żadnej policji! OK?
-Władziu dzwoń po policję.
-Nie no ch*****uj wam w du***pe
-Władziu czekaj pan chce się dogadać

_________________
AUDI C4 2,8 SZUKAM SILNIKA 2,8 AAH


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.paź.2004 07:27:42 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite Cinquecento - wyraźnie widać,
że wpasowało się w drzewo. Z lawety wysiada kierowca i kobieta (kolor włosów
raczej jasny. Zaczyna się rozmowa:
- Co się stało?
- To co widać. Samochód rozbity!!
- A Pani nic się nie stało?
- Nie.
- A co się wydarzyło?
- Samochód mi się zepsuł!
- Chyba raczej go Pani rozbiła?
- Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się zepsuł, po prostu
stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała swoim fiatem Punto,
Nic nieudało się zrobić więc postanowiłyśmy holować samochód do warsztatu.
Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, plastikowymi
osłonkami,dziwnymi karabińczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol już
był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszyłyśmy. (właściciel
warsztatu z trudem zachowuje powagę)
- no i na łuku moje cinquecento nie skręciło tylko wyleciało z zakrętu i
uderzyło w drzewo właściciel warsztatu mało nie schodzi z tego świata w
spazmatycznym śmiechu...


- HALO !!! HALO !!! Niech Pan mi pomoże !!!
- Co się stało ?? W czym mogę Panu pomóc ?
- Proszę Pana !! Jestem w bankomacie ! Nie mogę stąd wyjść... tu na nim
jest Wasz numer więc dzwonie do Was, bo mam komórkę... - Jak to "w
bankomacie"?? Rozumiem że jest Pan w zamkniętym pomieszczeniu z bankomatem
do którego Pan wszedł przeciągając kartę przez czytnik na zewnątrz... - NO
WŁA*NIE ! NO WŁAŚNIE! ! NA ZEWNĄTRZ BYŁ !! A TU W ŚRODKU NIE MA !!! - ...
hm... hmmm... a klamka w drzwiach jest?
- O JEEEEZU !! RZECZYWIŚCIE !!! ... DZIĘKUJĘ !
- Proszę ....



Jakaś panienka z jakiegoś oddziału banku dzwoniła do mnie
kilka razy z
rzędu...za każdym razem gdy odbierałem panienka mówiła : - PROSZĘ SYGNAŁ
FAKSU! Za każdym razem tłumaczyłem jej, że dzwoni na zły numer bo nasze
faksy to automaty i mają swoje własne numery ... za każdym razem podawałem
jej dokładny numer naszego faksu ... ale ona upierdliwie zadzwoniła 3 razy
pod rząd... Za czwartym razem nie wytrzymałem i kiedy ponownie usłyszałem w
słuchawce: - PROSZĘ SYGNAŁ FAKSU ! .. powiedziałem : PROSZĘ BARDZO ! ... i
...wydałem z siebie odgłos faksu odbierającego połączenie (współpracownicy
mówili że całkiem podobny był ) ... i odłożyłem słuchawkę ... już nie
zadzwoniła .



Opowiadam kawał w towarzystwie cioci i siostrzyczki:
" Rok 2020, lekcja historii w szkole podstawowej na wschodnich krańcach
Polski. Pani zadaje pytanie:
- Powiedzcie mi dzieci, co ważnego wydarzyło się w Związku Radzieckim 26 IV
1986. W klasie nikt nie wie oprócz Jasia. - No powiedz Jasiu.
- Wybuchła elektrownia atomowa w Czarnobylu.
- Bardzo dobrze ? powiedziała pani i pogłaskała Jasia po główce.
- A powiedz czy były jakieś skutki uboczne i następstwa tego wybuchu. - Nie
proszę pani, żadnych następstw i skutków ubocznych nie było. - Bardzo dobrze
- powiedziała pani i pogłaskała Jasie po drugiej główce". Ciocia : hi hi hi.
Ja : zadowolony z dowcipu. A siostrzyczka siedzi zamyślona i po pewnym
czasie mówi: -
- Nie rozumiem po jakiej drugiej główce? Zaczerpnąłem
powietrza żeby
wytłumaczyć dziecku skutki chorób popromiennych i związanych z tym mutacji
genetycznych ale ciocia była szybsza:
- Jak to Madziu, nie wiesz gdzie chłopczyk ma drugą główkę?



Niedaleko sosnowieckich akademików jest sklep DEL-a, taki co
to się jeździ
wózkami, kiedyś jak tam byłem na zakupach to była promocja Milki (wiecie,
tej krowy) i jako reklamę wystawili naturalnych rozmiarów sztuczną krowę z
ogggggromnym dzwonkiem pasterskim, krowa była sztuczna ale dzwon prawdziwy.
Podczas gdy ja szukałem zupek w proszku, jakiś facet podszedł do krowy i z
całej siły zadzwonił w ten dzwon, rozległ się donośny gong, a potem
następny, ludzie z zaciekawieniem obracają głowy a gostek na całe gardło:
"Módlmy się....!"




Koleżanka mi przesłała (...). Fakt z życia kuzyna:
Byłem w firmie XXX - producenta lodów. Naprawiałem ksero.
Latem czasami
częstują nas tam lodami XXX. No więc siedzę tam i grzebię przy maszynie, gdy
do biura wpada sekretarka, jak piękna tak głupia, i już na wstępie wali
tekstem:
- O! Pan od ksero! Może zrobić panu kawy albo herbaty?
- Nie, dziękuję bardzo.
- A może loda? (szczena mi opadła )
- Nie w godzinach pracy proszę pani.
Pół biura (faceci) tarzało się po dywanie. Reszta była purpurowa. A panienka
zmyła się piorunem."



- Imię i nazwisko?
- Jerzy Bończak
- Zawod?
- Aktor
- Ma Pan na swoim koncie doświadczenia telewizyjne. Prowadził Pan też Koło
Fortuny ? - Tak parę razy się zdarzyło, że prowadziłem Koło Fortuny.
Zazwyczaj robił to Wojtek Pijanowski. Zarzucaliśmy mu, że jest obcesowy,
nieprzyjemny dla uczestników. Twierdzili*my, że gdyby ten teleturniej
prowadzili aktorzy, wszystko byłoby na luzie. No i wykrakaliśmy sobie... W
czasie prowadzonego przeze mnie programu zdarzyła się taka historia. Hasło
było dość długie i dość długo zawodnicy odgadywali litery. W pewnym momencie
brakowało już trzech czy czterech liter. Jedna z zawodniczek powiedziała
nagle:"Ech! Decyduję się! Odgaduję hasło!" Muszę uprzedzić, że prawidłowe
hasło brzmiało: "Każdy ma w życiu swoj pięć minut". Tymczasem zawodniczka
powiedziała: "Każdy ma w życiu swoje pięć minet"! Troszkę mnie zmroziło, o
mało nie upadłem na plecy, ale... wszystko było rejestrowane, nie dało się
wyciąć. W związku z tym z zimną krwią
powiedziałem: "Przykro mi, ale to nie jest to hasło. Proszę następnego!
zawodnika." On zaś był tak speszony odowiedzią poprzedniczki, że w ogóle
niczego nie wydukał. Po jakimś czasie wreszcie odgadnięto hasło.
Zawodniczka, która miała takie erotyczne skojarzenia, doszła do finału. A
finał odbywał się w specjalnie wyznaczonym miejscu na planie. Tam ustawiono
odpowiednie światło, ostrość kamery i tam właśnie stawiało się zawodnika,
który dochodził do finału... Miejsce to zaznaczone było wbitym w podłogę
gwoździem. Zwróciłem się do zawodniczki, mówiąc: "Zapraszam panią na
gwoździk!" Zapadła cisza, ona spojrzała na mnie i
powiedziała: "Oj, panie
Jurku, panie Jurku! Panu to już się wszystko kojarzy, naprawdę..."



Jeden z moich klientów przyniósł mi ostatnio jakieś faktury podpisane przez
jego pracownika nieczytelnie bardzo. Pytam czyj to jest podpis. A on do
mnie:
- Nie wiem. Ja się podpisuję swoim ptaszkiem


Tak jak pisałem pracuję w firmie, która obsługuje ruch kart płatniczych w
Polsce.Często zdarzają nam się autoryzacje kart zagranicznych przy których
jest wymagany kontakt wystawcą karty (nie ważne czy to Republika Burkina
Faso, Bangladesz czy inne podobne) ...dzwoni się wtedy do banku i wszystko
... Niestety nie zawsze taki bank jest otwarty a przodują w tym francuzi,
których banki często są zamknięte od piątku do poniedziałku... wtedy
uzyskanie autoryzacji nie rzadko graniczy z cudem ... No i któregoś pięknego
piątku naszej koleżance pod koniec zmiany trafiła się właśnie taka francuska
karta i opłata za hotel. Gość chciał! już wyjechać i zapłacić a system żądał
kontaktu z bankiem ... kumpela mordowała się prawie godzinę dzwoniąc na
przemian to do banku to do Mastercard France ... no i dupa ...- nic z tego
nie wyszło ... Miałem okazję wracać z nią autobusem ...stoimy sobie "na
kole"... na kolejnym przystanku do autobusu wsiada nasza koleżanka z innego
zespołu i zaczyna sobie z moją kumpelą gaworzyć ..autobus nabity .. ledwo
się ruszyć można... no i w pewnym momencie kumpela wali na głos taki tekst :
- Wiesz Gośka! Robiłam dzisiaj prawie godzinę francuza ... i jak zwykle
dupa!



Niedziela. Autobus podmiejski, pełno pseudokibiców. Na mecz Legii jechali do
Warszawy. I takaż to rozmowa między nimi sie wywiązała: Kibol
1- Jedziesz w czwartek napierdalać globalistów?
Kibol 2- Anty!
Kibol 1- Ja ci k.. dam anty jakie anty, jedziesz i tyle!
Kibol 2- Antyglobalistów!
Kibol 1- Jeden ch.. - to co jedziesz?
Kibol 2- Ale za co???
Kibol 1- Jak to k..za co?? za Legię!!!



To były fajne czasy. Miewalem czesto wolną chate. A wolna
chata nie mogła
się zmarnować toteż często organizowałem klasowe imprezki, nasiadówy itp.
Każdy wiedział że na imprezach u mnie panowała samoobsługa ... każdy
wiedział gdzie jest kuchnia, czajnik, kawa, herbata i lodówka ... każdy mógł
się obsłużyc sam ... Przyznaje że czasami złośliwe ze mnie bydlę. Ale pewnie
każdy z Was zna taką osobę, której serdecznie nie cierpi. Staram się nie
oceniać osób po wyglądzie ale w przypadku tej panienki, która została
gwiazdą wieczoru (jak za chwilę przeczytacie) już od pierwszego momentu jak
ją zobaczyłem poczułem że z chęcią kopnąłbym ją w d... Córka
podwarszawskiego badylarza, który posiadał hektary pomidorów pod szkłem.Na
każdym kroku pokazywała wszystkim jaka to ona ważna i jak trzeba się z nią
liczyć .... No i nieszczęście padło na naszego kumpla z klasy. Zakochał się
biedaczek w tej wywłoce. Cała nasza klasa (łącznie z męską
częścią) zgodnie
stwierdziła że "oczy mu cipą zarosły". No i któregoś dnia kolega
przywędrował do mnie na dżamprezę z tą topielicą ... Właśnie dansowałem na
środku pokoju grupą koleżanek kiedy to nieboskie stworzenie podeszło do mnie
i szepnęło mi do ucha :
- Czy możesz mi zrobić kawy? Tylko z mlekiem jeśli masz ...
A ze akurat kończył się utwór, muzyka przycichła więc wszyscy znajdujący
spojrzeli na nas. I w tym momencie! cos we mnie pękło i rzekłem na głos
wskazując jednocześnie drzwi w przedpokoju:
Kupę ?? ... tam jest łazienka ...
Panna wyszła z imprezy 60 sekund później... a towarzystwo
rżało do rana...
nasz kolega rozstał się z nią parę dni później. W zasadzie uratowałem mu
życie..



Jestem pilotem wycieczek zagranicznych. Jadę z ulubionymi kierowcami -
Pawłem i Sławkiem, oni znają drogę więc o nic się nie musze martwić jedynie
o szczęście turystów. W autobusach jest klimatyzacja, co objawia się
wyciekaniem wody z rury wydechowej i co prawie każdy postój przychodzi
zmartwiony turysta informując, że woda cieknie z rury! Chce pomóc kierowcom
i dlatego też informuję pasażerów. Stoimy na postoju, podchodzi turysta i
patrząc na Sławka chce coś powiedzieć, a Sławek (piana z pyska już mu leci):
- Tak wiem!!! Cieknie mi z rury! Ale to normalny objaw! Wszyscy to mają!!!
a turysta:
- No tak, prostata!!!!

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.paź.2004 16:33:56 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sty.1970 01:00:00
Posty: 2989
Lokalizacja: łódź, ACQ 2.8 30V quattro, AR 147 Q2 Ducati Corse
> Dwóch facetów poszło na golfa, chcąc szybko rozegrać partię, ale
> przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie
gra.
> Jeden mówi do drugiego:
> - Idź do nich i zapytaj się, czy możemy je wyprzedzić?
> Drugi idzie, dochodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca .
> Pierwszy pyta:
> - Co się stało?
> - Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to
> moja kochanka!
> Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć!
> - Ok, rozumiem, jasne.
> Pierwszy podszedł do połowy boiska, zatrzymał się i też wraca.
> Drugi pyta go:
> - No, co jest??
> - Jaki ten świat mały!
>
> :)))))))))))))
>
> Przy barze siedzi przystojny młodzieniec. Ewidentnie coś go trapi.
> Barman zagaduje:
> - Coś się stało ?
> - Tak, boję się. Dostałem list od jakiegoś wkurzonego faceta.
> Napisał, że jak nie przestanę pieprzyć jego żony, to mnie zabije .
> - W czym problem? Po prostu przestań.. .
> - Debil się nie podpisał...
>
> :)))))))))))))
>
> Dwóch gości przedziera się przez dżunglę, gdy nagle wyskakuje na
> Nich tygrys wyglądający na głodnego... Jeden z nich sięga do plecaka
> i wyciąga parę najnowszych butów sportowych Nike. Drugi spogląda na
> niego ze zdziwieniem i pyta:
> - Czy naprawdę myślisz, że będziesz w nich biegł szybciej od
> tygrysa??
> - Nie muszę biec szybciej od tygrysa - odparł zapytany - wystarczy, że
> będę biegł szybciej od Ciebie...
>
> :)))))))))))))
>
> Świątynia Shaolin,
> Uczeń pyta Mistrza:
> - Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą?
> Mistrz:
> - Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z
> jednej tylko.. . Uczeń (zmieszany) :
> - Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale
> słyszałem o kobietach, które można nawlec z obu stron .
> Mistrz:
> - To nie kobiety, TO PERŁY!
>
> :)))))))))))))
>
> Małżeńska para wybrała się na wystawę rolniczą. Zatrzymali się przy
> aukcji byków. Facet sprzedający byki przedstawia pierwszego byka:
> - Dobry osobnik, reprodukuje do 60 razy w ciągu roku .
> Żona spogląda na męża:
> - Słyszysz ? To co najmniej pięć razy w ciągu miesiąca ! Drugi byk
> jest wystawiany na sprzedaż:
> - Jeszcze jeden bardzo dobry osobnik - woła sprzedawca - reprodukuje
> 120 razy w ciągu roku . Kobieta znowu szturcha męża:
> - Ej ! To jakieś 10 razy w ciągu miesiąca ! Co powiesz na to, hę ?
> Mężczyznę zaczynają denerwować te porównania .
> Tymczasem trzeci byk jest wystawiony na sprzedaż:
> - A ten nadzwyczajny osobnik potrafi reprodukować 360 razy w ciągu roku !
> -zachwala sprzedawca .
> Żona klepnęła męża w ramie i krzyczy :
> - To jeden raz na dzień ! Codziennie przez cały rok ! A co z Tobą ?!
> Mąż już bardzo wkurzony:
> - Jasne, codziennie! Tylko spytaj sprzedawcy czy zawsze z jedną i tą samą
> tłustą krową?!
>
> :)))))))))))))
>
> Koniec roku szkolnego, dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty
> . Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło. Wychowawczyni
> potrząsnęła i zapytała:
> - Kwiaty?
> - Ojej, skąd pani wie.. .
> Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię. Wychowawczyni
> potrząsnęła prezentem i spytała:
> - Czekoladki?
> - Tak, jak pani zgadła?
> Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy .
> Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało. Polizała i
> spytała:
> - Wino?
> - Nie.. .
> Polizała jeszcze raz:
> - Koniaczek?
> - Nie... Świnka morska...
>
> :)))))))))))))
>
> Siostra Brygida uczyła w pewnej podstawówce. Któregoś dnia postawiła
> dzieciom niebagatelne pytanie.... "kim chcialyby zostać jak dorosną"
> Podchodzi do małej dziewczynki i mówi:
> - No, kochanie a Ty kim chcialabyś zostać jak dorośniesz?
> - Ja to bym chciała być prostytutką .
> Siostra zszokowana padła na glazure. Dzieciaki lekko w szoku rzuciły
> się jej na pomoc. Ocuciły ją, siostra usiadła na krześle, ochłonęła..
> . Podchodzi do dziewczynki i pyta jeszcze raz:
> - Co powiedziałaś? Kim chcialabyś zostać jak dorośniesz? Dziewczynka
> odpowiada:
> - Prostytutką .
> - Dzięki Bogu... a myślałam, że powiedziałaś protestantką .

_________________
Pozdr.
Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.paź.2004 20:04:42 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
Małżeńska para wybrała się na wystawę rolniczą. Zatrzymali się przy
aukcji byków. Facet sprzedający byki przedstawia pierwszego byka:
- Dobry osobnik, reprodukuje do 60 razy w ciągu roku .
Żona spogląda na męża:
- Słyszysz ? To co najmniej pięć razy w ciągu miesiąca ! Drugi byk
jest wystawiany na sprzedaż:
- Jeszcze jeden bardzo dobry osobnik - woła sprzedawca - reprodukuje
120 razy w ciągu roku . Kobieta znowu szturcha męża:
- Ej ! To jakieś 10 razy w ciągu miesiąca ! Co powiesz na to, hę ?
Mężczyznę zaczynają denerwować te porównania .
Tymczasem trzeci byk jest wystawiony na sprzedaż:
- A ten nadzwyczajny osobnik potrafi reprodukować 360 razy w ciągu roku !
-zachwala sprzedawca .
Żona klepnęła męża w ramie i krzyczy :
- To jeden raz na dzień ! Codziennie przez cały rok ! A co z Tobą ?!
Mąż już bardzo wkurzony:
- Jasne, codziennie! Tylko spytaj sprzedawcy czy zawsze z jedną i tą samą
tłustą krową?!


Koniec roku szkolnego, dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty
. Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło. Wychowawczyni
potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Ojej, skąd pani wie.. .
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię. Wychowawczyni
potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak, jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy .
Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało. Polizała i
spytała:
- Wino?
- Nie.. .
Polizała jeszcze raz:
- Koniaczek?
- Nie... Świnka morska... :peace:

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 19.paź.2004 08:17:40 
Moderator

Dołączył(a): 23.lip.2003 14:55:57
Posty: 3007
Lokalizacja: ..........Siedlce.......... Auto: B4 ABK
Bobby świetny refleks..... :peace:

_________________
Audi B4 2.0 ABK Pozdrawiam Marcin
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 19.paź.2004 18:15:58 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
:( przyznaje sie wszedlem ... wrzucilem ... wyszedlem ... od teraz bede wpierw czytal :diabel:


troche dlugie ale dobre ...

Pewien bezrobotny starał się o stanowisko sprzątacza w Microsofcie.
Dyrektor personelu przyjmuje go i każe zaliczyć test zamiatani podłogi,
po czym stwierdza:
- Jesteś przyjęty, daj mi twój e-mail, wyślę Ci formularz do wypełnienia,
oraz datę i godzinę, na którą masz się stawić w pracy.
Zrozpaczony człowiek odpowiada:
- Nie mam komputera, ani tym bardziej e-maila...
Wtedy personalny mówi mu, że jest mu przykro, ale ponieważ nie ma
e-maila,
więc wirtualnie nie istnieje, a ponieważ nie istnieje, więc nie może
dostać tej pracy. Człowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10 $ i
nie wie, co ma zrobić... Przechodzi koło supermarketu. Postanawia kupić
dziesięciokilową skrzynkę
pomidorów. Potem chodząc od drzwi do drzwi sprzedaje cały towar po
kilogramie i w ciągu dwóch godzin podwaja swój kapitał.
Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60$ w
kieszeni.
Uświadamia sobie, że w ten sposób może z powodzeniem przeżyć. Wychodzi z
domu coraz wcześniej, wraca coraz później i tak każdego dnia pomnaża swój

kapitał. Wkrótce kupuje wóz, później ciężarówkę, a po jakimś czasie
posiada całą kolumnę samochodów dostawczych. Po pięciu latach mężczyzna
jest właścicielem jednej z największych sieci dystrybucyjnych w Stanach.
Postanawia zabezpieczyć przyszłość swojej rodziny i wykupuje polisę
ubezpieczeniową. Wzywa agenta ubezpieczeniowego, Wybiera polisę i wtedy
agent prosi go o adres e-mail, aby mógł wysłać mu propozycje kontraktu.
Mężczyzna mu wtedy, że nie ma e-maila.
- Ciekawe - mówi agent - nie ma pan e-maila, a zbudował pan to imperium?
Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonałby, gdyby go pan miał!
Mężczyzna zamyślił się i odpowiada:
- Zamiatałbym w Microsofcie
Morał nr 1 tej historii: - Internet nie jest rozwiązaniem dla problemów
twojego życia.
Morał nr 2 tej historii: - nawet, jeśli nie masz e-maila, a pracujesz
wytrwale, możesz zostać milionerem.
Morał nr 3 tej historii: - jeśli dostałeś tę historię przez e-maila, to
znaczy, że jesteś bliżej sprzątacza, niż milionera....
Miłego dnia!

P.S. Nie odpowiadaj na tego maila. Poszedłem po pomidory...

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 19.paź.2004 22:35:04 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02.lip.2004 10:59:02
Posty: 583
Lokalizacja: z miasta Łodzi się pochodzi
funny picture
http://www.km.ru/magazin/viewpic.asp?id ... t=1&view=1
oraz
http://www.oper.ru/gallery/view.php?t=1 ... =0&div=103
niestety musiałem zmodernizować posta bo zmieniono linki na stronie
wszelkie komentarze straciły sens

_________________
life is brutal and full of zasadzkas
kiedys mlody i gniewny teraz stary i wk....
Obrazek,
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45 ... 84  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: